Ponad stu zawodników na starciePowstańcze Biegi w Nietążkowie |
11.03.2024. Radio Elka, Piotr Pewiński | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Pierwsi na mecie zaczęli zjawiać się kijkarze. Najlepszy okazał się Jacek Witucki z Poznania z czasem 29 minut i 58 sekund. - Kolega Marcin mnie cisnął, więc nie można było odpuszczać. Dopiero na końcówce, ale na górkach trzeba było cisnąć ile fabryka dała. W lesie było przyjemnie, góreczki, pagórki, lubię górskie klimaty, a tu prawie góry. Pogoda w sam raz, ani się człowiek nie spocił, ani nie zmarzł - mówił po przekroczeniu linii mety. Pół minuty za nim do mety doszedł Marcin Madaliński z Leszna, który przed tygodniem zwyciężył w etapie krzywińskim. Podium uzupełnił, ze stratą zaledwie 3 sekund do miejsca drugiego, Roman Frąckowiak z Wielenia. Wśród pań zwyciężyła Iwona Maślanka ze Śmigla (34:31), drugie miejsce zajęła Izabela Okrzesik-Frąckowiak (35:16), a trzecie Karolina Kałek ze Starego Bojanowa (35:20). Wśród biegaczy podium nie zaskoczyło, bo jako pierwsi dobiegli faworyci. Najlepszy był, podobnie jak w pierwszym etapie, Cezary Suchora z Kościana (45:51). Drugi był Dawid Miaskowski z Leszna (46:24), a trzeci Tomasz Musiał z Dąbcza (47:44). Wśród pań tryumfowała Marlena Nowacka z Leszna (59:53) przed Moniką Rabiegą z Leszna (1.02:06) i Katarzyną Domagałą z Czacza (1.04:18). - Trasa bardzo fajna. Wydawało się, że jest zimno, ale było przyjemnie. Wiało tylko na ósmym, dziewiątym, dziesiątym kilometrze. Wiedziałam, że wisienką na torcie będą dwa ostatnie kilometry, czyli mega długi podbieg. W głowie miałam, że on będzie, miałam siły do samego końca i dałam radę - opowiadała zwyciężczyni po zakończeniu biegu. Zapowiada też walkę o zwycięstwo w całym cyklu, bo tydzień wcześniej była najlepszą wśród pań podczas biegu w Krzywiniu. Ostatni, czempiński etap cyklu, odbędzie się 24 marca w Starym Gołębinie.
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama