Start Koszykówka Nie do wiary! Jak oni to przegrali?
KS 27 Katowice - BC Obra Kościan 82:80Nie do wiary! Jak oni to przegrali? |
08.10.2022. Radio Elka, Marcin Hałusek | ||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Kościański zespół pojechał na Śląsk w nie najsilniejszym składzie. Zabrakło między innymi reprezentującego Obrę trenera koszykarek Tęczy Leszno Macieja Krówczyńskiego, ale po pierwszej połowie wydawało się, że osłabienie nie przeszkodzi gościom w sięgnięciu po trzecie z rzędu zwycięstwo w 2 lidze. Katowiczanie zaczęli wprawdzie z rozmachem, po 2 minutach prowadzili 7:2, jednak potem zaczęła się dominacja podopiecznych Szymona Pietraszka. Pierwszą kwartę wygrali 23:10, a w drugiej jeszcze podkręcili tempo. Zaczęli od serii 13:0, a po akcji 2+1 w wykonaniu Huberta Stopierzyńskiego było już 53:19 dla przyjezdnych. Zanim drużyny zeszły do szatni gospodarze nieco zmniejszyli stratę i po 20 minutach na tablicy widniał rezultat 24:53. Przewaga Obry w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła nie podlegała dyskusji. Dość powiedzieć, że w pierwszej połowie goście trafiali ze skutecznością 62 procent, a zespół KS27 zaledwie 27 procent. To, co stało się w drugiej odsłonie meczu trudno wytłumaczyć w racjonalny sposób. Na początku trzeciej partii jeszcze nic nie zapowiadało późniejszego dramatu kościańskiej drużyny. W 22 minucie po akcji Stopierzyńskiego przewaga gości urosła do 35 punktów (59:24) i zanosiło się na pogrom. A jednak katowiczanie nie złożyli broni. Najpierw po serii 15:0 zmniejszyli stratę do 20 punktów (39:59), a na koniec trzeciej kwarty przegrywali już tylko 54:66 i sprawa zwycięstwa katowickiego zespołu stała się otwarta. Podopieczni Szymona Pietraszka nie potrafili zatrzymać rozpędzonych gospodarzy. W 38 minucie skrzydłowy KS27 Krzysztof Kempa przechwycił piłkę, trafił i na tablicy pojawił się wynik 77:77. To co kilkanaście minut wcześniej wydawało się nierealne, stało się faktem. Katowiczanie odrobili całą stratę i poszli za ciosem. Po chwili objęli prowadzenie 80:77, ale nie był to jeszcze koniec emocji, bo Szymon Milczyński zdecydował się na rzut z dystansu i trafił doprowadzając do remisu. Gospodarze mieli 7 sekund na przeprowadzenie decydującej akcji i w zupełności im to wystarczyło. Rzut na wagę zwycięstwa w ostatniej sekundzie wykonał Sebastian Dusiło i KS27 pokonał Obrę 82:80. Po dwóch wyjazdowych meczach, w następnej kolejce Obra wraca do Kościan i zmierzy się z KKS Siechnice. KS 27 Katowice - BC Obra Kościan 82:80, w kwartach (13:23, 11:30, 30:13, 28:14) Punkty dla Obry rzucili: Szymon Milczyński 27 (11 zbiórek), Hubert Stopierzyński 15, Stanisław Kiszka 11, Michał Rybakowski 10, Bartosz Kin i Konrad Stanisławiak po 7, Adam Nawrocki 2, Jeremiasz Domagała. Paweł Ciążkowski i Jakub Piątek nie wybiegli na parkiet.
reklama
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama