50 zeta, że nie klepniesz stronga w glace... 50 zeta, że nie klepniesz stronga w glace... |
Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, postawny facet, strong, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego: - Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz stronga w glace. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie stronga w glace. Strong się odwraca, a koleś: - Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam... Łysy: - Żaden Krzychu, dotknij mnie jeszcze raz to Ci ..... ! - i się odwraca. Na to ten pierwszy koleżka do drugiego: - Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac stronga w glace. Strong zjeżony się odwraca, a koleś: - Krzychu, no... , 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzielismy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie? Strong: - Cholera, nie bylem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przywalę, że się nie pozbierasz! Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi: - No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy... Strong niezadowolony idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego: - Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymysliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi. Idą do drugiego rzędu, siadają za strongiem i koleś wali go w łeb. Strong się odwraca, na maksa napięty, a koleś: - Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś stronga w glace walę, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz! | Dyżurny reporter: 667 70 70 60 |