Kara za zniszczenie baneruZa głupotę się płaci |
18.02.2019. Radio Elka, Aldona Brycka-Jaskierska | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Chodzi o incydent z 13 na 14 października ubiegłego roku. Jak wynika z relacji świadków dwóch szwagrów pożyczyło samochód od teścia, namówili kolegę żeby kierował autem. Zabrali jeszcze znajomych z Krzemieniewa i Drobnina i pojechali na imprezę do Rokosowa. Pili alkohol. Potem m.in. pojechali do Leszna na dyskotekę, a w drodze powrotnej byli w Górznie nad jeziorem. W Górznie pod sklepem kamera monitoringu zarejestrowała jak trzy osoby wysiadają z auta. Dwie z nich sprayem malują baner wyborczy Radosława Sobeckiego. Do zarzutu uszkodzenia baneru przyznał się tylko Bartosz S. Drugiego sprawcy nie udało się ustalić. Bartosz S. tłumaczył dzisiaj przed sądem, że był pijany, i zrobił to z głupoty, a nie uprzedzeń politycznych. Tej samej nocy uszkodzono w sumie cztery banery Radosława Sobeckiego w Krzemieniewie, Górznie i Garzynie. Uszkodzony został też baner wyborczy kandydatki do rady powiatu leszczyńskiego Urszuli Pabisiak. Choć wiadomo, że Bartosz S. wysiadł z auta także w Drobninie, jednak nie przyznał się do pomalowania baneru, twierdził, że był już pomalowany. W tej sprawie zarzuty postawiono całej siódemce, jednak nikt się nie przyznał, a dowodów winy brak. Sędzia Marcin Nowak uzasadniając wyrok podkreślał, że sąd orzeka na podstawie przedstawionych dowodów. W tej sprawie kluczowe były zeznania świadków i zapis monitoringu. Ostatecznie Bartosz S., jako jedyny został uznany winnym i ukarany grzywną w wysokości 500 złotych oraz kosztami sądowymi. - Sąd uznał, że jest to kara adekwatna do tego, co się stało, niestety za głupotę ponosi się odpowiedzialność - podkreślał sędzia Marcin Nowak. Sędzia przyznał, że nie da się wykluczyć, iż podsądni mieli udział w zdarzeniach, które miały miejsce feralnej nocy, ale dowodów na to nie ma. Radosław Sobecki, który tak, jak i Urszula Pabisiak zeznawał dzisiaj, jako świadek, stwierdził po ogłoszeniu wyroku. - Nie będziemy rozstrzygać czy wyrok jest słuszny. Nie ma przyzwolenia na chuligaństwo, takie działania będą piętnowane i będę z nimi walczyć - mówił Radosław Sobecki. Przyznał, że jest zaskoczony i jest mu przykro, bo osoby, które dziś spotkał w sądzie, to mieszkańcy gminy. Po raz pierwszy dzisiaj od dwóch z nich usłyszał przeprosiny. Sprawa Urszuli Pabisiak pozostaje niewyjaśniona.
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama