Rawiczanka na ławie oskarżonychPrzyznaje się tylko do gróźb |
27.02.2019. Radio Elka, Aldona Brycka-Jaskierska | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Dramat dwóch sąsiadujących ze sobą rodzin miał się rozpocząć po aresztowaniu syna Katarzyny Ch. Kobieta obwiniała za to syna Małgorzaty G. i całą jej rodzinę nazywając "konfidentami". Miała grozić mu śmiercią, podobnie jak jego dziewczynie Aleksandrze S. Miała też zmuszać 11-letnią córkę Małgorzaty G, do pomawiania jej o przemoc. Ponadto Katarzyna Ch. miała żądać od Małgorzaty G. pieniędzy, strasząc mafią i wywiezieniem dziewczynki do domu publicznego w Niemczech. Rawiczanka w obawie o życie córki brała kredyty w bankach i przekazywała pieniądze Katarzynie Ch. na łączną sumę 170 tysięcy złotych. Oskarżona miała też grozić nożem 11-latce, dusić Aleksandrę S. oraz Małgorzatę G. i rzucić nią o ścianę. 24 stycznia ubiegłego roku Małgorzata G., aby chronić córkę, chciała ją zabić a potem wraz z synem Tomaszem popełnić samobójstwo. Teraz oboje są oskarżeni o usiłowanie zabójstwa. Katarzynie Ch. prokuratura postawiła pięć zarzutów, z których najcięższy dotyczy wymuszenia rozbójniczego połączonego z nękaniem i doprowadzeniem osoby pokrzywdzonej do podjęcia próby odebrania sobie życia, ponadto zarzucono jej stosowanie gróźb karalnych i spowodowanie obrażeń ciała. Oskarżona nie przyznaje się do większości zarzutów. - Przyznaję się do gróźb karalnych, do reszty czynów się nie przyznaje - powiedziała dziś w sądzie. Odmówiła składania wyjaśnień i odpowiadania na pytania. Przyznała się do gróźb, które zostały nagrane przez Małgorzatę G. W odczytanych przez sąd wyjaśnieniach, jakie składała w trakcie przesłuchań, przyznała, że syn był aresztowany, ale twierdzi, że nigdy nie chciała pieniędzy od Małgorzaty G, groziła, ale żadne z przedstawionych w zarzutach zdarzeń nie miało miejsca. Skorzystała z prawa do odmowy na pytania skąd na jej koncie znalazły się 122 tysiące złotych. Oskarżona przyznała, że przyjaźniła się z Małgorzatą G., która od lat brała kredyty i nie radziła sobie z ich spłatą. Twierdziła, że sąsiadka w ostatnich latach popijała alkohol i miała złe relacje z mężem i problemy z dziećmi. Jej groźby nie miały wpływu na sytuację Małgorzaty G.
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama