Miał być konkurs, było pożegnanieMiał być konkurs, było pożegnanie |   
| 12.04.2010. Radio Elka, Aldona Brycka-Jaskierska | ||||||||||||||||||
   
 Dyżurny reporter:   667 70 70 60Licealista z Góry miał wziąć udział w finale konkursu historycznego "Potomkowie Sejmu Wielkiego". Wraz ze swoim nauczycielem historii byli w drodze do Warszawy, gdy kolega Kamila przysłał sms-a z informacją o katastrofie  pod Smoleńskiem.  Uczestnicy konkursu, którzy stawili się w Zamku Królewskim uczcili pamięć ofiar minutą ciszy, po czym konkurs odwołano. Górowanie nie wracali jednak do domu. Jako jedni z pierwszych oddali hołd ofiarom tragedii. - Poszliśmy ze zniczami i kwiatami pod Pałac Prezydencki i na Placu Piłsudskiego pod Grobem Nieznanego Żołnierza. Wszyscy przeżywali bardzo tę tragedię. Widać było łzy na twarzach. Wielki smutek dla mnie osobiście również, bo znałem panią poseł Natali-Świat, z którą rozmawiałem tydzień temu, miała przyjechać do naszej szkoły 3 maja, na spotkanie z młodzieżą. Do dzisiaj nie mogę uwierzyć w to co się stało - przyznaje Kamil Kutny.Górowianie w sobotę uczestniczyli w mszy odprawionej w intencji ofiar w kościele pod wezwaniem św. Stanisława Kostki. W niedzielę, wraz z nieprzebraną rzeszą ludzi, żegnali prezydenta Kaczyńskiego, którego ciało w kondukcie żałobnym przewieziono ulicami stolicy. (abj/tekst i foto) 
 
 
  reklama  
  |   ||||||||||||||||||
reklama
         Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]() 
  | 
reklama
    reklama
     
   
 

  











 
Góra. Uczeń górowskiego Liceum Ogólnokształcącego Kamil Kutny dzień 10 kwietnia zapamięta na całe życie. Jechał  właśnie do Warszawy na finał konkursu o polskim parlamentaryzmie, a uczestniczył w pożegnaniu prezydenta RP i ofiar katastrofy w Smoleńsku. - Do dzisiaj nie mogę uwierzyć w to, co się stało - przyznaje licealista.   
667 70 70 60









