Podsumowali prace komisji problemowejSprawa cmentarza nadal żywa |
19.09.2023. Radio Elka, Filip Wybieralski | |||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Gospodarzami spotkania była Maria Orlińska oraz Bartosz Pol, którzy to reprezentowali mieszkańców Dębna Polskiego podczas prac zespołu problemowego, który zajmował się sprawą wyznaczenia miejsca pod nowy cmentarz. Wskazywali oni, że w ich odczuciu komisja zwołana została nie po to, aby rozstrzygać sprawy merytoryczne. - Od początku dało się odczuć, że ta komisja została zwołana tylko na pokaz. Tu nie chodziło o próbę zmiany lokalizacji cmentarza, ale o dalsze utrzymanie decyzji - wskazywał Bartosz Pol, który jednocześnie przyznał, że nie był stałym gościem na obradach zespołu. - Nie widziałem w tym większego sensu po tym, jak jeden z członków komisji zakpił z tego, że zebraliśmy od mieszkańców 2000 podpisów sprzeciwu - przyznał. #srodtekstKontener { float: left; } ![]() class="Apple-converted-space"> Podczas spotkania w stronę władz gminy padło kilka zarzutów z tym związanych. Wskazywano m.in. na błędy w przygotowanych ekspertyzach, Maria Orlińska zwróciła również uwagę na to, że nie ma żadnych dokumentów potwierdzających informacje, że właściciele gruntów w Sarnówce (alternatywna lokalizacja cmentarza), nie zgadzają się na ich sprzedaż. W pewnym momencie głos w dyskusji zabrał radny Mariusz Suchanecki, który przekonywał, że budowa cmentarza w Dębnie Polskim jest najdroższą z możliwych opcji. - Najważniejsze od czego należy zacząć to las. Las trzeba przejąć od Lasów Państwowych, wymienić się na inne grunty. Trzeba wyrudować korzenie, trzeba wyciąć ten las. Następnie trzeba zniwelować teren, nawieźć ziemi na przynajmniej 8 ha. Dzisiaj to koszt kilkunastu milionów złotych - przekonywał. Jego wystąpienie spotkało się z aplauzem zebranych mieszkańców, którzy powtarzali, że nie przeszkadza im bliskość planowanego cmentarza, a sprawa wycinki lasu, który stanowi dla nich coś na kształt lokalnego parku. Całej dyskusji w skupieniu przysłuchiwał się burmistrz Grzegorz Kubik, który po wystąpieniach mieszkańców starał się odpowiedzieć na każdy zarzut. Poinformował on, że w urzędzie są dostępne oświadczenia właścicieli gruntów w Sarnówce, którzy nie zgadzają się na ich sprzedaż. Jednocześnie zadeklarował, że będzie chciał z nimi jeszcze porozmawiać osobiście, aby ewentualnie przekonać ich do zmiany decyzji. Nie zgadzał się też z zarzutami o to, że komisja powołana była wyłącznie na pokaz. - Zasada jest prosta, nieobecny nie ma głosu - mówił burmistrz odwołując się do słów Bartosza Pola, który sam przyznał, że nie był stałym gościem podczas obrad komisji. Pod koniec spotkania burmistrz zadeklarował również, że przyjrzy się lokalizacji, którą w ostatnich dniach zaproponował radny powiatowy Marek Heinze. Chodzi o gminne grunty w Kątach, które miały być przeznaczone pod wydobycie gazu przez firmy zewnętrzne. --- Dzień po spotkaniu w mediach społecznościowych ukazało się oświadczenie burmistrza, który podsumował spotkanie w Dębnie Polskim. Wskazuje w nim, że gmina nadal poszukiwać będzie innego rozwiązania. - Rozumiem obawy dotyczące naruszenia terenu leśnego, lecz na dziś jest to jedyny teren wyznaczony pod nowy cmentarz. Konkluzja, którą chciałbym podsumować ten temat, jest taka: zgodnie z wolą mieszkańców Dębna Polskiego poszukamy jeszcze innych opcji, które mogą być alternatywą, mając na uwadze pilną potrzebę utworzenia cmentarza komunalnego. Jeśli te lokalizacje okażą się zgodne z przepisami prawa i możliwe do realizacji w szybkim czasie, przystąpimy do prac nad nimi. Nie zamykam się na rozmowę i argumenty, ale sytuacja na rawickim cmentarzu nie pozwala nam już długo czekać z rozpoczęciem działań. Liczę na wsparcie radnych z Dębna Polskiego, którzy być może wskażą inne 8-9 ha, blisko miasta, zgodne z obwarowaniami prawnymi. Liczę także, że Zarząd Powiatu Rawickiego zmieni zdanie i pozwoli geologowi powiatowemu na wskazanie kolejnych miejsc do analizy - czytamy.
reklama
reklama
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama