16. Dodane przez Piotrek, w dniu - 01-01-2008 19:38 Też jechałem tym autobusem, razem z moją Dziewczyną do Wschowy. Autobus w trakcie jazdy stracił obydwa lewe tylne koła. samochód jadący za nami albo uderzył w koło albo na nie najechał i dosłownie wyskoczył i przeleciał koło autobusu prawą stroną i w locie obrócił sie dachem do ziemi dodatkowo \"zawijając\" sie na drzewie wielkości rosłego mężczyzny i obrócił się w kierunku przeciwnym do kierunku jazdy. Miałem, nie wiem jak to ująć, okazję wyciągać razem z zakonnicą, która również jechała tym autobusem, ludzi z tego auta. Przypadkowo jadący sanitariusz zatrzymał się i pomógł w akcji ratowniczej. Brawo dla służb ratowniczych za szybką interwencję, ok 5 min. Wszyscy na całe szczęście przeżyli |