Start
Felieton Adamka
Spalili autobus dla odszkodowania


Spalili autobus dla odszkodowaniaSpalili autobus dla odszkodowania |
20.02.2007. Radio Elka, Michał Wiśniewski | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Zadanie było nieskomplikowane. Kilkudziesięcioletni, niemal już niesprawny autosan nie przynosił już dochodów. Głównie stał na podwórku, ale właściciel regularnie płacił auto casco. Wszystko po ty, by skutecznie zaaranżować pożar auta i skasować pieniądze z ubezpieczenia. Dopracowano cały scenariusz. W![]() autobusie zawsze jeździł kanister z benzyną. - Wybrali sobie mało uczęszczaną trasę między Popowem i Drzeczkowem. Czekali aż cokolwiek stanie się z autobusem. Kiedy coś zaczęło lekko dymić z silnika polali pojazd benzyną, odczekali i wezwali straż - mówi Arkadiusz Milewski naczelnik sekcji do walki z przestępczością gospodarczą. Plan może by i się powiódł gdyby nie czujność policjantów i strażaków i brak perfekcjonizmu, czy nawet zdrowego rozsądku pomysłodawców. - Strażacy, którzy przyjechali na miejsce byli zaskoczeni, że pojazd tak szybko spłonął. Później okazało się, że nikt nie użył gaśnic w autokarze. Śledztwo ujawniło, że do podpalenia zastosowano benzynę - mówi Milewski. W międzyczasie wyszło też na jaw, że w sprawę zaangażował się diagnosta. Autobus przeszedł badania na kilka dni przez pożarem. Okazało się, że w stacji kontroli nigdy się jednak nie pojawił. To diagnosta sam wystawił ekspertyzę. Teraz policja sprawdza, czy to jego pierwszy i jedyny taki ,,przypadek’’. Cała trójka stanie teraz przed sądem. Ubezpieczyciel poinformowany o całej sprawie oczywiście nie wypłacił odszkodowania za spalony autokar, który trafił już na złomowisko. (mich tekst/foto)
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama