Przełom w "wojnie o handel"?

Dyżurny reporter: 667 70 70 60

Otwarte posiedzenie komisji miało zakończyć trzymiesięczne konsultacje nad planami wprowadzenia do Leszna nowych centrów handlowych na terenach dawnych młynów przy ul. Przemysłowej i dawnej Goplany przy ul. Królowej Jadwigi. O tych trzech miesiącach zdecydowali radni - miały one pozwolić mieszkańcom Leszna na zapoznanie się z projektami i rozważyć wszystkie za i przeciw. Okazuje się jednak, że czas ten został raczej przeznaczony przez Henryka Jessę - inwestora Goplany oraz jego adwersarzy - kupców leszczyńskich na okopanie się na znanych już stanowiskach. Strony obwałowały się tylko opiniami ekspertów, które dziś przedstawiono. Henryk Jessa poprosił o pomoc Krzysztofa Bondyrę, socjologa z Poznania, który skupił się na socjologicznych właśnie aspektach galerii pod bokiem Starówki. Państwo muszą podjąć decyzję polityczną - mówił samorządowcom - czy zagłosujecie za tym, czego chcą mieszkańcy, czy ulegniecie naciskom jednej grupy, która ma tu swój interes. Jessa przedstawił też wyniki badań wpływu jego galerii na natężenie ruchu w Śródmieściu - najczęstszy zarzut przeciwko jego inwestycji zlokalizowanej w dość ciasnej części miasta. Zdaniem Biura Inżynierii Transportu, które sporządziło prognozę, w godzinach szczytu z galerii korzystać będzie około 200 pojazdów na godzinę, co ma mieć raczej mały wpływ na ruch, który będzie można uregulować sygnalizacją świetlną.

Kupcy leszczyńscy - przede wszystkim Stowarzyszenie Starówka - wynajęli swoich ekspertów z Biura Ekspertyz Gospodarczych Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Przygotowali oni pod kierunkiem Jerzego Kuczyńskiego analizę opartą o badania opinii publicznej na przełomie maja i czerwca. Ankietę przeprowadzono wśród 381 mieszkańców Starówki, 62 właścicieli sklepów i 20 interesariuszy. Pod tym określeniem kryją się leszczyńskie VIPy. Niestety, jak mówi dr Kuczyński, ich lista jest poufna; przyznał tylko, że VIPów wskazali kupcy ze Starówki.
Zdaniem naukowców badania pokazały, że wszyscy respondenci opowiadają się za budową obiektów handlowych, jednak z pewnymi zastrzeżeniami. Nie chcą na przykład pójścia “na żywioł” - uważają, że najpierw powinny być budowane centra na obrzeżach miasta, a dopiero potem w centrum, a drugie centrum można stawiać dopiero po wybudowaniu pierwszego i rozważeniu jego funkcjonowania. Badania mieszkańców pokazały jednak także, że ci nie zgadzają się z tezą, że galeria w Śródmieściu oznacza degradację Starówki i bankructwo kupców.
Oczywiście zdanie badanych kupców było skrajnie odmienne. VIPy zaś zajęły stanowisko pośrednie. Z ekspertyzy wynikało też, że mieszkańcy, kupcy i VIPy są za sporządzeniem studium zagospodarowania dla całego Śródmieścia.

Ku temu też skłania się prezydent Tomasz Malepszy. Na najbliższą sesję Rady Miasta za tydzień trafią więc trzy projekty dotyczące zagospodarowania: dwa sprzed trzech miesięcy oraz nowy właśnie na całe Śródmieście. Prezydent nie krył, że jego zdaniem powinien on zastąpić dwa poprzednie. Opozycyjny radny Stanisław Mikołajczyk dopytywał, czy opracowanie studium na tak duży obszar nie będzie dłuższe od studiów na Goplanę i Młyny. Mam nadzieję, że nie, ale gwarancji dać nie mogę - odpowiedział Malepszy. Tak więc najprawdopodobniej Rada za tydzień zdecyduje o schowaniu do szuflady wniosków, które wzbudziły tyle kontrowersji i emocji. Nie wiadomo jednak, czy nowe studium okaże się tu prawdziwym kompromisem. (jad/tekst i foto)

 

reklama

reklama

reklama