Była urzędniczka nie przyznaje się

Gostyń. Dozór policyjny i poręczenie majątkowe - taki środek zapobiegawczy zastosował prokurator rejonowy w Gostyniu wobec Marii D., byłej pracownicy Urzędu Miejskiego w Gostyniu podejrzanej o przywłaszczenie pieniędzy. Kobieta nie przyznaje się do winy.

Kobieta, wczoraj podczas przesłuchania na policji przyznała się do winy, twierdząc że brała pieniądze na gry hazardowe, dzisiaj odwołała swoje zeznania. Stwierdziła, ze była w wielkim stresie i w obawie o to jakie kroki będą wobec niej podjęte przyznałaby się, jak zacytował prokurator Roch Waszak, nawet do zabójstwa prezydenta.
Dzisiaj podczas przesłuchania w prokutrurze kobieta stwierdziła, że nie wie w jaki sposób zginęły pieniądze i nie ma z tym nic wspólnego. Czuje się niewinna. Zamierza nawet odwoływać się do sądu w zwiazku z tym, że została dyscyplinarnie zwolniona z pracy w Urzędzie Miejskim. Jak stwierdziła podczas dzisiejszego przesłuchania decyzja burmistrza Gostynia jest dla niej wielce krzywdząca.
W obawie o możliwość dokonania matactwa przez podejrzana, prokurator zastosował wobec niej dozór policyjny i poręczenie majątkowe w wysokości 1500 złotych. Zdaniem prokuratora Waszaka po zbadaniu wszystkich spraw związanych ze składaniem opłat przez petnentów w biurze obługi klienta, gdzie pracowała Maria D, kwota przywłaszczonych pieniędzy może być dużo większa. Na razie w wyniku stwierdzenia nieprawidłowości przy wpłatach za dowody osobiste określono, że jest to co najmniej 5.250 złotych.
Kobieta pracowała w gostyńskim urzędzie od piętnastu lat. Proceder, o który jest podejrzewana trwał od lipca ubiegłego roku do poniedziałku 12 lutego. Wczoraj została zwolniona. (abj/tekst i foto)

Komentarze (14)

1. Dodane przez 'Gość', w dniu - 14-02-2007 14:51 no to teraz będzie oskarżona o składanie fałszywych zeznań? co to znaczy matactwo?  I co to za tłumaczenie, że w stresie? To ja w stresie sobie napadnę na bank! nara

2. Dodane przez 'Gość', w dniu - 14-02-2007 20:03 Wyobraźcie sobie, że 30 zł za jeden dowód osobisty. Ile ta kobitka musiała ludzi zrobić w .... Przesadą jest jej tłumaczenie! Dołożyć jej za składanie fałszywych zeznań!

3. Dodane przez 'Gość', w dniu - 15-02-2007 08:11 a kto bezpośrednio nadzorował pracę tej Pani?

4. Dodane przez 'Gość', w dniu - 15-02-2007 08:55 zenijmy jeszcze trochę kasę urzednikom, top na pewno nie będa podatni na korupcje i pokusę "zagarnięcia mienia" - kiedy wreszcie w Polsce kogoś oświeci, że dobrze opłacany urzednik nie kradnie?

5. Dodane przez 'Gość', w dniu - 15-02-2007 12:01 moze trzeba by dokladnie jeszcze sprawdzic wyksztalceniej tej pani...jak i gdzie je zdobyla,a potem zastanowic sie,kto jest odpowiedzialny za jej zatrudnienie...

6. Dodane przez 'Gość', w dniu - 15-02-2007 13:03 Okradała nas wszystkich-podatników i jeszcze łrze w żywe oczy!!!

7. Wstyd i hańba!!! Dodane przez 'Gość', w dniu - 15-02-2007 14:57 Pracować 15 lat i połasić się o pieniądze z kasy...Ludzie są już całkowicie pozbawieni kręgosłupa moralnego.Nie ma żadego wytłumaczenia dla złodziei i wszelakich mataczy.Mam nadzieję,że wszystko uda się wyjaśnić,a winna tego procederu poniesie zasłużoną karę.Oby.Ps.A o co chodzi z tym wykształceniem?

8. Dodane przez 'Gość', w dniu - 15-02-2007 15:41 ta pani jeszcze niedawno miala skonczona zaledwie podstawowke...i jak mozna ja nazwac urzednikem?!!!tylu ludzi wyksztalconych jest na bezrobociu...

9. Dodane przez 'Gość', w dniu - 15-02-2007 17:38 Poprostu raz sobie pożyczyła ,mówiła ,ze odda ale nie oddała potem drugi i trzeci ......aż uzbierała się całkiem spora sumka.Ona poprostu dokładała sobie do wypłaty a w Urzędzie niestety za minimum socjalne nie pracują ale widocznie jej było mało a i przez własną głupotę straciła ciepła posadkę ale niema jej co załować - była dorosła wiedziała co robi i dobrze że sprawa wyszła na jaw

10. Dodane przez 'Gość', w dniu - 15-02-2007 19:36 jak to jest mozliwe, że na koniec roku budżetowego to wszystko nie wypłynęł na jaw. Jak można było odbierać dowody osobiste kiedy wpłaty nie było ? No TAKKKKKKKKK , dyrektor Urzedu tzn. Pan Robert M-sekretarz przygotowywał sie i przeprowadzał kampanie wyborczą. Kto jest bezpośrednim przełozonym tej Pani powinien równiez ponieść karę. Jak to wszystko sie ma do tego czym tak chwalił sie sekretarz Marcinkowski? Cała sprawa dokładnie powinna być podana do publicznej wadomości. Osobiście nie wierze, że ta Pani sama to wszystko robiła i nikogo brak pieniędzy nie zastanowił. A wogóle czy ta Pani była kasjerką? ciekawe.

11. urzędnik??? Dodane przez 'Gość', w dniu - 15-02-2007 23:11 wysoka wypłata w urzędzie to mit! ZMój sąsiad pracuje w urzędzie i wierzcie mi: urzędnik niższego szczebla zarabia tyle co kot napłakał - a wymagane jest od niego wykształcenie, doświadczenie itede... Jedynie kierownicy jednostek i tzw. naczelnicy mają więcej "na rękę" - i to nie wszyscy! Wcale sie nie dziwię że ta dziewczyna kradła...

12. Dodane przez 'Gość', w dniu - 16-02-2007 10:35 ciekawe, jak ilośc wydanych dowodów osobistych zgadzaa sie z ilościa wpłat? gdzie t wszystkie certyfikaty co urząd dostał. Teraz wyszło, ile te niby kontrole z Warszawki pokazały. Certyfikat jakości? hahahaha pusty smiech, Dla mnie jest rzeczą bezsporna, że ta pani winna ponieśc odpowiednie konsekwencje, ale czy tylko ona?, Zgadzam się, że osoby które winny sprawować nadzór także sie nie spisały odpowiednio a pensyjke pewne biora no i oczywiśćie 13 pensje dostały. A co robi osoba zatrudniona w urzędzie do kontroli wydziałów? siedzi i kaske bierze z tym że legalnie. Tez znam parę osób pracujących w urzędzie i mogę potwierdzić, że POŻADNE peniądze w ODPOWIEDNIEJ wysokości biora naczelnicy, zwykły pracownik urzędu wcale dużo nie zarabia. Mit o wysokich zarobkach dotyczy naczeników i kierownictwa.

13. Dodane przez 'Gość', w dniu - 16-02-2007 23:10 kiedyś jak H.S narozrabiał to ze stanowiska poleciał jego naczelnik. Ciekawe, czy teraz też ta zasada będzie miała miejsce?

14. Dodane przez 'Gość', w dniu - 17-02-2007 08:46 a ja myslę, że nie można oceniać wszystkich tylko wedle jednej osoby. To tak jak z wizerunkiem Polaka na Zachodzie: kilku kradnie, to zaraz z całego narodu robią złodziei. Miałam niedawno staż w urzędzie i uwierzcie - tam pracują także ludzie kometentni i pracujący dobrze. Jeśli ktoś mówi, że urzednicy tylko "siedzą i piją" kawkę to nie wie o czym mówi - nie ma pojęcia jaki czasami jest zakres prac urzedu gminy, jaka rozległa jest praca w samorządzie. Obecnie pracuję w firmie prywatnej i mam porównanie. KAŻDA praca jest trudna, także ta w urzędach.  Więc nie dajmy sobie mediom i krzykaczom zrobić wody z mózgów - pozdrawiam S.

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.