Wspomnienia wschowskich Kresowian

Unikat i rewelacja - tak o książce "To wszystko człowiek widział" mówią jej współautorzy, czyli mieszkańcy Wschowy, którzy urodzili się na Kresach Wschodnich. Wczoraj odbyła się promocja książki, w której wydanie zaangażował się Urząd Miasta i Gminy Wschowa.

Praca nad publikacją rozpoczęła się trzy lata temu, kiedy we Wschowie zjawił się Jakub Gałęziowski, zajmujący się historią mówioną i nagrywaniem wspomnień najstarszego pokolenia. Tu pokierowała go pani Stanisława Kołodyńska, a później spotkał się z dwudziestoma ośmioma osobami, które pochodzą z Kresów Wschodnich i nagrał historie ich życia. Gałęziowski podkreślał, że czuje bardzo dużą satysfakcję, ponieważ to jeden z niewielu projektów, który jest skończony i zrobiony do końca: - Współpracowałem z wieloma instytucjami i o ile nagrywanie to zawsze jest pełny zapał i pieniądze, zawsze jest chęć, żeby jak najwięcej zdążyć nagrać. Ale potem ten zapał się kończy, brakuje pieniędzy i w zasadzie nic więcej się z tymi nagraniami nie dzieje. One są w archiwach, ale rzadko mamy do czynienia, żeby ze świeżo zebranych wspomnień powstała publikacja, dlatego dziękuję burmistrzowi za to, że zechciał się włączyć i sfinansować ten projekt.

Rysem historycznym zajęła się Barbara Ratajewska, historyk i regionalista, pracownik Archiwum Państwowego w Lesznie. Ratajewska podkreślała, że zależało jej na takim wprowadzeniu, które będzie przystępne dla wszystkich, także dla młodych ludzi: - Ta publikacja pokaże młodemu pokoleniu, jak ciekawym miejscem była Wschowa w 1945 roku, gdy tutaj mnóstwo osób zjawiło się z różnych terenów Rzeczypospolitej. Tutaj byli Wielkopolanie, ludzie z Małopolski i w dużym stopniu od maja 1945 Kresowianie. Ci ludzie mieli własne tradycji, własne wartości, własny sposób myślenia także i o Polsce, i o kulturze i to wszystko w cudowny sposób musiało się tutaj zgrać. Ci ludzie musieli na nowo tworzyć historię Wschowy. Warto było wydać te wspomnienia, ponieważ ci ludzie odchodzą, a ja jako historyk wiem, że później nic nie zastąpi wspomnień ludzi, którzy mogą nam o czymś opowiedzieć. Później to znika bezpowrotnie.
Zarówno Stanisława Kołodyńska, jak i obecny na promocji Tadeusz Telicki zachwycali się nad prostotą i jednocześnie wielkością tej książki. Dziękowali burmistrzowi Krzysztofowi Grabce za uszanowanie Kresowian i wcielenie słowa w czyn.
Książka została wydana nakładem tysiąca egzemplarzy. Miasto wydało na ten cel 46 tysięcy złotych. Rozprowadzaniem publikacji zajmuje się Centrum Kultury i Rekreacji we Wschowie.
(mon)

Komentarze (11)

1. Dodane przez dziklin, w dniu - 13-04-2012 16:50 Cyt:"Rozprowadzaniem publikacji zajmuje się Centrum Kultury i Rozrywki we Wschowie."... ale najpierw musi takie powstać, bo póki co mamy tylko Centrum Kultury i Rekreacji

2. Dodane przez Marek, w dniu - 13-04-2012 18:52 Dziwie się ,że za prezydialnym stołem nie było Pana Tadeusza Kołosionka , prawdziwego Kustosza pamiątek ze wschodu , który własnym sumptem i za własne pieniądze chce zachowac materialne przedmioty z Kresów . Czyzby Pan Tadeusz był nieznany Paniom S.Kołodyńskiej, historyczce B.Ratajewskiej czy tez Panu Telickiemu i Burmistrzowi.Normalny wstyd jak w/w marnotrawią zaangażowanie Pana Tadeusza .

3. Dodane przez do kom.2, w dniu - 13-04-2012 22:27 On nie jest "ich" nie kapujesz?

4. Dodane przez Kerim, w dniu - 13-04-2012 22:39 Brawo Panie Marku, bo się znamy i ciesze się , że Pan ujął się za Panem Tadeuszem Kołosionkiem. Bardzo Go szanujemy w mieście i Pana Marku także. Tylko ta władza! Im nie pasujecie. Głowa do góry. Wszyscy odchodzą, tylko wytrwajcie.Dzięki za prywatne muzeum, przynajmniej ciekawsze niż na Pl.Zamkowym.Czy Tadziu wie o kresach mniej niż szan. Pani Kołodyńska? Nie, to jest polityka. Tadziu, już nie długo. Trzymaj się przyjacielu.

5. Dodane przez dociekliwa, w dniu - 14-04-2012 01:09 Ja też bardzo lubię pana Tadzia Kołosionka i podziwiam za jego pasję.Jest jednak różnica między nim a ludźmi,których wspomnienia zostały zapisane w tej książce.Otóż Tadzio nie był świadkiem tamtych wydarzeń,bo nie było go jeszcze na świecie.Nie mógł więc nic dodać do niej,nie mógł wspominać,bo tego nie przeżył.A jeżeli nie był świadkiem tamtych dni i nigdy nie mieszkał na kresach wschodnich to nie może posiadać więcej wiadomości niż pani Kołodyńska i inni starsi ludzie zaproszeni do podzielenia sie swoimi przeżyciami.

6. Dodane przez edek, w dniu - 14-04-2012 07:08 do kom.2 faktycznie czemu nie zaproszono pana Kołosionka który tak wiele robi dla kresowian,ale to nie ta opcja a pani "SAMOCHWAŁA"-Kołdyńska-znana działaczka nawet w Warszawie -jak o sobie sama mówi-organizuje poklask włodarzom miasta i tak to się napędza.Nie zdziwię się jeśli pani Kołodyńska obsadzi stanowisku po panu Czopku wszak można już spotkać ją w ratuszu częściej niż burmistrza

7. Dodane przez mieszkaniec, w dniu - 14-04-2012 10:30 Szanowna Pani Kołodyńska też nie była świadkiem tamtych wydarzeń!!!!!!!!  Natomiast świadkiem był jej mąż.  A tak nawiasem dlaczego miasto finansuje takie wydawnictwa? Podobno bieda w gminie, nie ma pieniędzy na bieżące remonty i naprawianie awarii.

8. Dodane przez do kom. 7, w dniu - 14-04-2012 12:21 Popieram, nie ma pieniędzy na o wiele ważniejsze sprawy. Ludzie mieszkają jak w oborach, jedzą nie wiele lepiej a tym z za Buga robi sie taki prezent ?

9. Dodane przez dociekliwa, w dniu - 14-04-2012 17:23 do.kom 7.Masz rację zarówno w pierwszym zdaniu,jak w drugim!!

10. Dodane przez Dociekliwy, w dniu - 15-04-2012 21:55 Sępicie się o parę złoty a na Dianę wam nie szkoda.  A ja bardzo ciekaw jakie zaklęcie trzeba wymówić żeby ZJAWIĆ się we Wschowie.  Taka sztuczka pozwoliłaby zaoszczędzić na paliwie.

11. Dodane przez wschowianin, w dniu - 26-06-2012 22:57 Osoby, które piszą niepochlebne komentarze o Pani  Kołodyńskiej winne dowiedzieć się o tym,że właśnie ta  Pani ocaliła część historii naszego Kraju.

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.