Pijany w szkole, zrezygnował samPijany w szkole, zrezygnował sam |
19.12.2006. Radio Elka, Michał Wiśniewski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 47-letni informatyk z gimnazjum w Borowie wpadł, gdy rodzice od dzieci dowiedzieli się, że w czasie lekcji zachowuje się dziwnie. Głośno puszczana muzyka i podejrzane zachowanie szybko zostały zweryfikowane przez policję. Ta wykryła, że pedagog ma w wydychanym powietrzu prawie dwa promile alkoholu. Mężczyzna![]() już w szkole nie pracuje, ale jak się okazuje wcale nie został zwolniony, nie wszczęto też wobec niego żadnych kroków dyscyplinarnych. - Nauczyciel już u nas nie pracuje. Zwolnił się sam. Pozwala mu na to karta nauczyciela - twierdzi Jan Przybylski, dyrektor Gimnazjum w Borowie. Złożenie wypowiedzenia oznacza, że nauczyciel odszedł ze stanowiska samodzielnie, bez jakichkolwiek konsekwencji. - To nieprawda, zajmie się nim teraz przecież prokurator - sprzeciwia się dyrektor szkoły. Nauczyciel odpowie rzeczywiście, ale przed sądem grodzkim i tylko za wykroczenie. - Za takie wykroczenie grozi mu grzywna - mówi Mateusz Marszewski, rzecznik prasowy policji w Kościanie. Policja sprawdza, czy informatyk przypadkiem nie pił w pracy. - To kolejne wykroczenie z ustawy o wychowaniu w trzeźwości, to znaczy spożywanie alkoholu w miejscu pracy. Wynik alkotestu raczej wyklucza tłumaczenie, że alkohol był pozostałością z poprzedniego dnia - mówi Marszewski. Decyzja personalna dyrekcji gimnazjum nie obciąża w żaden sposób kartoteki nauczyciela. Ewentualne sądowe orzeczenie za wykrocznie również nie jest w stanie uniemożliwić mu pracy w szkole. (mich tekst/foto)
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama