Porozumienie nikogo nie zadowoliło |
11.02.2011. Radio Elka, Marcin Hałusek | ||||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: ![]() Jeszcze niedawno nad szpitalem w Górze unosiło się widmo strajku. Najpierw ogłoszono spór zbiorowy związków zawodowych z dyrekcją szpitala, potem prowadzono mediacje i spotkania z władzami powiatu. Żadne z tych spotkań nie przyniosło upragnionego skutki, a do ogłoszenia strajku zbliżył pracowników wynik referendum strajkowego, a w którym ponad 80 % personelu odpowiedziało się za przeprowadzeniem takiej akcji. Rozmowy, które odbyły się w ostatnich tygodniach doprowadziły do podpisania dwóch porozumień dotyczących żądań protestujących związków zawodowych. Pracownicy domagali się włączenia do pensji zasadniczej premii i zagwarantowania pakietu socjalnego przy przekształceniu szpitala w spółkę. Pierwsze porozumienie zakładało powiększenie pensji zasadniczej o 50 zł. Kwota ta miała zostać odjęta z żądanej 20%- owej premii, którą po umniejszeniu przekształcono w stały składnik pensji. - Takie rozwiązanie nie generuje zbyt dużych kosztów dla spółki - mówiła Czesława Młodkowska - to 80 tysięcy zł w skali roku, czyli ok. 7 tys. miesięcznie. Wg dyrektor placówki większym problemem jest dzierżawa obiektu, bo może obciążyć spółkę zobowiązaniami w wysokości 50 tys. zł miesięcznie. Rozwiązaniem jest zatem nieodpłatne użyczenie lub dzierżawa za symboliczną złotówkę. Ogólna sytuacja szpitala w przeddzień przekształcenia w spółkę prawa handlowego nie jest zła. Ustabilizowało ją porozumienie zawarte niedawno ws. wynagrodzeń. Szpital podpisał także większość kontraktów. Najgorsza sytuacja jest w ratownictwie, bo umowa zawarta została tylko na dwa miesiące, ale dyrekcja zapewnia, ze już trwają przygotowania do jej przedłużenia. Niestety jest też zła wiadomość. Zgodnie z przewidywaniami górowski szpital miał wygenerować pod koniec roku zysk w wysokości 150 tys. zł. Odnotował jednak stratę. Porozumienie ws. zarobków personelu nie obciąża wprawdzie budżetu placówki, ale nie zadawala związkowców. W ich obronie na ostatniej sesji Rady Powiatu stanęła przewodnicząca Dolnośląskiej Izby Pielęgniarek i Położnych we Wrocławiu, Urszula Olechowska. - Podpisane porozumienie jest żenujące, bo daje pracownikom raptem kilkanaście zł podwyżki - mówiła Olechowska - pracownicy do tej pory z uwagi na trudną sytuację placówki rezygnowali ze swoich żądań lub przekładali je w czasie, ale nie można ich dłużej lekceważyć, bo za dobrą pracę otrzymują najniższe w kraju wynagrodzenie. Przewodnicząca skrytykowała także sposób w jaki starostwo powiatowe rozwiązało kwestię żądań dotyczących pakietu socjalnego. Olechowska domagała się działań, które zwiększyłyby pensje pracowników. Zarzuty przewodniczącej odpierał starosta górowski, Piotr Wołowicz. - Niestety żądania pracowników musieliśmy skonfrontować z możliwościami powiatu - tłumaczył Wołowicz - zestawienie to wypadło dla nich niekorzystnie, ale zgodzili się na kolejne ustępstwo, po to by utrzymać placówkę. Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni, choć rozumiemy, że jest to kolejne spore poświęcenie. Starosta tłumaczył, że powiat nie może sobie obecnie pozwolić na przyznanie żądanego pakietu socjalnego, bo zobowiązania takie mogłyby być zabójcze dla samorządu. - Żądane gwarancje zakładały pięcioletnią ochronę pracowników, a my nie wiemy nawet czy spółka, która zacznie działać w kwietniu utrzyma się przez trzy miesiące - podkreślał Wołowicz. Starosta wyraził także nadzieję, że przekształcenie szpitala w spółkę pozwoli w przyszłości na podwyższenie pensji pracownikom, którzy kolejny raz zebrali się na wyrzeczenie dla dobra placówki. (kas)
reklama
reklama
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama