Polski wieczór na OlimpijskimKapitalny Zmarzlik, świetny Janowski i wściekły Sajfutdinow |
30.07.2021. Radio Elka, Marcin Hałusek | ||||||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Nie brakowało opinii, że turniej Grand Prix na stadionie Olimpijskim będzie popisem lidera klasyfikacji generalnej, Macieja Janowskiego. To wszak jego tor i jego kibice. Magic rozkręcał się jednak bardzo powoli. W fazie zasadniczej odniósł tylko jedno zwycięstwo i do półfinału awansował z dorobkiem zaledwie 9 punktów. Znacznie lepiej od Janowskiego prezentowali się jego najgroźniejsi rywale w wyścigu o medale mistrzostw świata. Zasadniczą cześć wygrał prawie bezbłędny Leon Madsen, przed Artiomem Łagutą i Bartoszem Zmarzlikiem. Problemów z awansem do półfinału nie miał też wicelider klasyfikacji generalnej, zawodnik Fogo Unii Leszno Emil Sajfutdinow. Przepadł za to drugi z przedstawicieli leszczyńskiego klubu Jason Doyle, a w przypadku leszczynianina Krzysztofa Kasprzaka można wręcz mówić o fatalnym występie. Decydująca część turnieju o Grand Prix Polski we Wrocławiu dostarczyła solidną porcję emocji i kontrowersji. Z pewnością kibice długo będą dyskutować o wykluczeniu Leona Madsena z pierwszego półfinału. Arbiter uznał, że Duńczyk spowodował upadek Emila Sajfutdinowa, ale sytuacja na pewno nie była jednoznaczna. Ostatecznie tę potyczkę ukończyli tylko Maciej Janowski i Emil Sajfutdinow, wcześniej z wyścigu wykluczył się Robert Lambert, który dotknął taśmy. W drugim półfinale kontrowersji nie było, awans wywalczyli Łaguta i Zmarzlik, a Lindgren i Vaculik mogli pakować sprzęt. Decydująca gonitwa miał dwie odsłony, bo w pierwszej fatalny upadek zaliczył Emil Sajfutdinow. Sędzia Craig Ackroyd wykluczył Rosjanina, choć trudno nie zgodzić się z opinią, że istotny udział w kraksie żużlowca Fogo Unii Leszno miał Maciej Janowski. Emil Sajfutdinow był zdenerwowany, żeby nie powiedzieć wściekły, a do tego mocno poturbowany. W drugim podejściu do finału Bartosz Zmarzlik nie dał szans rywalom, minął linię mety przed Janowskim i Łagutą. Po trzech turniejach Grand Prix na czele klasyfikacji generalnej nadal jest Maciej Janowski, który ma 8 punktów przewagi nad Łagutą, 10 nad Sajfutdinowem i 13 nad Zamrzlikiem. Poza czołową „ósemką”, na 10 pozycji jest Jason Doyle, a dopiero 15 Krzysztof Kasprzak. W sobotę kolejna odsłona rywalizacji o Grand Prix Polski. Klasyfikacja Grand Prix Polski we Wrocławiu: 1. Bartosz Zmarzlik - 18 (3,2,3,3,2,2,3)2. Maciej Janowski - 14 (2,1,2,3,1,3,2) 3. Artiom Łaguta - 17 (3,3,2,2,3,3,1) 4. Emil Sajfutdinow - 12 (1,1,3,3,2,2,w) 5. Leon Madsen - 14 (3,3,3,2,3,w) 6. Robert Lambert - 11 (3,3,1,3,1,t) 7. Martin Vaculik - 10 (0,3,3,1,3,0) 8. Fredrik Lindgren - 9 (2,0,2,2,2,1) 9. Anders Thomsen - 7 (1,2,1,0,3) 10. Max Fricke - 6 (0,2,0,2,2) 11. Tai Woffinden - 5 (2,0,1,1,1) 12. Jason Doyle - 5 (1,1,2,1,0) 13. Matej Zagar - 4 (2,1,1,0,0) 14. Gleb Czugunow - 4 (1,2,0,1,0) 15. Oliver Berntzon - 1 (0,0,0,0,1) 16. Krzysztof Kasprzak - 0 (t,0,0,d,0) 17. Tobiasz Musielak - 0 (0) 18. Bartłomiej Kowalski - 0 ()
reklama
reklama
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama