Dojrzewamy do demokracjiDojrzewamy do demokracji |
22.10.2007. Radio Elka, Michał Wiśniewski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Frekwencja przewyższająca 50 procent osób uprawnionych to dla socjologów największy sukces tej kampanii. ![]() - W jej trakcie pod uwagę można było brać dwie opcje. Albo znudzenie i lekceważenie wyborców, albo silną mobilizację na skutek jakiegoś ważne bodźca. Zadziałało to drugie i dobrze, bo to znacznie zwiększa wagę wyborów. Poziom kompetencji obywatelskiej rośnie. Nie można jednak czekać, że w kolejnych wyborach będzie tak samo. Mieliśmy wysoki poziom emocji, największy od 1989 roku - przyznaje socjolog Ryszard Cichocki, związany z Uniwersytetem Adama Mickiewicza w Poznaniu i leszczyńską Wyższą Szkołą Humanistyczną. Dowodem na polityczną dojrzałość jest też odchudzenie sceny politycznej do czterech partii. - To ważne dla nas, ale także dla partnerów z zagranicy, dla których Polska jest ważna - dodaje Cichocki. Dużym zaskoczeniem była też wysoka frekwencja i determinacja czekających często po kilka godzin na oddanie głosu polskich emigrantów na całym świecie. - To tak naprawdę największe zaskoczenie dla socjologów, że ludzie oddaleni od spraw kraju tak bardzo zmobilizują się do decyzji. Uważam, że tę lawinę uruchomiła zagraniczna wizyta Tuska i spotkania z emigracją - wyjaśnia R. Cichocki. Socjolog przyznaje, że nie obawia się koalicyjnych konfliktów. - Nie sądze, by Platforma uzyskała jednak większość i będzie szukała partnera. Jestem przekonany, że nie będą temu towarzyszyć napięcia podobne do tych sprzed dwóch lat - wyjaśnia i dodaje - Przeczuwam jednak, że dojdzie do napięć w sprawie instytucji publicznych. Wymiana ludzi będzie dość głęboka i zakończy się zapewne nawet rozwiązaniem niektórych centralnych struktur. Media będą miały czym żyć i być może także dla nas będzie to interesujące. (mich tekst/ foto arch. WSH)
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama