Rodzice oskarżają lekarkę

Łzy, rozpacz i bolesne wspomnienia dominowały na sali rozpraw gostyńskiego sądu. Przed Temidą stanęła ginekolog gostyńskiego szpitala Maria R. Sprawa dotyczy śmierci dwójki dzieci z Sułkowic oraz Bodzewa. Zeznawali rodzice dzieci oraz świadkowie.

Obie pokrzywdzone mamy poprosiły o odczytanie zeznań z wcześniejszego przesłuchania. Później sąd i obrońca oskarżonej lekarki. pytali je o kontakty z lekarzami na oddziale, zainteresowanie personelu pacjentkami, a także zbierani dokumentacji i próby wyjaśnienia przyczyny śmierci dziecka. W przypadku dziecka z Bodzewa lekarka zaprzeczyła, jakoby podała nieodpowiednią ilość leku matce. Stwierdziła, że lek przeciwbólowy, który podała pacjentce nie był aż tak silny, aby uniemożliwił jej odczuwanie skurczów. Matka z Bodzewa podkreślała także, że często z mężem byli u ordynatora oddziału, żeby wyjaśnić, co się stało. Jednak ich zdaniem nie otrzymali wyczerpujących odpowiedzi.

Mama Huberta z Sułkowic, zmarłego w lipcu 2005 roku płakała, kiedy odczytywano zeznania z wcześniejszego przesłuchania. Była załamana, nie mogła ich słuchać na stojąco. Także ojciec dziecka poprosił o odczytanie wyjaśnień. Rodzice przypomnieli, że lekarz obecny przy narodzinach stwierdził, że ich syn miał prawdopodobnie wadę serca i to mogło być przyczyną śmierci. Matce dziecka nie wykonano wtedy cesarskiego cięcia, lecz użyto wakuum. Rodzice koniecznie chcieli wiedzieć, dlaczego lekarz podjął taką a nie inną decyzję. Okazało się, też że oskarżona lekarka nie posiadała uprawnień do wykonania cesarskiego cięcia, a mimo to pełniła dyżur na oddziale.

Wszyscy rodzice zgodnie podkreślali, że mieli problemy z uzyskaniem informacji, dlaczego ich dzieci zmarły. Twierdzili, że lekarze ich unikali i dawali wymijające, a czasem niegrzeczne odpowiedzi. Pokrzywdzeni rodzice z Bodzewa zażądali od oskarżonej zadośćuczynienia w wysokości około 50 tys. zł. Złożyli już pozew cywilny. Są zdania, że oskarżona lekarka powinna być ukarana i ta kwota jest możliwa do zapłacenia przez nią. (heh/ tekst i foto)

Komentarze (8)

1. Dodane przez Baśka, w dniu - 14-03-2006 13:03 bardzo współczuje tym rodzica ze stracili swoje najwieksze skarby.wiem z własnego doswiadczenia ze lekarze sa zdania ze kobieta powinna urodzic siłami natury,ale nie za cene zdrowia czy życia.ja tez swój poród pamietam jak koszmar dziecko duze i poród trwał 10 godzin a dziecku wyszła głowka i sie cofało wiec lekarz po prostu wypchnał je ze mnie.w konsekwencji czego popekałam nawet macica i nikt nie zapytał czy chce byc nacieta .stracilam duzo krwi i musiałam miec przetaczana.dziecko na szczescie czulo sie dobze ale ja fatalnie.ale lekarz dyzurujacy powiedzial mezowi ze poród przebiegł bez powiklan i wszyscy czuja sie dobrze.mamy 21 wiek moze by tak wszystkie kobiety mogły rodzic po ludzku i miały doskonała opieke tak wiec wybierajac personel kierujmy sie wiedza i doswiadczeniem a nie znajomosciami

2. Kaja Dodane przez Gość, w dniu - 14-03-2006 20:17 W normalnym zakładzie pracownik dawno straciłby pracę, nieważne jakie miałby wykształcenie.A na plecach miałby wilczy bilet. W końcu tak nam zależy na nowym pokoleniu, a tu niestety brak odpowiedzialności, żeby tylko. Pozdrawiam poszkodowanych.

3. Dodane przez Gość, w dniu - 15-03-2006 09:11 w gostyniu tylko dac w lape im wszystkim i beda chodzic jak zegareczki ktos sie powinnien wziasc za wszystkich lekarzy w gostyniu

4. Dodane przez Gość, w dniu - 17-03-2006 14:57 wspolczuje tym rodzica co stracili swoje skarby znam marte i wiem ze jej ciezko takie nieodpowiedzialne osoby powinny niewykonywac zawodu

5. Dodane przez Gość, w dniu - 18-03-2006 20:30 Doskonale wiem co czują Ci rodzice.Mnie kiedyś spotkało to samo. Nie wierzyłam jednak i nie wierzę, że lekarze nie zrobili wszystkiego ze swej strony, aby zapobiec nieszczęściu. Ktoś napisał: ..."dać im w łapę"... Nie sądżmy wszystkich jedną miarką. Zastanawia mnie jeszcze jedno - w jaki sposob obliczono wysokość kwoty zadośćuczynienia? W co zainwestują Ci młodzi ludzie te pieniądze? W nowy samochód? Bo w nowe życie chyba nie... Nie można bowiem moim zdaniem życia przeliczać na pieniądze a właśnie to próbuje się uczynic. I to mnie przeraża.

6. ewa Dodane przez Gość, w dniu - 20-03-2006 03:04 Wspólczuję rodzicom ale proszę nauczcie się wybaczać a będzie Wam łatwiej żyć.Popatrzcie na wielkich ludzi ile doznali krzywdy a jak się zachowali.Sztuką nie jest otrzymać kasę sztuką jest przebaczyć.Kto to potrafi jest wielki i na pewno będzie podziwiany przez wszystkich. Nie wierzę że ona chciała Waszego nieszczęścia.Co czuje teraz ona? Gdy wyciągniecie do niej rękę jesteście WIELCY tego świata.Te pieniądze Wam szczęścia nie dadzą.Jestem matką od dwóch dzieci.Pierwsze dziecko też urodziło się w wielkim cierpieniu,Walczyło o życie z winy lekarzy.Na szczęcie jestem wolna od zemsty.

7. ST Dodane przez Gość, w dniu - 28-03-2006 00:11 Współczuję rodzicom, przezyłam "wywiezienie" mojego dziecka do innego szpitala bez wyjaśnień w kilka godzin po urodzeniu. W tamtym szpitalu lekarze nie mogli pojąć jak możnabyło doprowadzić niemowlę (APGAR 9) do tak krytycznego stanu. Po paru tygodniach zabrałam synka do domu. Nigdy nie zapomnę tamtych dni - w gostyńskim szpitalu nikt nie zdobył się na kilka minut rozmowy, aby matce po porodzie dac nadzieję i powiedzieć co się dzieje. Dla mnie i dla mojego synka wszystko skończyło się dobrze, ale gdy słyszę słowo "poród", a tym bardziej związane z tym przejścia w gostyńskim szpitalu, wszystko powraca. Nie można generalizować przypadków, ale należy swój zawód wykonywac z należytą staranności i wyciągnąć konsekwencje, jeżeli okaże się, że było to zaniedbanie spowodowane np. rutyną, brakiem wiedzy, doświadczenia...

8. Dodane przez Gość, w dniu - 21-04-2006 20:44 sama jestem pracownikiem sluzby zdrowia!!!!I strasznie nie podoba mi sie opieka personelu nad chorymi,najlepiej w szpitalu maja osoby,ktore wszystko kolo siebie zrobia,bo jak panie maja sie do czegos ruszyc to zaraz padaja komentarze!Ja jak mam poprosic,jedna z pan o pomoc w dzwiganu pacjenta to uwiezcie wole sie meczyc sama,a to moje kolezanki z pracy!!!!!!nie raz slysze odzywki do pacjentow i mysle wtedy,ze one tej roboty nie lubieja,wiec po co sie mecza??????

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.