O tym się mówiJak wybrać dobrą szkołę dla swojego dziecka? |
12.03.2025. Radio Elka, Arek Wojciechowski | |||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Nina Piotrowiak: Naszym gościem jest dzisiaj pani Magdalena Jurkiewicz, dyrektor Delegatury w Lesznie, Kuratorium Oświaty w Poznaniu. Bardzo dziękujemy, że Pani przyjęła nasze zaproszenie. Myślę, że jest Pani bardzo interesującym gościem dla wielu naszych słuchaczy, takich, którzy mają dzieci, wnuki, którzy może stoją na rozdrożu, którą szkołę wybrać, która szkoła jest najlepsza, która by najbardziej pasowała do mojego dziecka. Czy Pani mogłaby tak jakoś ogólnie powiedzieć, co to jest dobra szkoła? Magdalena Jurkiewicz: Dobra szkoła jest to szkoła, która nie tylko uczy, ale w której jest także przestrzeń do dialogu z uczniami, z nauczycielami, z rodzicami i z dyrektorem. Dobra szkoła jest to taka szkoła, w której są zaangażowani nauczyciele, którzy uczą, ale także wspierają ucznia w rozwoju, pomagają mu w edukacji. Dobra szkoła to też taka, która ma indywidualne podejście do ucznia, która zna mocne strony ucznia, która rozwija jego zainteresowania i uzdolnienia, ale także wspiera ucznia w jego rozwoju i w dostosowaniu metod i treści do indywidualnych potrzeb ucznia. Dobra szkoła to też taka szkoła, która ma dobrą atmosferę, atmosferę sprzyjającą uczeniu się, atmosferę, w której uczniowie czują się bezpieczni i zaopiekowani, w której mogą także spędzać czas po zajęciach lekcyjnych, na przykład rozwijając swoje zainteresowania czy uzdolnienia. Dobra szkoła to też taka szkoła, która współpracuje z rodzicami i ze środowiskiem lokalnym, bo rola rodziców w szkole jest ogromna i ta współpraca jest bardzo ważna, bo szkoła ma wspierać wychowawczą rolę rodziny i także ma podejmować działania wychowawcze, oczywiście zgodnie z wolą rodziców. Dobra szkoła to też szkoła, w której wszyscy się czują wysłuchani. N.P.: No pięknie, nic tylko usiąść, to wszystko przesłuchać, zanotować i sobie porobić punkty, że rzeczywiście ta szkoła, którą chcę wybrać, to wszystko spełnia. Czekałam na punkt bezpieczeństwo, bo często też zwracamy na to uwagę, żeby te dzieci nasze były bezpieczne, zaopiekowane, bo one może tam się czegoś nie douczą, ale lepiej - żeby wróciły w całości do domu. To wszystko jest tak, można by powiedzieć, wzorcowo Pani nam to przedstawiła. Ale tak naprawdę, czy każda szkoła jest taka? To jakoś trzeba sprawdzić? W czym to możemy sprawdzić, te wszystkie zalecenia, które Pani tutaj przedstawiła? Bo to są, jak gdyby takie, wydawałoby się, oczywiste zalecenia dla każdej szkoły - taka powinna być szkoła. Czy to jest zapisane na przykład w statucie? M.J.: Tak. To, jaka szkoła jest, jaka jest organizacja pracy szkoły, jest określone w statucie szkoły. I jak najbardziej wiele rzeczy można wyczytać ze statutu szkoły. Natomiast też można się dowiedzieć z innych źródeł, chociażby od innych rodziców, ze środowiska lokalnego, z opinii innych osób uczęszczających do tej szkoły. N.P.: My byliśmy przyzwyczajeni do tego, w dawnych czasach, że szkoła, jaka ona była, to była. Teraz niektórzy oczekują, żeby się czymś wyróżniała, żeby była inna. Te wszystkie warunki, o których Pani mówiła, powinna spełniać każda szkoła. Ale teraz patrzymy na to, że być może któraś szkoła ma coś więcej? Czasem słyszymy takie pojęcie jak innowacje pedagogiczne. Według Pani, co to są te innowacje pedagogiczne? M.J.: Innowacje pedagogiczne jest to takie kluczowe, nowoczesne podejście do szkoły, która zmienia taki tradycyjny sposób nauki. Jest to realizacja założeń, takich nowatorskich założeń programowych, metodycznych, czy organizacyjnych, po to, aby sprzyjać rozwijaniu kompetencji uczniów i podnosić jakość pracy szkoły. N.P.: No i tego już wszyscy nie robią? W każdej szkole powinny być innowacje realizowane? A czy państwo macie jakąś kontrolę nad tym? Robicie jakiś rejestr? Kontrolujecie szkołę pod tym kątem? Czy takie rzeczywiście nowości są wprowadzane? M.J.: Szkoły do 2017 roku miały obowiązek zgłaszania innowacji do kuratorium oświaty i też do organu prowadzącego. Natomiast od roku 2017 zapisy w sprawie działalności innowacyjnej zostały zawarte w ustawie Prawo Oświatowe i w dokumentach szkoły. Takim integralnym zadaniem działalności szkoły jest także działalność innowacyjna. Ona wynika po prostu z ustawy Prawo Oświatowe. N.P.: Ale to znaczy, że te innowacje są takie oczywiste? Czy one rzeczywiście są takim chlebem powszednim dzisiejszych szkół? Że większość szkół jednak posiłkuje się tymi innowacjami? One są dobre? M.J.: Tak, bo innowacje sprzyjają rozwijaniu kompetencji uczniów, kreatywności, przedsiębiorczości, odpowiedzialności. Takich kompetencji, które są ważne do podjęcia nauki na kolejnym etapie edukacji, ale też do podjęcia pracy w zawodzie, czy po prostu w przyszłym życiu. N.P.: A czy mogłaby Pani podać przykład jakiejś takiej innowacji, która jest Pani znana, powiedzmy z praktyki szkolnej, bez podawania przykładów, które szkoły co realizują. Ale państwo macie taką świadomość, że istnieją? M.J.: Przykłady innowacji mogą dotyczyć np. wprowadzenia nowych metod nauczania, czyli dotyczyć one procesu edukacyjnego. I to są np. takie proste sprawy, jak np. praca metodą projektu, która angażuje do aktywności wszystkich uczniów. Ona uczy, rozwija kreatywność wśród uczniów, przedsiębiorczość, odpowiedzialność, samodzielność, ale także pracę w grupie, odpowiedzialność za grupę. Uczy też komunikowania się, współpracy, umiejętności słuchania, więc to jest na przykład jedna z metod innowacyjnych. N.P.: To jest właśnie metodyka pracy nauczyciela, taka wydawałaby się oczywista w dzisiejszych czasach. A czy są jakieś inne? Na stronach kuratorium, przeczytałam, że są szkoły bez dzwonków, że to też jest innowacja... M.J.: Tak, to jest jeden z takich obszarów, które promuje Wielkopolski Kurator Oświaty, pan doktor Igor Marek Bykowski, który w ramach programu Szkoła Przyjazna Uczniom zawarł takie cztery obszary i zachęca szkoły właśnie do wprowadzenia na przykład takich innowacji przez siebie, w swoich szkołach. N.P.: I to jest dobre? Czemu to służy, jak Pani sądzi? Taka szkoła bez dzwonków, to dlaczego ona jest dobra? M.J.: To jest taka zmiana troszeczkę organizacyjna w szkole. Ona służy temu, żeby uczniowie brali odpowiedzialność sami za zarządzanie czasem, za takie płynne przejście z lekcji do lekcji. To jest jeden z przykładów, bo jeszcze są inne przykłady, na przykład mediacje. N.P: To Pani mówi już o kolejnej innowacji - mediacje szkolne. I czy to większość, czy dużo szkół wprowadza takie mediacje szkolne? Czy to jest jakieś takie szczególne, że to trzeba podkreślić? Coś nowego trzeba w tym zakresie zrobić, żeby te mediacje były możliwe? M.J.: Tak, żeby mediacje były możliwe, to szkoła musi się do tych mediacji przygotować, odbyć szkolenie w tym zakresie. Po to, żeby na przykład zastosować mediacje rówieśnicze w szkole, gdzie mediatorami są uczniowie i oni prowadzą rozmowy między dwoma stronami, między dwoma uczniami i poprzez prowadzenie mediacji doprowadzają do rozwiązania konfliktu albo do osiągnięcia jakiegoś kompromisu. N.P.: Czyli jest to taki dość skomplikowany proces, który dawniej po prostu rozwiązywał ten problem nauczyciel, potem pedagog szkolny, w razie większego problemu dyrektor. ![]() (Fot. iStock) A proszę mi powiedzieć, takie modne określenie, które często spotykam w różnych szkołach - nie wiem, czy to jest szczególna innowacja, czy element jakiegoś szczególnego programu, to ocenianie kształtujące. Co to jest? Bo to też jakieś takie nowe pojęcie dla nas, prawda? M.J.: Tak, ocenianie kształtujące, czyli to jest takie bieżące informowanie ucznia o jego postępach, o tym, co robił dobrze, o tym, co ma jeszcze zrobić, w jaki sposób ma nadal pracować, aby miał kolejne postępy w nauce. N.P.: Mamy też bardzo wielu uczniów, którzy jakoś muszą się przystosować do naszych polskich warunków. I niekoniecznie mówię tutaj o uchodźcach, obcokrajowcach, ale mamy też bardzo często przypadki uczniów wracających z zagranicy i to też bywa problemem. Jakie z tym się wiążą problemy? M.J.: Na pewno z akceptacją i tolerancją. N.P.: No tak, ale oni muszą też często pokonać różnice programowe, tak? Różnice w języku, sprawności językowej. I państwo tutaj też promujecie takie programy, które wspierają taką integrację na nowo, tak? M.J.: Tak, tak, oczywiście. N.P.: To są takie działania wskazujące na rozwój społeczny, tak? Integrujący tych uczniów, którzy powracają też do nas z zagranicy. Chciałam, żeby jeszcze to wybrzmiało, że cokolwiek szkoły sobie tam nie wymyślą, mówiąc kolokwialnie, to te innowacje, te jakieś rozwiązania takie, które komuś, kto dawno chodził do szkoły się wydają takie niezwykłe, to one po prostu muszą wynikać z prawa, muszą mieć umocowanie w prawie, tak? M.J.: Tak i one wynikają, innowacje wynikają właśnie z ustawy, z przepisów prawa oświatowego, które mówi o tym, że szkoła powinna podejmować działania innowacyjne, programowe, organizacyjne, metodyczne po to, aby rozwijać kompetencje uczniów. Dyrektor szkoły powinien inspirować nauczycieli do podejmowania takich działań innowacyjnych i może też stwarzać takie warunki w szkole, także do działalności w szkole różnych stowarzyszeń, organizacji, oczywiście oprócz politycznych, które jakby wspierają tą działalność szkoły taką dydaktyczną, wychowawczą, opiekuńczą czy innowacyjną. N.P.: Czyli to, co brzmi tak niezwykle, to ocenianie kształtujące, to właściwie jest teraz takim przepisem prawa, tak? Wszystkie szkoły powinny zwracać na to uwagę, że ocena powinna być informacją dla ucznia służącą do jego rozwoju? M.J.: Tak, ocenianie kształtujące także wynika z przepisów prawa, ustawy o systemie oświaty, rozporządzenia o ocenianiu, klasyfikowaniu i promowaniu, z których zapisów wynika to, że nauczyciel powinien na przykład w ocenianiu bieżącym, który służy takiemu bieżącemu monitorowaniu postępów ucznia, informować ucznia o tym, co zrobił dobrze, gdzie popełnił błędy i w jaki sposób dalej powinien się uczyć. Te zapisy wynikają z przepisów prawa. N.P.: My wybierając szkołę dla dziecka wchodzimy do jakiegoś zastanego systemu. Te innowacje możemy sobie gdzieś tam wyczytać na stronie tej szkoły, możemy to zaakceptować lub nie. Ale chciałabym, żeby Pani jeszcze raz mocno podkreśliła, że gdyby chcieć wprowadzać takie zmiany, takie duże zmiany, które nam się wydają rewolucyjne, to muszą w tym brać też bezpośredni udział nie tylko nauczyciele, nie tylko dyrekcja, ale to także musi być decyzja rodziców. M.J.: Rodzice mogą wnioskować we wszystkich sprawach szkoły, występować z wnioskami, z opiniami do Rady Pedagogicznej, czy dyrektora szkoły. Dobrze jest, jeżeli działania, które są podejmowane w szkole, są także akceptowane przez rodziców. N.P.: Zresztą Rada Rodziców musi według prawa też zaopiniować niektóre dokumenty szkolne. Czyli musi wyrazić opinię o budżecie, o dniach wolnych w szkole. Dużo jest takich spraw, które dyrektor musi uzgadniać. Na koniec chciałabym Panią jeszcze zapytać, to może już nie jest taką innowacją, taką nowinką techniczną, o cyfryzację szkół. Bo cieszymy się z tego, że w szkole mamy coraz więcej komputerów, tablic multimedialnych. Nauczyciele, uczniowie przygotowują prezentacje, to wszystko, można powiedzieć, gra i śpiewa, i teraz wystarczy się temu poddać i się wszystkiego nauczymy, tak? M.J.: Cyfryzacja szkół jest takim narzędziem pomocniczym dla nauczyciela. Poprzez nowoczesne technologie informatyczne nauczyciel łatwiej może zaktywizować uczniów i też dotrzeć takimi indywidualnymi metodami do ucznia. Cyfryzacja szkół nie jest przyszłością, jest po prostu teraźniejszością. Tak jak zmieniający się świat, wszyscy jesteśmy teraz objęci cyfryzacją. N.P.: Ale jednocześnie ta cyfryzacja bywa szkodliwa, bo odzwyczajamy się od pisania, od jakichś analogowych urządzeń. M.J.: Tak, mamy dostęp do internetu, mamy dostęp do różnych takich urządzeń komunikacyjnych, natomiast ważne jest chyba, żeby szkoła uczyła uczniów, w jaki sposób wyszukiwać informacje i w jaki sposób dokonywać selekcji tych informacji. Co jest dobrą informacją, co jest złą informacją. Żeby zwracać uwagę także na cyberprzemoc, na bezpieczeństwo w sieci, no i także nie zapominać właśnie o rozwoju jednak kompetencji społecznych i także takich umiejętności praktycznych. N.P.: To jest piękne podsumowanie naszej rozmowy i furtka do następnej ewentualnej rozmowy, bo to rzeczywiście są tematy bardzo ważne, bardzo aktualne, no i czasami bardzo niebezpieczne. Dziękuję Pani bardzo. Państwa i moim gościem była pani Magdalena Jurkiewicz, dyrektor Delegatury w Lesznie, Kuratorium Oświaty w Poznaniu. M.J.: Dziękuję bardzo.
reklama
reklama reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama