Wyrok z sprawie pozwanej parafii za dwa tygodnieWyrok w sprawie parafii za dwa tygodnie |
21.12.2006. Radio Elka, Michał Wiśniewski | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Grób babci Honoraty Korpikiewicz został zlikwidowany ponad rok temu. W jego miejsce parafia sprzedała kwaterę jednej z rodzin. Korpikiewicz, z pochodzenia kościanianka wystąpiła z pozwem cywilnym za naruszenie dóbr osobistych takich jak prawo do miejsca czci osoby bliskiej. ![]() Cmentarz uznano w 1981 roku za zabytek. Konserwator zakazał likwidacji grobowców i grobów powstałych do roku 1955. Grób krewnej powódki powstał siedem lat później. - Nie był zabytkiem, ale wchodził w skład zabytkowego cmentarza, o którym konserwator napisał, że jest tworzony przez skromne, podobne estetycznie nagrobki. Oddawał charakter cmentarza - tłumaczy Radiu Elka powódka. Proboszcz parafii Najświętszej Marii Panny, ksiądz Czesław Bartoszewski konsekwentnie odmawia rozmów z mediami na ten temat. Zeznając jednak dziś przed sądem wyjaśnił, że likwidacji grobu dokonał pracownik cmentarza - kopacz. - Sprawdził, że mogiła nie jest opłacona i dokonał likwidacji. Grób opłacono do roku 1992. Likwidacja to normalną procedurą jeśli potrzebne jest miejsce - mówił. Zdaniem powódki takie stawianie sprawy jest właśnie powodem problemów. - Jak prosty człowiek może arbitralnie podejmować decyzje o likwidacji bądź nie grobów czyichś bliskich? W czasie gdy zlikwidowano grób mojej babci na cmentarzu było wiele innych, wolnych kwater. Administracja cmentarza, czyli parafia jest zobowiązana do tego, by dbać o groby, a nie tylko by kasować opłaty za pokładne - mówi Korpikiewicz. Sędzia Michał Kuczkowski zamykając dziś przewód sądowy zapowiedział, że wyrok w tej sprawie wyda 4 stycznia. (mich tekst/foto)
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama