10. Dodane przez były, w dniu - 03-01-2012 20:15 0 0 Przy stole prezydialnym widzę p. C(...). Jeśli Rada jest tak pracowita jak w/w pan, to gratuluję. Przed wielu laty ten pan próbował w Technikum uczyć nas WF-u. Najczęściej jego lekcja to podział klasy na dwie grupy, wyznaczenie sędziego i nakaz gry najczęściej w kosza. Sam znikał. Jeśli był na lekcji, to po to, by dać nam w kość! Za co??? Np. słynny chwyt za pięty w przysiadzie i w tej pozycji dziesięć okrążeń sali. Jakże zadowolony był pan prowadzący, gdy ktoś padał ze zmęczenia. Tak się spędzało czas na lekcji... My na drugi dzień z trudem chodziliśmy po schodach. |