Piec ocalał w pożarze, lokatorka w szpitaluLokatorka w szpitalu, pies uciekał przez okno |
05.08.2007. Radio Elka, Michał Wiśniewski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Ogień pojawił się po godzinie 19.00 na pierwszym piętrze bloku w mieszkaniu zlokalizowanym tuż nad sklepami przy Jagiellońskiej. ![]() - Wezwano nas, gdy mieszkanie już płonęło. Na szczęście sygnał nadszedł na tyle wcześnie, że nie doszło do wyjścia ognia na inne mieszkania. Straty są jednak poważne. Trzy osoby musiały trafić do szpitala. Dwie starsze skarżące się na komplikacje w związku z zadymieniem i lokatorka mieszkania - wyjaśnia aspirant sztabowy Dariusz Talarczyk dowódca jednostki strażaków. Lokatorka jest w ciężkim stanie. Ma poparzone drogi oddechowe. Mieszkanie zostało całkowicie zniszczone, ale pożar nie zagroził sąsiednim lokalom. Ogień, ani woda nie zniszczyły też sklepów umiejscowionych pod mieszkaniem. Sąsiedzi z Jagiellońskiej narzekają na sąsiadkę ze spalonego mieszkania. Nie chcą podawać nazwisk. - Dzisiaj rano leżała na schodach. Ciągle z nią kłopoty. Często ,,używa’’ - mówią. Kobieta w momencie wybuchu ognia była w domu tylko z psem. Świadkowie przyznają, że przerażone zwierzę wydostało się z mieszkania przez okno i po gzymsie przedostało się do sąsiadów. Przyczyny powstania ognia wyjaśni teraz policyjne śledztwo. Wiadomo, że mieszkanie należało do matki poparzonej kobiety. (mich tekst/foto)
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama