Nie znaleźli kupca, więc wymyślili kradzież busaWolsztynianie chcieli oszukać ubezpieczyciela |
08.09.2025. Radio Elka, Bartosz Maluśki | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() W drugiej połowie lipca do wolsztyńskich policjantów zgłosił się mężczyzna, który informował o kradzieży busa o wartości około 100 tysięcy złotych. Wyjaśnił, że zaparkował go w ogólnodostępnym miejscu z zamiarem sprzedaży, a po dwóch dniach pojazdu już tam nie było. Funkcjonariusze zebrali materiał dowodowy i zabezpieczyli nagrania z monitoringu, ale ustalenia nie wskazywały na możliwość kradzieży tego auta. Pojechali do powiatu nowosolskiego, gdzie mógł przebywać mężczyzna, który odjechał busem z parkingu. Tam zatrzymali 38-latka i tego samego dnia w ich ręce wpadli również zgłaszający "kradzież" i jego brat. - Jak się okazało fikcyjne zgłoszenie kradzieży było swoistym antidotum na niemożność sprzedaży auta, które jego właściciel wycenił na około 100 tysięcy złotych. Poniesiona przez niego "szkoda" miała zostać zrekompensowana przez wypłatę odszkodowania z tytułu kradzieży. By mogło do niej dojść, za pośrednictwem swojego brata skontaktował się z jego znajomym spod Nowej Soli, którego zadaniem było odjechanie autem z miejsca w którym stał - opisuje asp.sztab. Wojciech Adamczyk, oficer prasowy KPP Wolsztyn. Mężczyźni przyznali się do popełnienia przestępstwa i usłyszeli zarzuty. Właściciel samochodu odpowie m.in. za podżeganie do kradzieży i usiłowanie wyłudzenia odszkodowania, jego brat za pomocnictwo w kradzieży pojazdu, a ich znajomy za kradzież z włamaniem do samochodu. Grozi im od 3 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama