Orlik szuka talentówOrlik szuka talentów |
07.06.2010. Radio Elka, Marcin Hałusek | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Około 50 dzieci, w wieku od 6 do 8 lat, pojawiło się pod opieka dorosłych na rawickim Orliku. Każdy chłopiec z tym samym marzeniem, aby grać w piłkę nożna, aby trenować, aby dostać się do drużyny. Ale nie wystarczyło przyjść, trzeba było w jak najkrótszym czasie pokonać przygotowany tor przeszkód, którego wszystkie elementy wiązały się bezpośrednio z użyciem piłki, albo koniecznym dla piłkarzy treningiem. - Akademia Orlika to projekt, który ma za zadanie przyciąganie dzieci do sportu, stworzenie im możliwości zobaczenia jak funkcjonuje drużyna - informuje przedstawiciel organizatorów Orlika, Marcin Zawadzki. Projekt składa się z trzech etapów: naboru, który pokazuje ogólny cel, miesięcznego treningu, który ma za zadanie wyłonić dwie 15 osobowe grupy i trzeci etap, 9 miesięczne szkolenie. - Chcemy pokazać, że można funkcjonować przez sport, dzięki temu być zdrowszym. Przede wszystkim sport kształtuje charakter, uczy, wychowuje, a o piłkarzach można mówić dopiero w dalszych etapach. Czym więcej dzieci będzie próbować tym łatwiej wyłonić te perełki - dopowiada Marcin Zawadzki. Rodzice maluchów przyprowadzili tam swoje pociechy z różnych względów. Był to pomysł czasem ich samych, a czasem prośba dziecka. Przeważało założenie dobrej zabawy, organizacji czasu dzieciom, które zamiast nudzić się pod blokiem mogą rozwijać się, uczyć i bawić jednocześnie. - Tu nie chodzi o wielkie wyniki, tylko o zajęcie dzieci czymś fajnym i konkretnym, jeśli są takie obiekty, to dobrze że znalazła się kadra, która zorganizuje dzieciom zabawę - mówi mama małego piłkarza, Marta Maćkowiak. - Zawsze u nas w rodzinie był sport. Mam nadzieję, że syn będzie sportowcem tak, jak ja i połowa naszej rodziny i kiedyś w przyszłości zechce zostać piłkarzem i zajmować się sportem - podkreśla z kolei Aneta Ketlarska. Po testach sprawnościowych wszystkie dzieci, bez wyjątków, otrzymały imienne dyplomy, co sprawiło, że uśmiech nie znikał z ich twarzy i już tak bardzo nie przejmowały się swoimi potknięciami w trakcie zawodów. - Przychodząc tu mój syn fajnie spędzi czas i będzie się rozwijał. Uważam, że jest to strzał w 10 w Rawiczu - puentuje Edyta Biegała. (igo)
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama