Policjant zeznawał w sprawie... zarostuPolicjant zeznawał w sprawie... zarostu |
09.10.2007. Radio Elka, Michał Wiśniewski | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Z wcześniejszych zapowiedzi obrońców wynikało, że dziś proces ma szansę zbliżyć się do końca. Przed wejściem na salę rozpraw było już jednak wiadomo, że tak się nie stanie. Wszystko z powodu braku akt, o które wnioskowała obrona.- Są to akta sprawy kolejnego policjanta pomawianego o przyjęcie łapówki. Jego nazwisko pojawiło się jednak już po oskarżeniu dwóch pierwszych byłych policjantów i dlatego ta sprawa jest na innym etapie i objęta jest osobnym śledztwem. To, co znalazło się w tych aktach jest jednak bardzo ważne dla mojego klienta- tłumaczy mecenas Maciej Loga. Zdzisław T. , były dochodzeniowec z Leszna (emeryt od jesieni 2002 roku), który również zdaniem prokuratury wziął łapówkę, usłyszał już zarzut korpucji. Na razie w Katowicach trwa śledztwo jego sprawie. To właśnie w jego ramach doszło do konfrontacji policjanta z rzekomo chronionym przez mundurowych paliwowym biznesmenem Jarosławem Ł. (głównym świadkiem prokuratury). Ł. zapewniał, że nie tylko wręczał przez pośrednika łapówkę, ale nawet widział Zdzisława T. wychodzącego z kopertą pieniędzy z komendy. Dowodem miał być rysopis podany śledczym. Jarosław Ł. wskazywał na wąsatego mężczyznę, gdy tymczasem Zdzisław T. zapewniał dziś sąd (także pokazując zdjęcie sprzed lat), że poza wąsem nieprzerwanie od ponad 10 lat nosi również kilkudniowy zarost. - Trzydniowy, jak dziś? - dopytywał sędzia Tomasz Momot. - Nie jest trzydniowy, mam go dłużej - ripostował Zdzisław T. - Kiedy ostatnio pan się golił? - dociekał sąd. - W maju - tłumaczył świadek. Rzeczywiście w maju Zdzisław T. został okazany Jarosławowi Ł. wraz z kilkoma innymi pozorantami. To wtedy pierwszy raz od lat ogolił wąsy i brodę. Na pytanie prokuratury ,,dlaczego akurat na okazanie?’’ - wyjaśnił ,,miałem w rodzinie pogrzeb i postanowiłem się ogolić’’. W sądzie były policjant nazwał zarzut łapownictwa nieporozumieniem i zaprzeczył, by wziął pieniądze. - Nie znam pana Ł. i nigdy nie wziąłem żadnych pieniędzy. To pomówienie. Nie brałem też udziału w żadnych czynnościach związanych z mafią paliwową - tłumaczył. Akt oskarżenia obejmuje bowiem przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za ,,nietykalność'' wobec członków paliwowych przestępców ze Śląska działających też w Lesznie. Policja, zdaniem śledczych, miała pozwolić im na swobodę działania, mimo trwającego śledztwa. Kolejna rozprawa została wyznaczona na listopad. Wówczas też, jeśli nie będzie nowych wniosków dowodowych spodziewać się można mów końcowych stron i terminu ogłoszenia wyroku. (mich tekst/foto)
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama