Koniec wycieczek po lekarstwaKoniec wycieczek po lekarstwa |
14.04.2007. Radio Elka, Michał Wiśniewski | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Choć o Kościanie żartobliwie mówi się ,,miasto aptek’’ (jest ich 12) niewielu właścicieli tych specyficznych sklepów chce dyżurować w nocy w święta czy weekendy. Niechęć tłumaczą małym zainteresowaniem klientów i wysokimi kosztami związanymi z koniecznością wypłacania nadgodzin pracownikom. To właśnie![]() wyjątkowa specyfika tej branży spowodowała, że powiat kościański postanowił być dla aptekarzy nieustępliwy. - Apteka to nie zwykły sklep. Zgody na taką działalność musi udzielić starosta. Do nas należy też ustalenie grafiku dyżurów, bo ustawa mówi jasno, że dostęp do leków mieszkańcy muszą mieć zagwarantowany. Zaproponowaliśmy więc, by aptekarze, choć niechętni dyżurom, sami opracowali taki grafik. Zrobili to - mówi starosta kościański, Andrzej Jęcz. Zlecone do tej pory dyżury wcale nie ułatwiły życia kościaniakom. Zdarzało się, że po leki w święta trzeba było jechać kilkanaście kilometrów do najbliższej czynnej apteki. - W czasie świąt okazało się, że jedyną dyżurną apteką dla 24 tysięcznego Kościana jest apteka w Racocie. To skandaliczna sytuacja i kpina. Co z osobami starszymi, które nawet nie mają rowerów, nie mówiąc o samochodach niezbędnych do zakupów w aptece w oddalonym Racocie? - pyta Stefan Kaczmarek, radny Kościana. Między innymi dlatego zmieniono już plan dyżurów. - Zadbaliśmy o to, by dyżurowała zawsze jedna z aptek w mieście. Plan dyżurów do końca 2007 roku dostali już aptekarze. Zatwierdzenie ma nastąpić na zarządzie powiatu w przyszłym tygodniu - zapewnia Andrzej Jęcz. (mich tekst/foto)
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama