Akwawit nie dał łapówkiAkwawit nie dał łapówki |
09.07.2008. Radio Elka, Jarek Adamek | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Dziennik Rzeczpospolita pisze, że w lutym ubiegłego roku przedstawiciele należącej do Aleksandra Gudzowatego firmy Akwawit-Brasco otrzymali propozycję wygrania przetargu na dostarczanie komponentów do biopaliwa. Ceną za zwycięstwo miała być łapówka dla członka komisji przetargowej PKN Orlen. Miała ona wynosić 1 grosz od każdego litra biokomponentu, później obniżono ją o połowę. Akwawit miał dostarczyć 4 miliony litrów składnika, “prowizja” miała więc wynieść co najmniej 20 tysięcy złotych - czytamy w Rzeczpospolitej. Z artykułu dowiadujemy się też, że zapłaty za pośrednictwo domagał się też Jarosław J., właściciel kilku gorzelni, który zorganizował spotkanie z pracownikiem Orlenu. Jarosław J. miał dostarczać do Akwawitu destylat zbożowy po cenach wyższych od rynkowych. Gazeta informuje, że Akwawit jednak łapówki nie zapłacił, nie dostał też kontraktu. Nie wiadomo, jak nazywał się pracownik Orlenu, który złożył niemoralną propozycję. Dokumenty, do których dotarli dziennikarze, podają tylko jego rysopis. Szczegółowe dokumenty w sprawie korupcji otrzymał od swoich pracowników właściciel Akwawitu Aleksander Gudzowaty. Nie zawiadomił jednak prokuratury. Jak wyjaśnił, nie wierzy w skuteczność polskich organów ścigania. Obecne władze Orlenu zapewniają, że o propozycji sprzed kilkunastu miesięcy nic nie wiedzą. (jad/tekst i foto)
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama