Krwawe ogóry

Prędzej czy później musiało do tego dojść. Sezon ogórkowy nadciągnął. Wielka i średnia polityka (czyli parlamentarzyści i samorządowcy) na wakacjach i w medialnym świecie życie zwolniło. Owszem, od czasu do czasu coś drgnie – a to Trapez grozi zawaleniem, a to Unia grozi spadnięciem z Ekstraligi, ale w gruncie rzeczy bida z nędzą. W takiej sytuacji niusem nie do pogardzenia są topniejące zapasy krwi w szpitalach...

To zresztą żelazny punkt wszelkich serwisów informacyjnych w sezonie wakacyjnym, co roku bowiem latem do takiej sytuacji dochodzi. Wytłumaczenie jest proste i co sezon powtarzane - krwiodawcy, tak jak parlamentarzyści i samorządowcy, mają wakacje i krwi nie oddają. Chodzi tu zwłaszcza o uczniów najstarszych klas szkół średnich i studentów, którzy coraz częściej całymi klasami wybierają się do szpitala albo ściągają mobilne punkty krwiodawstwa do siebie. Policjanci i strażacy, którzy w krwiodawstwie są niezrównani, również urlopują, poza tym w końcu nie można oddawać codziennie, tylko co parę miesięcy. Skutek jest taki, że na internetowej stronie pokazującej stan zapasów widzimy lekko alarmujący komunikat „stan niski”. Wniosek jest prosty: trzeba pomóc.

Właśnie się zastanawiam, od ilu lat oddaję krew. Jeśli dobrze liczę, to od jakiegoś ćwierćwiecza. Uprzedzam z góry - nie jestem jakimś regularnym honorowym krwiodawcą, po prostu zdarzam mi się od czasu do czasu. Zacząłem podczas studiów w Krakowie. Za pierwszym razem - zdaje się że jakiś krewny kolegi potrzebował krwi - podczas pobierania „odleciałem”. Zdaje się że po popatrzeniu na to całe ustrojstwo przypięte do mojego ramienia jakoś tak mi się dziwnie zrobiło. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - zajęły się mną wtedy troskliwie dwie śliczne pielęgniarki, co dla pryszczatego szczyla było przedsionkiem raju. Tak mi się spodobało, że zacząłem z kolegami chodzić regularnie do szpitala onkologicznego, do którego było nam najbliżej. Pielęgniarki były tam nieco brzydsze, ale wizyty miały inną, prawie równą zaletę: śniadanie. Po oddaniu krwi dostawało się dwie wielkie buły grubo obłożone szynką i kubek kawy. W studenckich czasach, kiedy menu śniadaniowe składało się zazwyczaj z topionego serka i wędzonej ryby buła z szynką była rarytasem. Do tego dochodziło kilka czekolad. Po jakimś czasie utarł się nam zwyczaj, że krew oddawaliśmy w czwartki, po czym w niedzielę jechaliśmy w góry, zaś czekolady za krew były „paliwem” na szlakach. To było 25 kilogramów temu, skakałem po górach jak kozica. I jak kozica wyglądałem.

Po rozstaniu z Krakowem na kilkanaście lat krwiodawstwo zarzuciłem. Legitymacja zaginęła podczas przeprowadzek, nie było czasu, okazji, pewnie też i ochoty. Wreszcie przed ostatnim Bożym Narodzeniem w radiu ktoś wpadł na pomysł, żeby zrobić coś dobrego na święta i tym czymś mogłoby być oddanie krwi. Więc zebraliśmy się w kilka osób i pojechaliśmy do stacji krwiodawstwa w szpitalu. Podczas rejestracji okazało się, że mają moje dane - zupełnie zapomniałem, że z 10 lat temu oddałem krew, chyba dla kogoś znajomego. Fajnie - przy okazji wyszło na to, że jestem wciąż w miarę zdrów i mogę oddawać, więc wiosną pojechaliśmy jeszcze raz radiową ekipą.

Kiedy podaliśmy informację, że w szpitalu brakuje krwi, od razu rozpoczęła się dyskusja czytelników, czy się oddawanie opłaca. Jak zawsze objawiły się marudy (że dla paru czekolad się nie opłaca), rozsądni (że przecież mamy dzień wolny i odliczenie od podatku) i entuzjaści (że krew to dar najcenniejszy i ratujemy ludzkie życie). Możecie oczywiście wziąć w niej udział - o ile nikogo nie będziecie obrażać. Ale możecie też po prostu wybrać się do szpitala i dać sobie upuścić tę szklankę (czy pokal) krwi. My właśnie zbieramy ekipę i pojedziemy za kilka dni. Nie będę dorabiał tu żadnych wielkich słów o ratowaniu życia. Po prostu można zrobić coś przyzwoitego bez żadnego wysiłku i żadnego bólu.

Komentarze (10)

1. Dodane przez :-(, w dniu - 10-08-2016 10:11 Oj, pan redaktor naprawdę ma kłopot z tytułami artykułów...

2. Dodane przez Maria, w dniu - 10-08-2016 10:45 Brawo!Sama bym oddała,ale nie mogę.Dlatego apel do tych,którzy są zdrowi,dajcie odrobinkę siebie dla potrzebujących.

3. Dodane przez a, w dniu - 10-08-2016 11:36 Z oddawaniem krwi wiąże się wiele aspektów.  Uważam, że nieetyczne jest i powinno być zabronione zbieranie krwi w/poprzez zbiorowościach szkolnych czy zawodowych, bo zachodzi tu zależność uczeń/szkoła i pracownik/pracodawca. Akt oddania krwi powinien być indywidualny, bez pośredniego przymuszania przez innych, bo nie można zmuszać kogoś do bycia dawcą. Człowiek ma prawo do integralności swojego ciała. Wybitnie jestem przeciw zbieraniu krwi przed meczem żużlowym w zamian za darmowe wejście. Jak można być tak nieetycznym i wysyłać młodego człowieka, chwilę po pobraniu od niego krwi, na tłumny, często upalny stadion?

4. Dodane przez zizi, w dniu - 10-08-2016 12:11 niech Adamek nie narzeka na urodę pielęgniarak, bo sam urodą nie grzeszy

5. Dodane przez Urszula Chudak, w dniu - 10-08-2016 14:13 Muszę się z tezami felietonisty nie zgodzić. Nie żeby ze wszystkimi - ale z tymi zawartymi we wstępie. Otóż w mojej Wschowie radni nie udali się na wakacje [wreszcie pobierają dietę za tzw. "gotowość"]. Na dobre trwa oddawanie spraw do prokuratury, wydawanie oświadczeń itd, itd. Myli się ten kto uważa, że to już koniec tych działań. Na lokalnym portalu, zapowiadane są kolejne. Nie wspominała bym o tym, bo jest mi bardzo przykro z tego powodu, ale ulubiona "elka" relacjonuje to na bieżąco, więc "przypudrowywanie" jest bez sensu.

6. Dodane przez Solidarnośc Niezlomna od 1980r.Matura 1965r, w dniu - 10-08-2016 17:56 W zwiazku z nowym konkursem na dyrektora I LO ponowilem petycje ok.80 absolwnetoe 34(I) LO z 1965r,aby radni i prezydenci dokonali reasumpcji glosowania uchwaly na zmiane imienia I LO na bl.J.Popieluszki tez maturzysty z 1965r kapelana Solidarnosci...(juz chyba od nas krwi nie wezma? kol.szkolny Jarku)

7. Dodane przez do 5, w dniu - 10-08-2016 18:12 W Lesznie radni już odpoczywaja(a pieniadze biora?) wraz z prezydentami i maja elektorat w nosie ,tak samo jak parlamentarzeysci PiS....

8. Dodane przez z Leszna, w dniu - 11-08-2016 08:34 Prasa podaje, że Wice- i Przewodniczący Rady Miejskiej w Lesznie przyjmują w lipcu i sierpniu interesantów:  - PO WCZEŚNIEJSZYM TELEFONICZNYM ustaleniu DOKŁADNEGO terminu spotkania!!!  Żebyśmy przypadkiem nie zakłócili im sfinansowanego m.in. - z naszych pieniędzy - dietami wypoczynku!!! Ot, taka arogancja leszczyńskiej władzy ...  Shame on you!

9. Dodane przez hmm, w dniu - 12-08-2016 09:46 .Pamiętam jak moja mała córka chodziła na pobranie krwi i zawsze była afera,ciężko było ją utrzymac, za pielęgniarkami krzyczała aby jej tę krew oddały bo ona jeszcze będzie jej potrzebna, szczepienia to zgroza zachowywała się skandalicznie ja zawsze z pochyloną głową wysłuchałam jak to mam źle wychowane dziecko.Nagle już pełnoletnia córa mówi jutro idę oddać krew , zabiorą mi chyba sporo bo jeszcze potrzebne na badanie by zgłosic się jako dawca szpiku.Na pytanie nie boisz się? Odparła boję się, postaram zachować się kulturalnie, są w życiu rzeczy ważniejsze od strachu.Fajną młodzież mamy.

10. Dodane przez Adres, w dniu - 12-08-2016 09:57 Do 5-8 nie wiem co HDK ma bo jakiś radnych co niektórzy nawet parkować samochodu nie potrafią.HDK to honorowa Służba krwi ratująca życie innych i czasami byśmy chcieli odrobinę wdzięczności od społeczeństwa za to co oddajemy razem z naszą krwią.

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.