Start Piłka nożna Zwycięstwo było tak blisko
Polonia 1912 Leszno - Polonia 1908 Kępno 2:2Zwycięstwo było tak blisko |
10.09.2022. Radio Elka, Marcin Hałusek | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Dla piłkarzy, działaczy i sympatyków Polonii Leszno to szczególny weekend. Jeden z najstarszych wielkopolskich klubów świętuje 110 lat istnienia. Pojedynek o punkty w 4 lidze z imienniczką z Kępna był jednym z wydarzeń wpisanych w plan obchodów jubileuszu. Podopieczni Karola Misia rozpoczęli najlepiej, jak mogli, bo już w 5 minucie Michał Płocharczyk zdecydował się na strzał z dystansu i była to bardzo dobra decyzja. Piłka zatrzepotała bowiem w siatce i gospodarze prowadzili 1:0. Kibice, którzy zasiedli na trybunach stadionu przy Strzeleckiej nie mogli narzekać na nudę, bo mecz toczony był w dobrym tempie i nie brakowało sytuacji bramkowych po obu stronach boiska. W 36 minucie miejscowi piłkarze i kibice po raz kolejny przeżywali chwile radości. Tym razem błysnął Karol Smoła, popisał się efektowną akcją i Polonia Leszno prowadziła 2:0. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza część meczu. W drugiej odsłonie pojedynek nadal mógł się podobać. Każda upływająca minuta umacniała leszczyńskich piłkarzy i kibiców w przekonaniu, że zwycięstwo jest blisko i nic złego nie powinno się wydarzyć. A jednak w końcówce ekipa z Leszna przeżyła dramat. W 81 minucie Filip Latusek zaskoczył Jędrzeja Dorynka strzałem głową i bramkarz jubilatki skapitulował po raz pierwszy. Jak się okazało, nie ostatni. W 2 minucie doliczonego czasu leszczyńscy piłkarze nie upilnowali Borysa Wawrzyniaka, który wyrównał stan mecz. Podopieczni trenera Karola Misia mają czego żałować i powinni mieć do siebie sporo pretensji o to, w jakich okolicznościach dali sobie odebrać wygraną. Zamiast pewnych 3 punktów jest tylko jeden, który ma dość gorzki smak. Znacznie lepiej smakuje punkt wywalczony przez piłkarzy Korony Piaski. Podopieczni trenera Michała Roszaka zdobyli go na trudnym terenie, na boisku wicelidera w Gołuchowie. Korona prowadziła od 11 minuty po golu Jakuba Reraka, gospodarze jednak wyrównali tuż przed przerwą i spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Identyczny wynik zanotowano też w pojedynku Obry Kościan z Victorią Września. Gole padały w ostatnich 10 minutach, dla ekipy z Kościana trafił Tomasz Marcinkowski.
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama