Kłopoty z sądowymi przesyłkami

Od początku stycznia pisma sądowe dostarcza nie Poczta Polska, a Polska Grupa Pocztowa - zmiana operatora wywołuje kontrowersje. Zdarza się, że przesyłki nie są dostarczane na czas, a rozprawy trzeba odwoływać. Co więcej, przesyłki sądowe petenci odbierają z kiosków, sklepów czy agencji.

Nowy operator funkcjonuje dopiero od kilku tygodni. Trudno oceniać na gorąco, ale na pewno odczuwalny jest wydłużony czas doręczeń przesyłek - zauważa adwokat Karol Kubacki z kancelarii w Lesznie: - Mamy takie informacje z sądu, kiedy się dowiadujemy, co się w danej sprawie dzieje, bo pisaliśmy pisma i okazuje się, że z sądu już ta dawno wyszło, a u nas jeszcze nie ma. Więcej na pewno mogą powiedzieć sędziowie a propos tego jak są doręczane terminy rozpraw czy zarządzenia sądu do stron. Jeśli chodzi o moją kancelarię, to jakiegoś większego problemu nie

ma, poza ewentualnym czasem.

O wiele więcej problemów mają sądy, bo tam opóźnienia są bardzo duże - w szczególności w zwrocie potwierdzeń odbioru czy w zwrocie awizowanych przesyłek. Zdarza się, że rozprawy muszą być odwoływane - a jeżeli część świadków była terminowo poinformowana o rozprawie i stawi się w sądzie, to należy im się np. zwrot kosztów dojazdu.
- Ponadto istnieją błędy w wypełnianiu awizowanych przesyłek. Bardzo często brak informacji o tym, gdzie można odebrać taką przesyłkę. Z tego względu, że są tak duże problemy, sekretariaty są wręcz zalewane telefonami od petentów, od pełnomocników z pytaniami, czy była jakaś korespondencja wysłana, kiedy była wysłana. Są również pytania o możliwość osobistego odbioru pism sądowych - mówi Joanna Ciesielska-Borowiec, rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu - Również wpływają do nas skargi od wielu kancelarii adwokackich, które mają problemy z odbieraniem przesyłek kierowanych przez sąd. Już jakąś paranoją jest to, że pełnomocnicy dzwonią do sądu z pytaniami, czy zostało do nich coś wysłane, bo oni się denerwują, że sprawa jest w toku, zbliża się termin rozprawy, a oni nie wiedzą, czy coś zostało wysłane, czy nie zostało wysłane. Ponadto kancelarie uskarżają się, że przesyłki są do nich dostarczane rzadko, raz w tygodniu, raz na dwa tygodnie. Słyszałam również o przypadkach, że raz w miesiącu. Kancelarie adwokackie pracują codziennie i jeżeli terminowe przesyłki są dostarczane nawet raz w tygodniu, to powoduje, że w jednym momencie jest duży natłok pracy, a później kancelarie nie mają co robić.

Dodatkową kontrowersją jest fakt, że przesyłki odbiera się w wyznaczonych punktach awizacyjnych: przeważnie są to kioski bądź sklepy czy salony różnych branż. W Lesznie działa takich punktów dwadzieścia, w Gostyniu wyznaczono ich osiem. W Rawiczu - pięć, w Górze - cztery, w Kościanie - trzy, natomiast we Wschowie - dwa.

Sąd Okręgowy w Poznaniu gromadzi dane na temat problemów, które występują we współpracy z nowym operatorem pocztowym. Zbierane są informacje z podległych sądów rejonowych i całość przekazywana jest prezesowi Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.
Pod koniec roku kontrolę w sprawie dostarczania przesyłek sądowych planuje przeprowadzić Najwyższa Izba Kontroli.

Komentarze (25)

1. Dodane przez Kaziq, w dniu - 27-02-2014 11:46 A nas listonoszy Poczty Polskiej codziennie straszy się zwolnieniami bo PP zamienia się w bank i za chwilę przesyłki i listy skończą się. Wbrew takiemu zaklinaniu rzeczywistości przesyłek jest coraz więcej bo wracają do PP firmy zrażone tańszym doręczycielem. Za chwilę nowy miesiąc i znów zacznie się straszenie i cięcie etatów... Taka polska rzeczywistość

2. Dodane przez bina, w dniu - 27-02-2014 12:05 problem z odbiorem awizowanej przesyłki jak ma się inny adres meldunku a inny do korespondencji t pani w kiosku nie chce wydać poczty mówiąc że nie jest do tego upoważniona i w tym momencie odbiór przesyłki staje się nie możliwy a zaświadczenia o odmowie wydania przesyłki też nie wyda bo nie jest upoważniona na poczcie takich problemów nigdy nie było

3. Dodane przez Piotrek, w dniu - 27-02-2014 12:14 Widzę, że lobbyści z Poczty Polskiej działają, pracuję w jednej z kancelarii w Lesznie i doręczyciel z przesyłkami sądowymi jest codziennie...

4. Dodane przez Karol, w dniu - 27-02-2014 13:27 Całkowitą winę za ten bajzel,syf i kompromitację ponoszą nasze władze tj.wszyscy posłowie, senatorzy,prezydent oraz aktualny Minister Sprawiedliwości,którzy znaja się wyłącznie na wzajemnym mrdobiciu(na razie słownym) ale nie mają pojęcia o funkcjonowaniu Państwa.Ten skandaliczny stan głośny już w całej Europie nie został wywołany przez jakiegoś nisko opłacanego urzędnika tylko przez pacanów,którzy nie powinni przekroczyć stanowiska nocnego stróża.Tak sie bawcie '"wybrańcy narodu" a Majdany będą w każdej gminie.

5. Dodane przez xxx, w dniu - 27-02-2014 14:15 Ta sprawa to był skok na kasę dokonany przez Gowina, który będąc Ministrem Sprawiedliwości dobrze wiedział jaka kasa jest do zgarnięcia więc ją zgarnął i tyle.   A co Poczty Polskiej to firma zapowiada zwolnić w tm roku 8.000 pracowników tylko na razie chyba nie wie jak to zrobić i żaden z pracowników nie jest pewny jutra.

6. Dodane przez Magda, w dniu - 27-02-2014 14:21 Ludzie na siłę wyszukują kłopotów i problemów nowego doręczyciela, są napędzani nagonką w mediach, czepiają się szczegółów. Jeśli są faktycznie kłopoty z doręczaniem listów czy odbiorem przesyłek, to pojedyncze przypadki! i na pewno się ustabilizują oraz poprawią.   Widać Poczta Polska ostro walczy, o odzyskanie przesyłek sądowych negatywnie nastawiając ludzi i media przeciwko Polskie Grupie Pocztowej, wyłapując każdą pomyłkę. Nie wierzę, że takowych w Poczcie Polskiej nie było.. Jak to się mówi "wszystkim nie dogodzisz"

7. Dodane przez NIE ODBIERAM, w dniu - 27-02-2014 14:39 Ja nie odbiorę listu poleconego do mnie kierowanego z jakiegoś sklepu, kiosku czy baru .. To jest wielce niepowazne, zeby mieć nasze dobrze zorganizowane przedsiębiorstwo PPTiT "Poczta Polska" i robić sobie zarty -zeby to Kolesie dostarczali listy . Niesamowite -tylko tu w PO-Polszcze moze to sie wydarzyć !!! Janusz Napiórkowski . Serdecznie Państwa pozdrawiam!!! . Tak jak niegdyś przyczepiano blachy do listów -tez ich nie odbierałem !!!

8. Dodane przez do Magda, w dniu - 27-02-2014 15:04 Ty chyba jesteś PGP.Ogarnij się .Jest teraz bajzel z przesyłkami i tyle.No może u ciebie na wsi nie ale w miastach tak

9. Dodane przez Maria, w dniu - 27-02-2014 17:22 Kiosk z którego mam odbierać przesyłki jest zamykany w ciągu dnia z wiadomością ZRAZ WRACAM,rachunki za komórkę Orange dostaje z miesięcznym opóźnieniem,juz się do tego przyzwyczaiłam

10. Dodane przez Puzajkator Golonka, w dniu - 27-02-2014 17:24 Tak wyglądają przetargi w Polsce - cena 100 % i oto skutki.

11. Dodane przez bolek, w dniu - 27-02-2014 18:15 Z Baru ????? hahaha gdzie w barze można odebrać list ? Człowieku, ogarnij się i nie rób niepotrzebnej nagonki .

12. Dodane przez nowak, w dniu - 27-02-2014 18:52 śmiesznie się ogląda jęki pracowników państwowych spółek, do których ludzie pracujący w prywatnych firmach muszą dopłacać, żeby mieli swoje 13 i inne socjalistyczne wymysły

13. Dodane przez Zosia, w dniu - 27-02-2014 19:20 To jest jeden wielki syf.

14. Dodane przez jh, w dniu - 27-02-2014 20:10 nie polecam odbioru przesyłek w ruchu na lipowej.  pan i pani są strasznie aroganccy i w dodatku nie wiedzą jak wypisać głupi formularz.

15. Dodane przez qwertyuiop, w dniu - 27-02-2014 22:09 Panowie "nowi doręczyciele przesyłek" nawet nie są łaskawi sprawdzić czy ktoś jest w domu, tylko od razu wrzucają Zawiadomienie do skrzynki. W dodatku druk ten wystawiono z datą wcześniejszą, niż przedstawiona sytuacja. Na druku brak jest jakichkolwiek oznaczeń, pieczęci, które określałyby firmę "doręczającą" przesyłki. Miejsce odbioru przesyłki wyznaczono mi w innej miejscowości oddalonej o 10 km od mojego domu. Czy nie prościej i uczciwie byłoby zadzwonić do drzwi lub zapukać do okna i wręczyć mi przesyłkę do rąk własnych? Darujcie, ale jej nie odbiorę, bo nie czuję się zobowiązany tym świstkiem, który mi wetknięto do skrzynki.

16. Dodane przez j, w dniu - 27-02-2014 21:02 to pani w kiosku bedzie wiedziała ze mam sprawe w sadzie hm ciekawe w Lesznie jest jak na wsi wszyscy z okolic sie znaja zwłaszcza w starej czesci miasta ja tam wole listonosza jest na czas niewie skad i co do mnie przynosi

17. Dodane przez Leen, w dniu - 27-02-2014 21:02 narzekają pewnie ci co mają dalej po odbiór listu, niż wcześniej.. lenie śmierdzące

18. Dodane przez Leon Pocztowiec Zawodowiec, w dniu - 27-02-2014 23:26 Hehehe Jestem pracownikiem Poczty Polskiej i nie wiem skąd informacje, że Poczta będzie zwalniać? Przecież nawet szanowny Prezes PP stwierdził, że na Poczcie nie ma zwolnień bo ludzie sami się zwalniają. To tzw. Program Dobrowolnych Odejść.  Do tych wszystkich co narzekają na PGP:  Poczta wam doręczała sądówki to wam w dupach było źle, że kolejki, że przepisy, że procedury.  Teraz macie PGP - odbierajcie sobie listu u pani "Krysi" w kiosku i nie narzekajcie.  Ja tam jestem zadowolony, że sądu nie doręczamy. Spadku poczty z tego powodu nie widzę.

19. Dodane przez 123, w dniu - 28-02-2014 07:33 PGP i Pani z kiosku są przeszkolone, a myli się ten co nic nie robi. Pomylić się rzecz ludzka. A ten co śpi i ma wyłączony domofon, albo jak się zdarza dzwonek i skrzynka przy drzwiach, a na podwórku ostry pies niech nie narzeka. Ludzie jak z 4 pietra schodzą do listonosza z PP po polecony to nikt tego nie pisze, a jak chcecie mieć dostarczane przesyłki porządnie to dajcie ludziom pracować.Dzięki PGP ludzie mają chociaż na chleb!!!

20. Dodane przez NIE ODBIERAMY, w dniu - 28-02-2014 10:13 Listu poleconego poza Urzędem Pocztowym - proszę Państwa - nie odbieramy -takie jest nasze polskie doświadczenie i taka jest nasza dewiza zyciowa. Serdecznie Państwa pozdrawiamy Janusz i Regina M.

21. Dodane przez doręczyciel, w dniu - 28-02-2014 12:12 do #15 Po pierwsze to żaden doręczyciel nie wypisuje awizo, bo nasze umowy są tak skonstruowane, że dostajemy pieniądze od DOSTARCZONEGO listu, czyli w momencie w którym idę sobie włożyc awizo do skrzynki tracę wynagrodzenie za pracę, a pod adres i tak muszę podjechać. Średnio wypisanie awizo trwa około 3 minut, osobiście mam w zwyczaju trąbić jeśli nie ma dzwonka przed bramą, a do środka wejść nie można z powodu psów. Zresztą pracowałem też na poczcie i robiłem tak samo, ale wtedy nikt nie pluł się, że nie dzwoniłem do drzwi. Druga sprawa, że nie mam całego dnia, żeby chodzić po okolicy i szukać adresata czy przypadkiem nie wyszedł na zakupy lub do sąsiada : )

22. Dodane przez #20, w dniu - 28-02-2014 12:13 Sąd raczej nie będzie się przejmować Pani dewizą.

23. Dodane przez marti, w dniu - 01-03-2014 07:57 To przez tumanow ktorych zatrudniaja . U mnie jezdzi takie nie myslace cos ze jak go widze to mam ochote krzyczec. 5 razy prosilam zeby nie wrzucal mi avizo dla sasiada gdyz tu nie mieszka a ja nie mam placone za ich doreczenie . Ok przestal dzwonic i pytac czy tu mieszka pan x tylko avizo wrzuca bez dzwonka. Dodam ze jestem z kosciana

24. Dodane przez aaa, w dniu - 01-03-2014 17:26 to paranoja, moja mama choruje i często się zdarza ze nie może wychodzić, na poczcie zapłaciła za upoważnienie żebym mogła odbierać przesyłki sądowe i nie było problemu, a teraz nie chcą wydawać, ok rozumiem bo nie mogą ale może tez by pomyśleli o upoważnieniach i byłoby łatwiej.

25. Dodane przez Nie dajmy się zawariować .!!!, w dniu - 18-03-2014 11:38 O.K. - nie dajmy się zwariować i nie wychodzmy do furtki czy drzwi - gdy nie widzimy przed soba listonosza "Poczty Polskiej"!!! Ja tak robię ...- To coś - misi upaśc !!!! Sebastian

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.