Polska wszerz dla Niny i MaiKajakarze dopłynęli do mety. Zbiórka trwa nadal |
18.07.2024. Radio Elka, Radio Elka | ||||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 - Niekiedy było trudno, czasem przerażająco, gdy piorun uderzył tuż przed kajakiem lub gdy w nocy ktoś chodził w okolicy naszego biwaku - mówi Marek Śmigaj, jeden z kajakarzy. - Jednak byliśmy bardzo zdeterminowani. Nasz cel został zrealizowany - Polska wszerz została przepłynięta, a to wszystko w bardzo ważnej sprawie. Wraz z wyprawą zorganizowaliśmy zbiórkę na portalu Pomagam.pl, aby zbierać pieniądze na leczenie i rehabilitację dwóch dziewczynek, Niny i Mai. Meta wyprawy kajakowej została osiągnięta. Cel zbiórki, jakim jest 40 tys. złotych, jeszcze nie, dlatego nieustannie prosimy o wsparcie - dodaje. Kosztowne leczenie i rehabilitacja Dziewczynki, dla których organizowana jest akcja “Polska wszerz”, walczą o sprawność. I choć cierpią na różne schorzenia, to tryb leczenia jest jeden: rehabilitacja, kosztowne wizyty u specjalistów, szpitale, operacje. Zbiórkę cały czas można wspierać na portalu Pomagam.pl. Maja Kujawa choruje na rzadką chorobę, hemimelia strzałkowa. - Cudem uniknęła amputacji nóżek. Nóżki nie są wykształcone, a kości strzałkowe nie rosną, dlatego lekarze zaraz po porodzie sugerowali amputację - opowiada mama Mai, Danuta Kujawa. - Walczyliśmy do samego końca, szukaliśmy innych lekarzy, innych opinii. Udało się! Dziś Maja, mimo niewykształconych stópek, chodzi z pomocą ortez. Jednak to nie koniec - przed nami operacje, kosztowne leczenie i rehabilitacja. Jedna operacja to koszt pół miliona złotych, a Maja musi przechodzić operację minimum raz na dwa lata. To leczenie zaplanowane jest do 16 roku życia, a obecnie ma 4 latka. Rehabilitacja i leczenie to tak naprawdę niekończące się potrzeby. - Regularnie musimy realizować szereg zajęć wspierających rozwój córki. To nie tylko rehabilitacja ruchowa, ale mnóstwo zajęć i wizyt u specjalistów. Nina korzysta z zajęć neurologopedycznych, zajęć SI, hipoterapii, rehabilitacji wzroku czy terapii ręki. Cały tydzień jest solidnie wypełniony, a wszystko po to, by ułatwić jej funkcjonowanie. No i czekamy, cały czas czekamy, aż zacznie samodzielnie poruszać się na dłuższe dystanse - dodaje mama Niny, Natalia Kozanecka Ninka cierpi na Mózgowe Porażenie Dziecięce, wrodzoną wadę kręgosłupa oraz szereg problemów towarzyszących. Obecnie jeszcze samodzielnie nie chodzi, mimo że ma 7 lat, kosztowna i intensywna rehabilitacja jest jedynym sposobem na wsparcie dziewczynki. Dobre uczynki rodzą kolejne dobro Cały czas można wpłacać pieniądze dla dziewczynek. W planach są dalsze akcje towarzyszące, które sprawią, że cel 40 000 tys. złotych zostanie osiągnięty. Kajakarze cały czas mocno wspierają Ninkę, Maję oraz ich rodziców. Ponadto na samej trasie kajakowej również udało się uczynić dobro! Oprócz czterech kajakarzy w wyprawie brał udział również pies Wentyl. - Jestem miłośnikiem psów, a Wentyl towarzyszy mi w każdej kajakowej podróży. Nie mogło go zabraknąć tym razem. Co ciekawe, już pod koniec wyprawy mieliśmy również spotkanie z psem przy brzegu - opowiada Marek Śmigaj. - Mały czarny kundelek, którego zauważyłem w zaroślach, bardzo piszczał, skomlał, ale jednocześnie merdał ogonem i koniecznie chciał się do mnie dostać. Podpłynąłem z Wentylem pod prąd i udało mi się zbliżyć do pieska, który od razu wskoczył na kajak i przytulił się do mnie łebkiem. Oniemiałem. Zrozumiałem, że pies nie ma właściciela i jest bardzo przestraszony. Bardzo chciałem się nim zaopiekować, jednak płynięcie w kajaku z dwoma psami byłoby niemożliwe. Kajakarz był gotowy wrócić po psa samochodem tuż po zakończeniu wyprawy i go przygarnąć. Jednak, aby zapewnić psu bezpieczeństwo od razu, zadzwonił do sołtysa Kłopotowa - pobliskiej miejscowości i opowiedział o sytuacji. Sołtys od razu zainterweniował, pojechał zlokalizować kundelka, a po czasie zadzwonił z informacją, że bliska rodzina przygarnie pieska. - To była niesamowita historia, która wzbudziła we mnie wiele emocji. Cieszę się, że wyprawa Polska Wszerz przyczyniła się nie tylko do wsparcia finansowego dwóch dziewczynek, ale także pozwoliła uratować czworonoga - mówi kajakarz. Spływ się zakończył, ale zbiórka dla dziewczynek nadal trwa. Ninę i Maję można wesprzeć TUTAJ
reklama
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama