Prokurator nie wini policjantaProkurator nie wini policjanta |
30.07.2008. Radio Elka, Michał Wiśniewski | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: W maju w policyjnej toalecie w czasie pobytu w rawickiej izbie zatrzymań doszło do samookaleczenia się nożem przez jednego z osadzonych. Mężczyzna wyjął narzędzie z materaca, na którym spał w celi. Śledztwo ze względu na brak powiązań służbowych na linii policja - prokuratura przejęli śledczy z Gostynia. Szef gostyńskiej prokuratury, Roch Waszak pod koniec czerwca zapowiadał skierowanie aktu oskarżenia przeciwko policjantowi![]() dyżurującemu w izbie zatrzymań. Postawił mu też zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych. Teraz jednak podjął decyzję o umorzeniu sprawy. - Przeanalizowałem raz jeszcze cały materiał dowodowy. Kluczowe okazały się zeznania samego oskarżonego, które moim zdaniem wykazały nie to, że nie dopełnił on obowiązków, ale to, że cała procedura policyjna w tym zakresie działa niewłaściwie. Może trzeba wyposażyć komendy w wykrywacze metalu, może trzeba rozdawać osadzonym karimaty zamiast materacy i na czas pobytu w izbach zatrzymań przebierać w specjalną odzież - mówi prokurator Roch Waszak. Zdaniem prokuratora zabrakło w tym śledztwie dowodów, by udowodnić winę podejrzanemu. Grzegorzowi B., zastępcy oficera dyżurnego rawickiej komendy, postawiono jednak w śledztwie w maju zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych. Dziś prokuratura wyjaśnia, że to rutynowa procedura. - Osoba podejrzana, czyli taka wobec której postawiono zarzut, zachowuje się inaczej niż podejrzewana, czyli nie objęta zarzutem w jakiejś sprawie. Podejrzany nie może kłamać, zachowuje się inaczej w czasie przesłuchań. Tak było również w tej sprawie. W postępowaniu karnym zanim nie wykona się ostatniej czynności to nie można niczego przesądzić na sto procent. Rzeczywiście zakładałem, że skieruję w tej sprawie akt oskarżenia, ale po przesłuchaniu podejrzanego zmieniłem zdanie. Policjant podał nazwiska świadków, których nie znaliśmy do tej pory. Ich zeznania potwierdziły jego wersję wydarzeń. Nie mogłem z całą pewnością uznać winy podejrzanego. Stąd umorzenie - tłumaczy Waszak. Policjant wobec, którego prokuratura nie dopatrzyła się złamania prawa został jeszcze przed tą decyzją ukarany dyscyplinarnie przez szefa swojej jednostki. Komenda wojewódzka decyzję tę uchyliła nakazując oczekiwanie na rozstrzygnięcie sądowe. J ak wyjaśnił dziś komendant policji w Rawiczu, Sławomir Śmiełowski, ponowne postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariusza trwa i umorzenie prokuratorskie nie jest jednoznaczne z zaniechaniem wyciągnięcia konsekwencji służbowych. (mich)
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama