Kowalski idzie na niedźwiedzia... Kowalski idzie na niedźwiedzia... |
Kowalski, który wybrał się na niedźwiedzia, skrada się leśną ścieżką. Przygotował się starannie: na jednym ramieniu sztucer, na drugim ramieniu sztucer, przy jednym boku wielki myśliwski nóż, przy drugim boku wielki myśliwski nóż, wokół tułowia kilka pasów z amunicją. Jedną ręką prowadzi dwa psy, drugą ręką prowadzi dwa psy. Na piersi wielka lornetka. Niespodziewanie niedźwiedź zachodzi go z tyłu i klepie łapą po ramieniu. Kiedy przerażony Kowalski odwraca się, niedźwiedź pyta: - Co, Kowalski, na niedźwiedzia się wybrałeś? Kowalski bije się w piersi i zapewnia: - Jak Boga kocham, że na ryby! | Dyżurny reporter: 667 70 70 60 |