Szanowny czytelniku, 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Po rozwinięciu szczegółów znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat. Odsyłamy także do Polityki Prywatności.
Rozwiń szczegóły
Zwiń szczegóły
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez RADIO ELKA Sp. z o.o., Agencję Reklamową EL Sp. z o.o. oraz Zaufanych Partnerów.
Administratorzy danych / Podmioty którym powierzenie przetwarzania powierzono
Radio Elka Sp. z o.o. z siedzibą w Lesznie przy ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno, wpisaną do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy w Poznaniu XXII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000235295
Agencja Reklamowa EL Sp. z o.o. z siedzibą w Lesznie przy ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno, wpisaną do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy w Poznaniu XXII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 0000245793
dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
wykrywanie botów i nadużyć w usługach
pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)
Podstawy prawne przetwarzania danych
marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne - zgoda
świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych
Odbiorcy danych Podmioty przetwarzające dane na zlecenie administratora danych, w tym Zaufani Partnerzy, agencje marketingowe oraz podmioty uprawnione do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa.
Prawa osoby, której dane dotyczą Przysługują Ci następujące prawa w związku z przetwarzaniem Twoich danych osobowych:
prawo dostępu do Twoich danych, w tym uzyskania kopii danych,
prawo żądania sprostowania danych,
prawo do usunięcia danych (w określonych sytuacjach),
prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego zajmującego się ochroną danych osobowych,
prawo do ograniczenia przetwarzania danych.
W zakresie w jakim Twoje dane są przetwarzane na podstawie zgody lub w ramach świadczonej usługi (dane są niezbędne w celu świadczenia usługi) możesz dodatkowo skorzystać z poniższych praw:
prawo do wycofania zgody w zakresie w jakim są przetwarzane na tej podstawie. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem.
prawo do przenoszenia danych osobowych, tj. do otrzymania od administratora Twoich danych osobowych, w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego.
W celu skorzystania z powyższych praw Radio Elka Sp. z o.o. udostępnia następujący kanały komunikacji:
forma pisemna Radio Elka, ul. Sienkiewicza 30a, 64-100 Leszno
Informacje dodatkowe Więcej o zasadach przetwarzania danych w "Polityce prywatności" - tutaj
Leszno. W IV Liceum Ogólnokształcącym w Lesznie zorganizowało debatę oksfordzką pt. "Emigracja - zostać czy wyjechać?". Do udziału zaproszono również uczniów trzeciego "ogólniaka". Młodzi ludzie próbowali walczyli ze sobą na argumenty.
Dyżurny reporter: 667 70 70 60
Emigracja młodych ludzi to obecnie jedna z najważniejszych spraw. Tendencja do zagranicznych wyjazdów nasila się w dośc dynamicznym tempie i dotyczy coraz większej części społeczeństwa. Jak się jednak okazało podczas debaty oksfordzkiej
zorganizowanej w IV LO, zdanie młodych ludzi na temat wyjazdów są podzielone. Jak podkreśla Renata Pawlak, wicedyrektor IV LO zjawisko emigracji można uznać za problem. - Dostaję coraz więcej kartek z pozdrowieniami od absolwentów, którzy już dawno są w Wielkiej Brytanii czy Irlandii. W związku z tym narodził się pomysł na zorganizowanie dzisiejszej debaty - wyjaśnia.
Inne spojrzenie na sprawę mają uczniowie IV LO: Jesteśmy za wyjeżdżaniem z kraju, bo ludzie dobrze wykształceni nie mają możliwości zarobienia godziwych pieniędzy. Praca jest, ale za 600 czy 700 zł. Wolimy pracować jako barmanki na zachodzie za dobre pieniądze, a do kraju wrócić jak się polepszy - tłumaczyły portalowi Elka.pl uczennice.
Społeczeństwo jak zawsze w takich przypadkach jest spolaryzowane. Póki co wiadomo tylko jedno - tak emigracja, jak i pozostanie w kraju mają swoje plusy i minusy.
1. Chcialbym weocic do kraju...ale po co! Dodane przez 'Gość', w dniu - 25-04-2007 14:12 2 lata temu wyjechalem do Angli, pracuje tu jako "magazynier" (czyli fizycznie). W Polsce skonczyle I LO, nastepnie Marketing i Zarzadzanie "u Soltysiaka". Pomimo "jakiegos tam wyzszego wyksztalcenia", nie moglem znalesc pracy.....A tak bardzo bym chcial zyc w Polsce (ale zyc jak czlowiek)
2. absolwent Dodane przez 'Gość', w dniu - 25-04-2007 17:17 25 lat temu kończyłem lo z głowa pełną pomysłów i entujazmem na przysłość a teraz..ponad rok na emigracji i pracuję dla obcego kraju dla jego gospodarki i jego rozwoju oczywiście motorem mojego działania są pieniądze ale niestety nie było innego wyjścia aby utrzymać rodzinę i aby moje dzieci mogły skończyć spokojnie liceum ,tylko cały czas się zastanawiam dlaczego to muszę robić tutaj a nie w Polsce ,dodam ,ze pracuję trzy razy lżejniż w polsce i ze spokojem a zarabiam 10 razy więcej ,jak to jest? dlaczego? po co? ..nie rozumiem ,naprawdę nie rozumiem dlaczego...
3. mac Dodane przez 'Gość', w dniu - 25-04-2007 18:24 Zapomniano dodać, że IV LO obroniło postawioną przez siebie tezę, tym samym większość zebranych opowiedziała się za migracjami zarobkowymi mlodzierzy.
4. uczeń Dodane przez 'Gość', w dniu - 26-04-2007 00:36 a ja chciałem dodać, że zebrani nie byli specjalnie obiektywni.. kto z IV LO chciałby, abi ich szkoła przegrała w orgaznizowanej przez siebie debacie? pozdrawiam
5. P.L. Dodane przez 'Gość', w dniu - 26-04-2007 10:31 Jesteśmy za tym, aby wyjeżdżać, im szybciej tym lepiej. Szkoda marnować tu czasu, życia i co najważniejsze tracić czasu na "pranie mózgu" jakie fundują w Polsce politycy, samorządowcy czy mafijne ugrupowania przedsiębiorców z urzędnikami razem wziętych do kupy. Świat się rozwija a Leszno? Nawet nie potrafi od lat zbudować porządnej obwodnicy - ba, zaplanować nawet! Co ma młodzieży do zaproponowania "starszyzna" i notable? Kumoterstwo, jak nie płacić pracownikom a samemu jeździć BMW, jak kraść aby nie wpaść, jak skorumpować urzędnika, jak oszukać miasto budując niezgodnie z warunkami wyznaczonymi przez prawo - patrz stacja na Estkowskiego, jak wyciągać kasę od różnych instytucji, jak budować na nie swoim gruncie i łamać przy tym prawo własności, jak korzystać z "uprzejmości" radnych, posłów czy innych "mocarzy tego świata", itd.? Czy dla takich wartości warto marnować życie, nawet nie mając widoków na przyzwoitą emeryturę? My stanowczo mówimy, nie. Jesteście młodzi, na świecie są jeszcze kraje, gdzie nie musicie wysłuchiwać od pracodawcy słów - no, wiecie, rozumiecie, nie zapłacił nam, wypłata no może 50 zł popołudnie, zadzwonię - fakt autentyk! czy np. od urzędnika, że wszystko zgodnie z literą prawa np. radny pijany czy sprzedaż nieruchomości o nie uregulowanym statusie prawnym to norma, od policjanta czy prokuratora - to jest mała szkodliwość czynu czy nie wykryto sprawców, itd. Są kraje, gdzie przy dużej motywacji macie możliwość godnego życia, nie użerania się z systemem opanowanym przez "inaczej inteligentnych", gdzie dane słowo jest respektowane i czynione, gdzie widok policjanta czy urzędnika nie powoduje palpitacji serca, gdzie lekarz jest uśmiechnięty, uprzejmy i godny zaufania i nie jak tu w Lesznie zostawia pacjentów, bo "ma ważną sprawę na mieście" - i to zakład, który ma ISO i certyfikaty, gdzie będą szanować Waszą własność i godność a nie odpowiadać na Wasze zapytania - Co Ty g...... wiesz o życiu!. Wyjeżdżać tak jak my onegdaj, świat jest przepiękny i są tam ludzie, którzy na widok innego człowieka uśmiechają się, witają a nie gonią zaraz z pałami a w oczach mają nieufność czy szyderstwo i patrzą jak oszukać. Spójrzcie na to miasto? Na co macie wpływ? Nawet nie możecie zbierać śmieci, bez uprzedniego zwołania tutejszej "Rady Mędrców" i uzyskania stosownego zezwolenia! Czy są miejsca, gdzie możecie się bawić bez kontaktu z narkotykami czy alkoholem? Czy jest tu kino? Włodarzom bardziej są bliżej "psie kupki" niż Wy. Wyjeżdżajcie i szukajcie swoich źródeł, tu jeszcze długo nie znajdziecie...
6. ;););) Dodane przez 'Gość', w dniu - 26-04-2007 17:51 P.L. - święta racja szkoda słów co sie w Polsce wyrabia...
7. Dodane przez 'Gość', w dniu - 26-04-2007 21:19 faktem jest, że coraz więcej ludzi mysli o wyjeździe
8. DO P,L Dodane przez 'Gość', w dniu - 26-04-2007 21:49 .Namawianie do wyjazdu z ojczyzny powinno być karane . Jak podły musi być ten kto do tego namawia .Dlaczeg to robisz.Znalazłeś schronienie w naszej Ojczyżnie i tak się za to odpłacasz.Tak anty Polskie zachowanie świadcz że nie jesteś Polakiem .BÓG HONOR OJCZYZNA te słowa są ci obce.Ty wrogu Narodu Polskiego. Dysortograf.
9. Dodane przez 'Gość', w dniu - 27-04-2007 00:09 z Twojej Wypowiedzi - Dysortografie - wynika, że jestes zwolennikiem panstwa totalitarnego (wyglaszanie swoich pogladow, dzielenie swoimi doswiadczeniami ma byc karane????), a takim sie stajemy, tylko nie wszyscy chca to glosno mowic. Skoro jestesmy częscią Europy, jestesmy Europejczykami, to wyjazd do kraju europejskiego na jakiej podstawie oceniany jest przez Ciebie jako zdrada, przestepstwo. Mylisz pojecia, chyba nie tylko Twoje braki dotycza ortografii, ale rowniez.....
10. Dodane przez 'Gość', w dniu - 27-04-2007 00:10 Nie mamy juz innego wyjscia, jak wyjazd z tego chorego kraju!!!!
11. Dodane przez 'Gość', w dniu - 27-04-2007 00:11 Wyjedżajcie, poki jeszcze mozecie, bo wkrotce znow zamkna granice i sila beda trzymac w tym chorym kraju!!!!
12. Dodane przez 'Gość', w dniu - 27-04-2007 10:37 Piszesz jak pięknie jest za granicą , co ty o tym wiesz .Porozmawiaj z Polakami tórych aresztowano za pracę w Niemczech , Austrii ,Belgii ,jak byli traktowani i deportowani , albo z rodzinami zamordowanych w obozach pracy we Włoszech.Dysortograf
13. :):):)):):) Dodane przez 'Gość', w dniu - 27-04-2007 19:23 ahh. dzialo sie dzialo/..
14. Do Dysortografa... Dodane przez 'Gość', w dniu - 29-04-2007 14:33 Dlaczego nawołujemy do wyjazdu młodych ludzi? Z kilku względów. Wracając do karalności za namawianie do opuszczenia kraju to pachnie nam "pracownikiem SB" oraz "pracownikiem PRL-u" lub innym rodzajem "inaczej inteligentnych". Nie dyskutujemy na ten temat - po prostu nie ta liga i poziom dyskusji. Wolny kraj, wolny wybór. Jednak do takich jak Pan skoro zabiera głos, należy "zasr...." obowiązek dbania o zdrowe społeczeństwo. Gdyby ten kraj był normalny to nikt by nie uciekał - a nie tylko wyjeżdżał np. na urlop. Skąd pomysł popierania młodych ludzi? Z własnej autopsji. Ten kraj niewiele się różni od systemu w jakim mieliśmy okazję spędzić młodość. Tak naprawdę to jest jedna tylko zmiana - większa swoboda wypowiedzi oraz możliwość założenia własnej działalności. No i inaczej wyglądają samochody, domy, telewizory, witryny sklepów itd. Co możecie zaproponować młodzieży? Zamiast lizać świat za szyb w kuchni proponujemy wyjść na świeże powietrze. Najpierw szkoła - mundurki - to już było, nauka języków obcych w szkołach - to śmiech na sali, tak, proszę zapytać ucznia szkoły podstawowej po dwóch latach nauki angielskiego co potrafi!!! To po prostu skandal! Czyli zero nauki, chyba, że prywatnie. Za komuny było podobnie. Palili w szkole za komuny? Palili, teraz też, mają nawet większy wybór, bo do tego dochodzą jeszcze narkotyki. W szkołach nie ma żadnej pomocy uczniom, którzy chcieli by się więcej nieco nauczyć. Jest niby kółko plastyczne, ale wiadomo Pani nauczycielka też człowiek - raz w miesiącu wystarczy. I tak jest z większością szkół. Jest jedna różnica, kiedyś obrywało się linijką po "łapach" a nauczyciel miał poważanie. Teraz rolę się odwróciły - to nauczyciele się chowają przed młodzieżą. I to jest normalne? Po tylu latach? Szkoły nie przygotowują do życia, ba nawet nie dają właściwej wiedzy młodym ludziom. Nie zmuszają do pracy nad sobą. Ot taki "PGR" dla wszystkich. Proszę zapytać przedsiębiorców, którzy zatrudniają młodych, nawet po studiach. To męka dla obu stron. Wielu przypadkach wychodzi, że to firma ma obowiązek nauczyć młodych ludzi wszystkiego, począwszy od punktualności, rzetelności a skończywszy na silnej motywacji do dalszej nauki. Tego niestety na zachodzie po prostu nie ma, przynajmniej w tak przerażającej większości. W jednym krajów europejskim spotkaliśmy się sposobem pracy z młodzieżą - m.in. "nie będziesz się uczył, to nie będziesz miał ubezpieczenia, pracy itd.". W Kanadzie studentów nie trzeba namawiać do dodatkowych zajęć sportowych, gdyż już tam myślą mentalnie - na nasze pytania dlaczego dwa razy dziennie biegają, uprawiają sport, odpowiadali jednoznacznie - "Po co firmie menadżer po 40-stce z zawałem serca? A do emerytury jeszcze daleko, żyć trzeba, utrzymać dom, samochód, dzieci na studiach". Co w Polsce? Młodzież ma okazję uprawiać sport? Gdzie? Na stadionie "Smoczyka"? A może na dyskotekach? To chyba jedyna ich rozrywka połączona z ruchem. Nawet nie mają gdzie pobiegać, gdyż zwykły trucht w lesie może być ostatnim. W pracy młodzież ma wyjątkowo niechlujne nawyki. Nie potrafią np. zrozumieć, że porządek w firmie to podstawa. Właściciel firm? Ponad 90 % z nich to niedouczenie "kombinatorzy". Ich także rozumiemy. A niby gdzie mieli się nauczyć prowadzenia porządnie i solidnie firm? Czy polskie uczelnie przygotowują do prowadzenia firm? To jakiś makabrycznie i beznadziejne denne stwierdzenie. Mieliśmy możliwość faktycznego porównania uczelni zachodnich a polskich. To po prostu przepaść. Tam mieliśmy praktycznie dostęp do profesora niemal cały tydzień. Nie zbywał nas idiotycznymi słówkami - nie ma czasu, jutro, teraz jest weekend, spiesze się do Poznania itd. To samo dotyczy praktyk w firmach. Spędziliśmy dużo ilość czasu w firmach prywatnych. Nawet uczestniczyliśmy w praktykach dotowanych przez rząd. A w Polsce? Zapytany student o to, najpierw zrobił się czerwony, zacisnął ręce, zbladł, zieleniał i ... poszedł na piwo, mrucząc coś wyjątkowo wrednego pod nosem. Na temat profesorów nawet nie chcą rozmawiać. Na zachodzie mieliśmy możliwość chodzenia na wykłady niemalże każdego profesora, niektórzy z nich mieli zawsze pełne sale studentów różnych roczników podczas sowich wykładów. W Polsce? Lista obecności, drzwi zamknięte. Zmieniło się tylko to, że obecnie za zobaczenie profesora trzeba teraz słono płacić. Za komuny było to niemal za darmo. Nie chcieliśmy nawet tego, więc wyjechaliśmy. Na zachodzie nie jest różowo, byśmy cholernie skłamali. Jest jednak jedna szalona różnica - tam są możliwości. Kto chce to może się i nauczyć, rozwijać i żyć normalnie jak człowiek. Jeśli będzie dbał to nikt mu tego nie zabierze. Może zwiedzić cały świat jeszcze za życia przed 50-tką a nie jak w Polsce po śmierci lub w telewizji na kanale przyrodniczym. Jeśli ktoś nie chce, jest leniwy, zwisa mu to i owo to i dla niego jest tam miejsce. To wolny świat, pod mostami sporo jest miejsca. Wielu młodych ludzi w Polsce chce żyć inaczej. Nie chcą zasiedzieć się w ogródkach działkowych, nie chcą kraść, kombinować po boku jak wielu ich rodziców, nie chcą podlizywać się każdemu czy to policjantowi, urzędnikowi lub komukolwiek, nie chcą się bać wracać do domu, nie chcą arogancji u innych i u siebie, nie chcą słuchać demagogi wykonaniu mediów, radnych, posłów, polityków i skorumpowanych kłamliwych "guru" różnego pokroju jakie spotykają na co dzień, niemal na każdym kroku i wszędzie. Czy na zachodzie takich tam nie ma? Też są, jest jedna tylko różnica. Całe to "zwichrowane środowisko" nie wtrąca im się do ich prywatnego życia i daje możliwość samorealizacji zarówno jako osobie indywidualnej czy grupie. Tam mogą się całe życie dokształcać, zobaczyć nie tylko złe strony świata, lecz także dobre. Uczestniczyć w wielu inicjatywach, w wielu różnych przedsięwzięciach, mogą jak chcą zrobić karierę w różnych dziedzinach. A w Polsce? Co mogą? Według nas na dzień dzisiejszy tylko jedno - zamrozić mózg i rozum na czas nieokreślony i posiadać dziką mentalność jaką oferuje im "starszyzna rodu". Świat się zmienia. Nas czas już powoli się kończy, teraz młodzi muszą się dużo uczyć, aby któregoś dnia swoją wiedzą i doświadczeniem oraz umiejętnym sposobem używania rozumu, my starzy mieli chociaż godną końcówkę. Proszę spojrzeć na dzisiejszych emerytów. Mają dobrze tylko ci co "kombinowali" na wiele wariantów w swoich życiorysach. Ci, uczciwi dogorywają w swoich klitkach i poczekalniach gabinetów lekarskich. A tego nie życzymy młodym ludziom za żadne skarby. Jeśli tu, w Polsce nie potrafimy młodym ludziom dać podstawowych możliwości samorealizacji, normalnego, uczciwego życia, wolności wyboru, życia bez kłamstw i oszustw to czego "pyszczymy", że chcą wyjechać? Co chcemy, aby w przyszłości żyli jak obecnie 95 % emerytów i rencistów w Polsce? Może Panu ten system wartości się podoba, ale nam nie. Nie chcemy zamykać młodych, zdrowych, nie skażonych jeszcze karwackimi nawykami umysłów w aroganckiej "puszce pełnej spleśniałej staroci". A że na zachodzie wielu młodych ma poważne problemy to nasza wina, bo nie przygotowujemy ich do życia. Jeśli nie potrafimy, to niech sami się tego nauczą, nie zakazujmy im. Dadzą sobie radę o wiele lepiej niż sądzimy. Młodzi ludzie to nie są "niepełnosprawni umysłowo". Są mądrzejsi od nas w specyficzny sposób, nie skażenie jeszcze korupcją czy przekupstwem. Muszą się jeszcze sporo uczyć, jeśli Polska tego nie potrafi to niech zrobią to za nas inni. Tak jak trzydzieści lat temu - komuna i cwaniaki umysłowe nie potrafili nas niczego i sensownego nauczyć, to musieliśmy sami tego dokonać. Czy warto było? Na 1 000 %! O wiele lepiej się czujemy. Świat jest przepiękny, wiemy, że jest tam wielu ludzi wartościowych, mądrych, uczciwych, prawdomównych, odpowiedzialnych za słowa i czyny - po prostu normalni ludzie. Nie mamy żadnego prawa ani etycznego czy moralnego, ograniczać umysły młodym ludziom. Nie możemy żądać od nich i zmuszać ich do świata pełnego korupcji, łapownictwa, tumiwisizmu, kłamstwa, oszustw na niemalże każdym szczeblu życia i obszarze społecznym, ograniczania wypowiedzi, chowania się po bramach itd. Niech wyjeżdżają, niech się uczą, niech zobaczą jak prawidłowo można zarządzać miastem wielkości Leszna, jak w takich miejscach można żyć i nie wyć ze złości i niemocy własnej. Nie ma innej drogi jak się uczyć, zdobywać doświadczenie i znaleźć sposób na prawidłowe używanie swojego rozumu jak wyjazd z tego kraju. Nie chcemy aby młodzież wyjeżdżała? To stwórzmy im warunki. Rejestracja firmy w jednym miejscu i w jeden dzień? W Polsce to fantazja. Obiekty sportowe? Nie ma środków. A gdzie są dotacje na sport? W kieszeniach? Nauka? Z świeczką szukać prawdziwych pasjonatów w nauczaniu. Niech szkoła będzie szkołą a nie reklamowym gadżetem samorządu czy obwiesionego tandetnymi pierścionkami czy łańcuchami kanclerza - co to za nazewnictwo???. Jak młodzież ma się uczuć szacunku do życia, do starszych, skoro nawet nie potraficie w sposób normalny i prawidłowy ukarać pijanego radnego! Co to za równość? Co to za poszanowanie sprawiedliwości i uczciwości? Młodzież patrzy i się uczy. Czego się ich uczy? Ano tego, że warto być w układzie niż być uczciwym, gdyż "układy i znajomości" uchronią nas od przykrych konsekwencji kiedy coś ukradniemy, będziemy jechali po pijaku czy przejedziemy kogoś na czerwonym świetle. Żadne media leszczyńskie nie podjęły się stanowczej walki z pijanym radnym. Coś tam po nosem pomrukiwały. Wstyd. A na zachodzie? Tam młodzi będą mieli okazję naocznie zobaczyć jak jest traktowany pijany radny, poseł czy minister nadużywający swojego stanowiska przez media i jak długo jest jeszcze na swym stanowisku. Zapewniamy, że nie czeka na wyrok sądowy a prokurator chowa głowę w piasek ze strachu. Ten jeden przykład pokazuje, dlaczego jesteśmy za wyjazdem młodych ludzi. Nie chcemy aby wyglądali jak wielu naszych rówieśników i kolegów z ław szkolnych - skorumpowani, zgorzkniali, bezkrytyczni, samolubni, zarozumiali, bezwzględni dla innych, obojętni na krzywdę ludzką, chamscy wobec niepełnosprawnych, chorych, tchórzy, którzy w zaciszu domowym odgrażają się na cały świat - "co to oni nie mogą, jaki to skandal!" - a jak wyjdzie tylko za próg to śpiewają jak im "wyżsi rangą" nakazują mową lub tylko wzrokiem. Nie chcemy aby byli świadkami oraz nadal uczestniczyli w "cywilizacji śmieci" jak ktoś kiedyś określił nasze czasy. Chcemy aby słowa takie jak uczciwość, prawość, prawdomówność, rzetelność wróciły na swoje miejsce. Jak na razie to proponujemy im miejsca pracy za niskie pensję, żużel raz na tydzień, piwo, papierosy, narkotyki, telewizję czy krwawe gry komputerowe. Na marzenia dla nich nie mamy miejsca i czasu. Nie chcemy, aby kiedy będą umierali, zastanawiali się kto jeszcze przed śmiercią im napluje w twarz za czyny popełnione lub nie. Nie są oni tego godni. Zmieńmy ten świat to nie tylko zostaną, lecz nam pomogą, ba nawet pokażą nowe wartości. O tym, że są chętni wiemy na 2 000 %. Kiedyś nasi "jareccy" popełnili błąd, my wyjechaliśmy i wiemy, że nie możemy powtórzyć tego błędu co nasi "starzy" czyli zrobili wielu takim jak Pan "pranie mózgu za darmochę". Tez potrafimy gryźć....
reklama
15. Dysortograf Dodane przez 'Gość', w dniu - 29-04-2007 21:51 Dla Polaków po Bogu najwyższym dobrem jest umiłowana Ojczyzna .Znaczna część Narodu Polskiego utożsamia kraje zachodnie z dobrobytem .z bogactwem ze szczęściem tych którzy mogą tam wyjechać i pozostać.To mniemanie było dla niektórych zgodne z prawdą , o ile nie posiadali uczuć patriotycznych .Zasadnicza różnica pomiędzy mną Polakiem ,wychowanym na podstawach filozofii tomizmu , a panem którego wychowanie etyczno moralne ukształtował racjonalizm ,materializm i egzystencjalizm ,rodzi w każdym aspekcie kolizję w pojmowaniu rzeczywistości..Pan jako materialistycznie wyhodowany osobnik poprostu nie jest w stanie pojąć ,choćby bardzo chciał,bo pana filozofia uznaje tylko dobro własne ,a dobro kogoś innego zasługuje na śmieszność,obojętność.Zachód nie zna litości, miłości bliżniego ,współczucia dla nieporadnego a dobrego człowieka ,bo jest on tylko przedmiotem do podeptania.Przeciętny człowiek taki jak pan nie ma nawet czasu aby pojąć ten dramat przyszłości .W krajach anglosaskich ginie tysiące młodych.naiwnych Polaków ,oczym nie pisze prasa.Mit który pan nakreśla o bogactwie zachodu minął już dawno jak bajka, choć różnice ekonomiczne bytu są nadal duże z tendencją malejącą.Polak jest wprawdzie biedny ale nie pozbawiony rozumu, bo przecież wielkie potęgi mijają jak echo w górach a pozostaje realizm z pięknem przyrody ,kultury narodowej i ogólnoludzkiej, ze wschodem i zachodem słońca i śpiewem skowronków na Polskich polach. Odnosząc się do pańskich oskarżeń to nie jestem byłym pracownikiem Sb ,Prl-u , zwiedziłem wiele miejsc na świecie , mam pracę w polsce zarabiam bardzo dużo.W Lesznie nie tylko jest stadion Smoczyka ,są 2 pływalnie, sala Trapez ,boiska ,korty tenisowe ,klub szermierki ,bieżnia ,siłownie ,boks ,aeroklub,koniki Sołtysiaka i wiele innych a zatem kłamiesz drogi panie w celu obrony swoich tez.Piszesz jak pięknie jest na zachodzie ,a jak strasznie jest w Polsce,podam ci parę przykładów w jak wielkim jesteś błędzie:w holandii legalnie sprzedaje się narkotyki .eutanazja legal ,w stanach otyłość w rozmiarach katastrofalnych , w Niemczecz w Erfurcie uczeń morduje w szkole kolegów ,w stanach to samo dziesiątki dzieci zabitych w szkołach przez szaleńców ,a ty piszesz jak pięknie jest na zachodzie.Nawet nie potrafisz się podpisać. Dysortograf.
16. Dodane przez 'Gość', w dniu - 30-04-2007 00:34 A czy Pana podpis jako "Dysortograf" świadczy o wielkiej odwadze???? Smieszne sa Panskie argumenty. Jest Pan zaślepiony i dokonuje selekcji argumentów na żenującym poziomie. fragment o slowikach i zachodach slońca nie dowodzi edukacji filozoficzno, lecz sentymentalno-jarmarczno-kiczowatej. Pisanie w formie zdrobnien o konikach Sołtyiaka - czemu ma slużyć? Nie dostrzegam wpływu koników na poziom zycia , kultury dla mieszkańców miasta.
17. Mhmm... Dodane przez 'Gość', w dniu - 30-04-2007 10:18 Fakt, uśmialiśmy się nieco. Mordują tylko na zachodzie, sprzedają legalnie narkotyki w Holandii itd. A w Lesznie już nie mordują, nie kradną? Nie sprzedają narkotyków? O jakich wartościach Pan mówi? Zna Pan przeszłość Kościoła? Zna Pan historię banku watykańskiego? A może porozmawiamy o "wiecznym więźniu Watykanu", któremu do dnia dzisiejszego prokuratura włoska nie może nawet powiedzieć "Dzień dobry", tak mocno ukrywa się za murami Watykanu? Może porozmawiamy o papieżu, któremu inny papież kazał wykopać zwłoki, ubrać w szaty, posadzić na tronie przy okazji odrąbać trzy palce, którymi błogosławił za życia wiernych i zrobić sąd nad nim? Potem zaś kości "wleczono po ulicach Rzymu i wrzucono do Tybru". Czy to są wartości etyczno-moralne, które polegają na ukrywaniu pijanych radnych i mataczeniu historii, którymi warto "myć" młode umysły? Daj Pan spokój. Co chce Pan zrobić getto w Lesznie? Trapez? Koniki? Klub szermierczy? W każdym mieście coś jest. Jeszcze raz powtarzamy, z nadzieją, że Pan zrozumie. Namawiamy młodych ludzi do wyjazdu i będziemy tak długo to robić aż w końcu tacy jak Pan zrozumie, że wyjazd z tego miejsca to chęć nie przypodobania się młodzieży lub zrobienia Panu na złość, lecz sposób na dalszy rozwój ich umysłów i ich przyszłego życia. Trudno o pielęgnowanie tradycji, kiedy pusto w głowie i w kieszeni a wokoło "filozoficzna starzyzna". Nigdzie nie jest napisane, że dzisiejsza młodzież ma żyć jak nasi ojcowie i matki, którzy budowali Nową Hutę za jedzenie i odzież. To po to pracujemy, żeby młodzież żyła w Średniowieczu? Jakim prawem mamy ich "upośledzać umysłowo" zakazując im wyjazdu z "gniazda"? A co im dajemy? Koniki, basen? A gdzie mają zdobyć wiedzę potrzebną np. do prowadzenia firm? Wybaczy Pan, lecz poziom wielu polskich szkół jest bardzo daleki od zachodnich. Coś na ten temat wiemy. Młodzi ludzie mają sami wybrać jaką filozofią w życiu się kierować. Dlatego nie proponujemy im "tomizmu" czy "islamu", gdyż "fanatyzm jest gorszy od faszyzmu". To wolni ludzie. Może Panu pasuje życie polegające na siedzeniu na ławce przed domkiem, oglądanie telewizora a w nim te same oszukańcze twarze, Pański wybór - szanujemy go. Młodym ludziom proponujemy, aby mieli możliwość zobaczenia jak wygląda świat, w którym nie tylko istnieje Pańska filozofia, lecz o wiele więcej. Jaką wybiorą? Może taką jak Pan? Ich wybór i to należy uszanować. Muszą mieć wybór. A jak mają to zrobić? Jak zrobić w mieście w którym nie ma miejsca na uczciwych pracodawców, gdzie panują układy, gdzie nawet nie można skontrolować urzędu czy spółki miasta? Aby mieć wybór trzeba mieć możliwość wyboru z czegoś, z kilku rzeczy a nie z jednej. Należy mieć wiedzę na ten czy tamten temat. A skąd młodzież ma mieć wiedzę, skoro unikamy ich jak ognia, ukrywamy historię, zakazujemy im wyjazdu, no chyba tylko pod nadzorem i tylko z miastem współpracującym z Lesznem? Czy jak Pan był młody to też stał na baczność cały dzionek? Nie rwał Pan śliwek? Rozumiemy, że nie miał Pan możliwości zobaczenia świata. Taki był czas. To wcale nie znaczy, że obecna młodzież ma żyć według naszych standardów. Według nas to zbrodnia - zamknąć młodzież w naszym świecie. Powrót czasów kolonów? Co do mordowania Polaków zagranicą to nie zgadzamy się z tym argumentem. Co Pan proponuje - wyjazd do Iraku? Super, a pewnikiem 25 zabitych żołnierzy to przypadek? Trapez, koniki, klub, dyskoteka, pijany i podlegający ochronie radny i na koniec Irak, Afganistan, może Iran.....trumna.... Młodzieży macie możliwość - jechać, zobaczyć jak naprawdę wygląda świat. Zobaczyć, że nie jest tak kolorowo jak wielu Wam opowiada, ale nie jest też to świat bez wartości, bezrozumny. Jest w nim wszystko co człowiek może mieć i poszerzy Wasze horyzonty. I dobro i zło. Nie nauczycie się szanować życia, siebie, innych dopóki nie poznacie, nie dotkniecie tego własnoręcznie. To jest Wasze życie, sami musicie dokonać wyboru. Siedząc tu, w miejscu, które Wam proponuje tomizm, koniki, basen - nie dowiecie się co znaczy życie. Jak dowiedzieć się, że ogień parzy? Patrząc beznamiętnie w dal lub słuchając "jareckiego", że to parzy? Nie, trzeba dotknąć, po prostu się przekonać. Jednego z nas matka zawsze mówiła -"I tak dożywszy starszej renty, nigdy w d.... nie kopnięty"...O to chodzi? Pamiętajcie, że życie to godziny a ta ostatnia .... zabija. Skąd wiemy? Na pewno nie z siedzenia przed telewizorem, słuchania radnych bezradnych, przepitych polityków czy urzędników chroniących swoje wybryki ustawą o dostępie do informacji. Kto wie, gdzie można spotkać się z tym Europie? "Vulnerant omnes, ultima necat"......Szkoda Waszego czasu i życia. Jak sami widzicie osoby typu "Dysortograf" mają dobrze. Można żyć za zamkniętymi drzwiami. Tylko po co? Nam to się wydaje bez sensu. Świat Wam nie zaszkodzi a wnukom będziecie mieli więcej do powiedzenia niż jak miło spędziliście życie na basenie, klepiąc konika czy czytając o kolejnych wybrykach "wybrańców narodu".....
18. Do Dysortgrafa......od P.L. Dodane przez 'Gość', w dniu - 30-04-2007 14:25 Tak w Polsce młodzież się bawi, czy to ma im Pan do zaoferowania? Tylko na Zachodzie mordują?
"To było dokładnie zaplanowane morderstwo. Trzej uczniowie z Liceum Wojskowego poderżnęli gardło koledze z klasy. Potem patrzyli, jak się wykrwawia. Na koniec zaczęli rzucać w niego nożem i saperką. Ciało zakopali. Grób został odkryty po trzech miesiącach. Jak pisze "Fakt", 17-letni Maciek niczego nie podejrzewał, gdy trzech kolegów z klasy namówiło go po lekcjach na wyprawę do pobliskiego lasku. Pewnie też nie przeczuwał najgorszego, gdy związali mu ręce i nogi. Zaczął drżeć ze strachu, dopiero gdy zaczęli wymachiwać nożem. A potem wszystko potoczyło się błyskawicznie. Jeden z kolegów poderżnął mu gardło. Pozostali patrzyli, jak się wykrwawia. Ale tego było im mało. W umierającego Maćka zaczęli rzucać nożem i saperką. Po każdym rzucie wyrywali łopatkę z ciała i ciskali ponownie.".....
19. do dysortografa Dodane przez 'Gość', w dniu - 30-04-2007 21:58 Wyjechałem z polski 2 lata temu .Jestem zadowolony zarabiam 3 razy więcej niż w Polsce .Miałem wybór pojechać na wojne do Iraku i Mordować niewinnych Irakijczyków ,to nie nasza wojna ,Ameryka wszczyna wojny a my musimy wykonywać brudną robote .,Narkotyki które kupujemy w Holandi nie uzależniają tak jak polski kompot,Zarobie na samochód i chate to wróce .Tutaj nawet wódka jest tańsza patrząc na nasze zarobki .Ile zarabiasz żę ci tak dobrze w Polsce .Przekręty jakie są dobrze wiem czytam książki Henryka Pająka i gazetę tygodnik Tylko Polska ,polecam .W Amsterdamie mamy swój klub ,spotykamy się w każdą sobote jest zajebi...... klimat.
20. Do dysortografa Dodane przez 'Gość', w dniu - 01-05-2007 11:23 Dwa lata temu wyemigrowałem do Holandii jest mi tu owiele lepiej. Piszesz, że w Polsce nie ma narkotyków, a Polski kompot jest gorszy niż narkotyki sprzedawane legalnie w Holandii. Eutanazja w Polsce jest częściej stosowana niż w Holandii w ten sposób że ludzie umierają w szpitalach z powodu braku lekarstw oraz na wojnie w Iraku w którą to zachód wplątał Polskę. Jeśli chcesz wiedzieć jaki syf jest w Polsce poczytaj sobie książki Henryka Pająka oraz tygodnik "Tylko Polska"
21. Dysortograf Dodane przez 'Gość', w dniu - 01-05-2007 17:30 Pisze pan o Papieżu który był złym człowiekiem ,wierze panu .Jestem zbyt młody żeby o tym rozmawiać , nie posiadam wiedzy w tym temacie ,ale jest to kolejny dowód na to że całe zło idzie z zachodu.Podawałem przykład zamordowanych w obozach pracy we Włoszech Polakach ,pan podał kolejny przykład.Jestem ciekaw czy zna Pan brudną historię Katynia .W pierwszej wersji o mord na Polskichg oficerach oskarżeni byli Niemcy , w drugiej wersji oskarżono Rosjan ,a czy wie pan kto tak naprawdę wymordował Polskich Oficerów, chodzi mi o pochodzenie tych zbrodniarzy ?
22. Do Dysortgrafa Dodane przez 'Gość', w dniu - 01-05-2007 19:49 Pan jest smieszny, pana wiedza jest zenująca - odkrywa Pan fakty powszechnie znane.
23. Dodane przez 'Gość', w dniu - 01-05-2007 22:30 Robi się Pan nerwowy , nie może Pan przeżyć ,że znalazł się ktoś inteligętniejszy od Pana ,a gdzie pański bełkot ,gdzie argumenty ,zabrakło ,do dzieła .O jakich faktach Pan mówi ? Chciałem tylko sprawdzić Pana narodowość .Teraz już wiem kim Pan jest .Ta krótka odpowiedź więcej mi powiedziała o Panu niż te obszerne bzdety jakimi pan się uszczęśliwiał.Pisze Pan farmazony, które nikogo nie interesują ,a nie potrafi pan odpowiedzieć na proste pytanie .Tacy jak Pan przyczyniają się do Piątego Rozbioru Polski.Jest Pan żałosnym opluwaczem Polski i Polskości,te Pana teksty to bełkot z pogranicza schizofrenii,z faryzejską zręcznością stylistycznego żąglera i intelektualnego krętacza.Żal mi Pana. Gdzie argumenty ,prokuratorzy,posłowie ,ministrowie ,politycy ,radni,podaj konkrety mistrzu ,kim oni są .Kto niszczy Polskę napisz kto jest za to odpowiedzialny że musiałeś emigrować z Polski . Że miliony wartościowych Polaków musi tułać się po świecie za chlebem . Nigdy nie namówisz prawdziwego Polaka do emigracji. Dumny Polak.
24. Dodane przez 'Gość', w dniu - 02-05-2007 09:33 Panie "Dumny Polak" - błędy ortograficzne, które pojawiają sie w Pana wypowiedzi są również żenujące - jeżeli pisze Pan "inteligent" przez "ę", "żongler" przez "ą", to nie jest Pan dla partnerem do rozmowy. I żadna dysortografia nie jest tu usprawiedliwieniem - jest Pan po prostu człowiekiem niedouczonym!
25. Dodane przez 'Gość', w dniu - 02-05-2007 21:04 Brak argumentów. Typowe dla pańskiej rasy zwracasz uwagę na moje błędy w ten sposób bronisz się przed moimi racjami. Teraz wiem że jesteś nauczycielem i wcale nie wyemigrowałeś. Jeszcze dumniejszy Polak
26. Do dysortografa ... od P.K. Dodane przez 'Gość', w dniu - 05-05-2007 07:58 Właśnie przez Pana Polacy muszą wyjeżdżać, chociażby z tego powodu, że za granicą nikt na nich nie pluje takim jadem nienawiści jak były komunista, ub-ek, sb-ek czy zwykły urzędas lub "inaczej inteligentny". Nie potrafi Pan inaczej dyskutować jak "szczekać"? Wyzwiska, obraźliwe epitety, ubliżanie, powoływanie się na jakąś "durną godność narodową". To po prostu niedorzeczne i śmieszne. Popieram P.L. w całej rozciągłości. Mają zdrowy obraz rzeczywistości i sporą dozę realizmu. Gdzie młodzi ludzie mogą się nauczyć kultury bycia, sensownych obyczajów, używania właściwych argumentów. U Pana? A kim Pan jest? Co Pan sobą reprezentuję? Patriotyzm? Czyj, swój własny? Co Pan proponuję młodym? Korupcję, lizusostwo? Niech Pan będzie poważny albo zamilczy.
27. Do P.K. Dodane przez 'Gość', w dniu - 05-05-2007 12:10 Mam Pan rację i się z Panem zgadzam. Z takimi jak "Dysortograf" dyskusja kończy się paranoicznymi "mądrościami", wyzwiskami i przekonaniem o "wylącznie swojej racji". Jakże to żałosne, i jak bardzo przypomina czasy sprzed 30 lat. Wyrazy szacunku dla Pana P.K.
28. Andy Dodane przez 'Gość', w dniu - 09-05-2007 07:09 Zdumiewajace ! (to odnosnie wypowiedzi Dysortografa).
Ja z Polski wyjechalem w 1990. Dla uscislenia: nie nalezalem do PZPR ani innych temu podobnych organizacji, ale i do Solidarnosci tez nie. Wyksztalcenie - inzynier, w tym czasie z dwojka dzieci i niepracujaca zona. Zarobki - od pierwszego do pierwszego, ledwie na jedzenie starczalo. Decyzja o wyjezdzie - po zebraniu Solidarnosci, na ktorym powaznie dyskutowano kiedy to wreszcie moja firma ma zamiar zwolnic inzynierow - jako ze projekt na ktorym spedzilem 5 lat zostal ukonczony i wdrozony...
Tak wiec zlozylem (legalnie) podanie o wize. Gdzie ? jak najdalej, w tym wypadku do Kanady.
Pojechalem za pozyczone pieniadze, sam, majac $400 w kieszeni - ale takze wize na pobyt staly i pozwolenie na prace. Wizy dla zony i dzieci na pobyt staly takze - ale pod warunkiem ze przyjada do Kanady przed uplywem roku.
Urzednik imigracyjny w Kanadzie nie chcial wierzyc ze dostalem wize - ale poniewaz jednak byla ona w paszporcie - wiec powiedzial (po wbiciu pieczatki do paszportu): "No, to teraz mozesz isc..."
Gdzie i dokad ? Zadnej rodziny, znajomych, przyjaciol - i takze zadnej pomocy na miejscu, jako ze przyjechalem w kategorii "Economic" - co znaczylo ze mam sobie radzic sam.
No, ale zasilek dla bezrobotnych mi sie nalezal. Niewiele go bylo - ale byl zbawieniem, bo moje $400 wystarczyly na miesiac, do czasu kiedy wreszcie mi go przyznano. W miedzyczsie zapisalem sie na bardzo intensywny kurs angielskiego (finansowany przez rzad). Bylo bardzo ciezko - nie bede opisywal, ale dni lecialy, 14 godzin dziennie nauki angielskiego - 7 godzin w szkole i 7 godzin w wynajmowanym pokoju. A termin uplywu wizy dla rodziny sie zblizal...ani biletow, ani pieniedzy, nawet dla mnie na powrot.
Jednak - nie pojechalem aby sie poddac. W przeciagu 5 miesiecy nauczylem sie mowic w obcym jezyku na tyle, aby wreszcie dostac prace w SWOIM zawodzie, jako inzynier - po napisaniu okolo 200 podan o prace.
Na poczatek - najnizsze wynagrodzenie, jak dla nowego absolwenta (ktorym w pewnym sensie bylem, choc 10 lat doswiadczenia w Polsce bylo). Ale - moglem wynajac dom i wreszcie kupic bilety dla rodziny - dwa miesiace przed uplywem ich wizy.
Kosztowalo to wiele pracy i wysilku, ale dzis po 17 latach jestem najlepiej zarabiajacym inzynierem w duzej firmie ($150,000 rocznie) - i mysle ze takze wielu ludzi tutaj nauczylo sie szacunku dla Polakow.
Nie mam czego zalowac - moze tylko przyjaciol, rodziny i znajomych. Czasem mysle o powrocie (moze na emeryture) - ale gdy czytam wypowiedzi takie jak Dysortograf zaprezentowal tutal, gdy dowiaduje sie o oszustwach i przekretach, o wybujalym nacjonalizmie, nietolerancji i zasciankowosci - odechciewa sie.
Zgadzam sie calkowicie z tym, ze mlodzi powinni miec szanse zobaczenia czegos wiecej niz korupcja, cwaniactwo i bezrobocie. Niech jada, niech probuja, w Polsce niewiele dobrego ich czeka. Moze sie myle - bylbym bardzo zadowolony gdyby tak bylo.
Moze jednak zobacza ze moze byc inaczej, ze umiejetnosci i praca sa cenione, ze nikogo nie obchodzi cz byles do spowiedzi - aha, zapomnialem dodac ze z Kosciolem w Polsce takze nie mialem zbyt wiele do czynienia...pewnie Dysortograf takze znajdzie to jako szokujace...
29. Dodane przez 'Gość', w dniu - 10-05-2007 19:28 Do Polski nie wracaj - to chory kraj! Sam stad wyjezdzam za miesiąc - na razie do Holandii, potem - zobacze, ale na pewno wtym ograniczonym, chorym kraju nie zostane!
reklama
reklama
30. Dodane przez 'Gość', w dniu - 11-05-2007 09:51 M1eszkam 1 pracuje w POLSCE zarab1am okolo 380 tys roczn1e mam wyksztalcen1e zawodowe . zaczoles p1sac sam do s1eb1e pseudo em1granc1e .shalom.
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane.
Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację.
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane.
Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.
667 70 70 60
Leszno. W IV Liceum Ogólnokształcącym w Lesznie zorganizowało debatę oksfordzką pt. "Emigracja - zostać czy wyjechać?". Do udziału zaproszono również uczniów trzeciego "ogólniaka". Młodzi ludzie próbowali walczyli ze sobą na argumenty.
