Twierdził, że został napadniętyZgłosił policji rozbój. Stanie przed sądem |
09.11.2021. Radio Elka, Aldona Brycka-Jaskierska | ||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Do rawickiej komendy policji zadzwonił 43-letni kierowca tira. - Powiadomił rawickiego dyżurnego, że gdy jechał ekspresówką śledzili go bandyci podążając za nim kilkoma autami. Gdy zjechał na MOP Folwark, oni też skręcili, następnie go pobili, przypalali rozgrzanym nożem oraz ukradli portfel z pieniędzmi i dokumentami - mówi Beata Jarczewska, oficer prasowa KPP w Rawiczu. Policja zajęła się sprawą na poważnie, podejrzewając rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Jednak im dłużej śledczy rozmawiali z rzekomo poszkodowanym, tym bardziej nabierali przekonania, że historia jest zmyślna. - Mężczyzna mówił nieskładnie, zmieniał wersje, coś do nich dodawał, był nienaturalnie pobudzony. Wszystko to brzmiało niewiarygodnie, wręcz absurdalnie i dawało do myślenia - przyznaje Jarczewska. Fakty, które wynikały z zapisu monitoringu i znalezione w aucie dowody potwierdziły tylko, że cała historia to nieprawda.- Wersja kierowcy upadła, gdy w kabinie ciężarówki znaleziono rzekomo skradziony portfel. Policjanci znaleźli nie tylko portfel. W schowku w kabinie znajdował się woreczek strunowy z zawartością ponad 7 gramów amfetaminy. W innym miejscu kabiny znaleziono natomiast, tackę z uformowaną tzw. „kreską” z amfetaminy i plastikową kartę, która posłużyła do jej zrobienia - relacjonuje policjantka. Mężczyzna usłyszał już zarzut posiadania środka odurzającego. Są podejrzenia, że 43-latek zażywał narkotyki i kierował pojazdem pod jego działaniem, pobrano od niego krew do badania na obecność zakazanych substancji. Wyniki badania krwi pokażą, czy będzie kolejny zarzut.
reklama
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama