Nie zwalniać tempa!

Za nami rok, w którym Leszno z pewnością się zmieniło. Ale najważniejsze zadanie na teraz to utrzymać nadal szybkie tempo rozwoju miasta. By było coraz bardziej nowoczesne...

Wygrywając wybory prezydenckie mówiłem wiele razy, że chcę miasta obywatelskiego. Takiego, które słucha swoich mieszkańców i czerpie z ich twórczej energii. Sądzę, że w minionym roku udowodniliśmy, że takie miasto chcemy i potrafimy budować.

Dla mnie koronnym dowodem na to było wielkie zainteresowanie, jakie towarzyszyło projektowi Aktywne Obywatelskie Leszno. Tutaj naprawdę mamy wielu wspaniałych społeczników, ludzi z pasją, kochających Leszno i ofiarnie, a także skutecznie działających dla innych ludzi. Chcę z nimi skutecznie budować miasto przyjazne ludziom i słuchające ludzi.
W 2016 r. na budżet obywatelski przeznaczyliśmy 700 tys. zł, ale chcemy by zupełnie zmieniła się filozofia podziału tych pieniędzy. Nie, tak jak w ubiegłym roku, na duże inwestycje, ale podział środków na więcej, mniejszych zadań. Jestem pewien, że pojawią się wspaniałe pomysły obywateli, które sprawią, że miasto będzie się rozwijać i stawać coraz piękniejsze.

Skoro o obywatelskim Lesznie mowa, to warto wiedzieć, że na inicjatywy obywatelskie pozyskiwać można również pieniądze z innych źródeł, takich jak inicjatywa lokalna i komitet inicjatyw gospodarczych, gdzie razem na 2016 r. przewidziano w budżecie ponad milion złotych. A zatem, do dzieła obywatele Leszna!

Oczywiście, nowy rok to dla mnie również nowe wyzwania inwestycyjne. Będę się starał, by moi współpracownicy skutecznie zajmowali się pozyskiwaniem środków unijnych. Pamiętajmy, że to ostatnich kilka lat, gdy tak wiele pieniędzy można dostać z unijnego dofinansowania. Byłoby wielkim błędem zaprzepaścić taką szansę. Dlatego będziemy starać się o kasę na drogi (w tym przebudowę DK 12 Kalisz - Legnica, która przebiega przez Leszno), modernizację leszczyńskich szkół, unowocześnienie komunikacji publicznej (autobusy elektryczne dla MZK). Myślimy o modernizacji i adaptacji budynku przy placu Metziga na nową siedzibę miejskiej książnicy.

Miasto nie zwolni też tempa w przypadku inwestycji realizowanych z innych źródeł, niż unijne. Mam na myśli przebudowę ulic Dekana i Kiepury (wraz z budową ronda) czy drogę łączącą Rondo Gronowo poprzez ulicę Wilkowicką z tzw. węzłem Święciechowa. Z podobną do ubiegłorocznej pasją będziemy po prostu upiększać Leszno.

W tym roku dokończony zostanie remont parku Jonstona, który już stał się jednym z najpiękniejszych terenów rekreacyjnych miasta. Myślę, że efektowna, nowoczesna fontanna która pojawi się tam pewnie na przełomie wiosny i lata doda uroku temu miejscu. Skoro o tej okolicy mowa, to na rogu ulic Westerplatte i Grunwaldzkiej powstanie nowoczesne boisko zamiast zdegradowanego placu, który mamy tam dzisiaj. To też sprawi, że fragment Nowego Miasta, o którym piszę, będzie o wiele ładniejszy i wierzę, że spodoba się mieszkańcom.

Ale chcę też, by w Lesznie powstały nowe murale, być może zrewitalizowane neony, które kiedyś świeciły na staromiejskich kamienicach, być może też stylizowane rzeźby w centrum miasta. Za kilka miesięcy gotowa będzie koncepcja rewitalizacji ratusza i przebudowy płyty Rynku. To serce miasta, jego najważniejsze miejsce, dlatego zrobię wszystko co w mojej mocy, by było naszą wizytówką i dumą każdego leszczyniaka.

Na koniec parę słów o mojej pracy. Dziennikarze często pytają mnie, czego życzyłbym sobie na kolejny rok prezydenckiej kadencji. I często odpowiadam, że zależy mi na dobrej współpracy z leszczyńskim samorządem, że chcę jeszcze więcej poświęcić się swojej rodzinie; mieć czas dla najbliższych i poczucie, że możemy spędzać razem piękne chwile. Ale nowe otwarcie 2016 oznacza dla mnie też, że więcej czasu będę poświęcał twórczym, koncepcyjnym spotkaniom. Będę rozmawiał z ludźmi, którzy mają świetne pomysły, chcą pracować na rzecz miasta, często wiedzą w jaki sposób swoje wizje realizować. To prezydent jest m.in. od tego, by takich ludzi wyłowić, by ich wesprzeć i wraz z nimi tworzyć to, co nazywa się rozwojem miasta. By tak się stało, muszę mieć więcej czasu na pracę koncepcyjną. To czas bezcenny. Dlatego chcę tak przemodelować pracę Urzędu Miasta i moich współpracowników, by prezydentowi nigdy nie zabrakło tego czasu, który dla rozwoju i unowocześniania Leszna może okazać się w najbliższych latach decydujący.


Łukasz Borowiak jest prezydentem miasta Leszna

Napisz komentarz zasady

Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.