Niemowlak w ciężkim stanie, śledczy milczą

Leszno. Dwumiesięczny chłopiec z obrażeniami wewnętrznymi został skierowany z leszczyńskiego szpitala do poznańskiej kliniki na oddział intensywnej terapii. Leszczyńska prokuratura potwierdza, że prowadzi  w tej sprawie czynności wyjaśniające, ale odmawia jakichkolwiek informacji o szczegółach sprawy.

Jak ustaliliśmy dwumiesięczny chłopczyk trafił na oddział dziecięcy szpitala w Lesznie dokładnie dwa tygodnie temu. Dziecko przywiozła matka, która cały czas była z nim w szpitalu. Chłopiec zdradzał objawy odwodnienia i takim rozpoznaniem został przyjęty na oddział. Dziecko było również bardzo niespokojne. Już w trakcie hospitalizacji lekarze stwierdzili u niego nagłe zaburzenia oddychania i krążenia. Chłopca natychmiast przekazano do poznańskiej kliniki, gdzie trafiło na oddział intensywnego nadzoru i przeszło wszystkie niezbędne badania.

Lekarze z Leszna powiadomili też policję o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wobec dziecka. Zgłosili możliwość działania osób trzecich. Dziś nie chcieli informować o szczegółach. Prokuratura jest równie powściągliwa w udzielaniu informacji.

- Potwierdzam, że prowadzimy czynności i to wszystko co mogę powiedzieć - tyle szef leszczyńskiej prokuratury Jerzy Maćkowiak, który odmawia dalszych informacji zasłaniając się dobrem śledztwa.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu zdradza jedynie paragraf w ramach którego badane są okoliczności. Wskazuje on na poważne obrażenia chłopca.

- Zdarzenie jest określane jako spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu człowieka. Postępowanie na razie jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko jakiejkolwiek osobie. Mamy uzasadnione powody, by na razie nie mówić nic więcej - wyjaśnia prokurator Magdalena Mazur - Prus.

Wiadomo, że dwumiesięczny chłopczyk urodzony jako wcześniak jest nadal pacjentem poznańskiej kliniki, gdzie przebywa na oddziale intensywnego nadzoru. Zdaniem tamtejszych lekarzy stan dziecka jest ciężki. Wiadomo, że rodzice chłopca są mieszkańcami jednego z okolicznych powiatów i zastrzegli lekarzom, by nie udzielali żadnych informacji na temat ich dziecka. (mich)

Komentarze (15)

1. Dodane przez aaa, w dniu - 01-07-2008 22:03 0 0 Jak to możliwe, ze dziecko doznało w szpitalu obrażen wewnetrznych??? Trafiło do szpitala z powodu odwodnienia a nastepnie znalazło sie w Poznaiu w stanie ciezkim?? Cos tu chyba nie gra z tym szpitalem w Lesznie...

2. Dodane przez BBB, w dniu - 01-07-2008 22:27 0 0 TO DZIWNE,PRZECIEŻ Z DZIECKIEM BYŁA CAŁY CZAS MATKA!!! WIĘC SKĄD OBRAŻENIA????

3. Dodane przez KTOS, w dniu - 02-07-2008 10:17 0 0 a moze cos nie gra wlasnie przez matke a nie przez szpital co??

4. Dodane przez 23854, w dniu - 02-07-2008 10:49 0 0 może nie komentujcie jak nie znacie faktów

5. Dodane przez Sprawa dziecka i szpitala, w dniu - 02-07-2008 15:53 0 0 Najlepiej zwalać na winę szpitala bo tak wygodniej cała ta sprawa jest bardzo dziwna najgorzej jak osoba nie dorosła do roli matki.Zawsze lepiej posądzać innych aby winę od siebie odsunąć.Przekre że zawsze dziecko jest tym kozłem

6. Dodane przez a2, w dniu - 02-07-2008 17:11 0 0 dziwne to nie jest pierwsza sprawa tego szpitala, dzisiaj wyrok w zawieszeniu dostała pani ginekolog z w/w szpitala za dokonanie uszczerbku na zdrowiu dziecka, a od szpitala rodzice rządaja odszkodowania...ale oczywiście najlepiej i najprościej oskarżyc matke

7. Dodane przez do aaa..., w dniu - 02-07-2008 17:43 0 0 a gdzie napisano, ze dziecko nabawiło się obrażeń w szpitalu? Dziecko do szpitala trafiło odwodnione. Sądzę, że lekarze nie tylko leczyli odwodnienie, ale również poszukiwali jego przyczyn. Prawdopodobnie dziecko było odwodnione na skutek wymiotów, a te z kolei mogły być wynikiem obrażeń wewnętrznych. Ale najfajniej i najprościej jest zwalić winę na szpital, bo przecież powszechnie wiadomo, że jak dzieje się coś złego, to tylko przez szpital

8. Dodane przez bert, w dniu - 02-07-2008 19:40 0 0 dziecko zostalo przyjete na oddzial w stanie ogolnie dobrym. Taki ma zapis w karcie.A na oddziale przebywalo przez tydzien a teraz gdy doszlo do zagrozenia zycia to szpital probuje wine zwalic na matke? A moze przez ten tydzien trzeba sie bylo dzieckiem zajac a nie teraz umywac rece. Czarne chmury nad leszczynskim szpitalem...

9. Dodane przez A3, w dniu - 03-07-2008 09:59 0 0 ..nie zwalajcie winy na szpital...to moze z rodzicami cos nie tak....co do matki to wiele do zyczenia.....

10. Dodane przez 123, w dniu - 03-07-2008 15:14 0 0 wezcie sie zastanowcie.. dziecko przebywa ponad tydz w szpitalu w Lesznie z powodu bolu brzuszka i co nagle trafia do poznania z obrazeniami wewnetrznymi, przeciez to jest jasne ze stalo mu sie cos w szpitalu, a lekarze nie udzielili mu pomocy, wiec jaka tutaj jest wina rodziców..

11. Dodane przez xxx, w dniu - 04-07-2008 00:02 0 0 jaka wina szpitala,dziecko miało ......... nie moge napisać dopuki się sprawa nie wyjaśni. Ale na 100% szpital nic temu dziecku nie zrobił,wręcz pomógł zawiadamiając prokurature. Bo inaczej nikt by o tym nawet nie mówił a cuż dopiero pisał.

12. Dodane przez yyy, w dniu - 04-07-2008 09:26 0 0 Ciekawe, czy jak sprawa się wyjaśni to elka napisze o tym? Czy ogół tych, co zwalają winę na szpital dowie się jaka jest prawda, że tym razem to nie wina szpitala, a kogoś z otoczenia niemowlaka? Mam nadzieję, że tak i Ci wszyscy opluwający oddział dziecięcy odwołają i przeproszą.

13. Dodane przez a20, w dniu - 07-07-2008 13:23 0 0 co by nie bylo matka wina.a na nasza sluzbe zdrowia narzeka kazdy.np co sie dzieje z nasza porodowka

14. Dodane przez aśka, w dniu - 07-07-2008 17:15 0 0 mam nadzieję, że prawda o świadczonych usługach w szpitalu leszczyńskim wyjdzie na jaw-a prokuratura dojdzie prawdy- to nie pierwsza sprawa prowadzona z udziałem lekarzy i pielęgniarek leszczyńskich (a pewnie wiele z nich nie ujrzało światła dziennego) Jedno mnie zadziwia i strasznie nad tym ubolewam- jak można było takie maleństwo trzymać tak długo w lesznie- maleństwo chyba od razu powinno się znaleźć w specjalistycznej klinice...

15. Dodane przez ccc, w dniu - 11-07-2008 20:28 0 0 To haniebne. Znam tą sprawę i wiem, że w dniu dzisiejszym odbył sie pogrzeb tego dziecka. Zmarł na wskutek pęknięcia podstawy czaszki i licznych wylewów, których doznał w szpitalu. Gdzie są ci co przysiegali ratowac życie.??

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.