Nie będzie litości dla wysokich cen |
03.06.2013. Radio Elka | ||
“Rewolucja” to słowo często występujące w reklamach. Niestety, równie często za szumną nazwą niewiele się kryje. Skąd więc pomysł, by sięgnąć właśnie po terminologię zwiastującą prawdziwy przewrót, zwłaszcza w odniesieniu do cen? Czy po raz kolejny nie okaże się, że “góra urodziła mysz”? Nie trzeba byś ekonomistą, żeby zauważyć, że mamy w chwili obecnej do czynienia co najmniej ze spowolnieniem gospodarczym, jeśli nie kryzysem. Ceny produktów i usług rosną, a pensje stoją w miejscu, stąd budżet domowy wielu Polaków ulega ciągłemu uszczupleniu. Jako sieć oczywiście to zauważamy i cały czas organizujemy dla naszych klientów szereg promocji, które mają pozwolić im zrobić duże zakupy za małe pieniądze, jednak teraz zdecydowaliśmy się pójść o krok dalej, i to o duży krok. Mogę oficjalnie i śmiało powiedzieć, że Intermarche już od 6 czerwca wypowiada wojnę kryzysowi. Nasza kampania “Wielka rewolucja cenowa” jest właśnie takim działaniem wymierzonym w kryzys. Hasło użyte w tej kampanii, które tak Pana zaintrygowało w naszym przypadku nie zostało użyte bezpodstawnie. Po pierwsze, nawiązuje ono do Rewolucji francuskiej, a korzenie naszej sieci wywodzą się przecież właśnie z Francji. Po drugie - najważniejsze - mamy zamiar bezwzględnie, jak na rewolucję przystało, rozprawić się z cenami. Po prostu nie będziemy mieli żadnej litości w ścinaniu cen na półkach. Promocje w handlu to nic nowego. Poradniki konsumenckie radzą jednak podchodzenie do nich ze zdrowym rozsądkiem, a nawet sceptycyzmem. Zazwyczaj promocja oznacza “wietrzenie magazynów” i wyprzedaż towarów, które nie mają zbytu. Czy w Intermarche będzie inaczej? U nas zawsze jest inaczej niż gdziekolwiek indziej, o czym sam Pan dobrze wie. To u nas, jako jedynym supermarkecie w Lesznie mięso jest codziennie świeżo rozbierane na miejscu. To u nas codziennie są przygotowywane świeże surówki, pierogi i szereg innych wyrobów garmażeryjnych. To u nas wreszcie jest największy wybór asortymentu spożywczego w mieście. Te wszystkie elementy i standardy jakie sobie sami wyznaczamy zobowiązują nas po prostu do tego, aby dać ludziom coś nowego. Jednak, skoro już o tym mówimy, muszę sprostować pewną rzecz. My w tej kampanii nie organizujemy promocji. My obniżamy ceny kilku tysięcy produktów na półkach - na stałe. Promocja obowiązuje zawsze w jakimś czasie - od do. My obniżamy ceny od 6 czerwca na stałe, bowiem żyjemy wśród naszych klientów, jesteśmy stąd i chcemy by ludziom tutaj żyło się po prostu lepiej. A co do zdrowego rozsądku…trzeba go mieć zawsze i we wszystkim. No dobrze - może poza obniżaniem cen. Mamy obecnie do czynienia z prawdziwą wojną cenową, zwłaszcza w super- i hipermarketach. “Nowe, niższe ceny” sprowadzają się jednak w wielu przypadkach do symbolicznych obniżek - o parę, parędziesiąt groszy, co w przypadku dużych zakupów dla całej rodziny da iluzoryczną oszczędność, a nieraz - poprzez mechanizm psychologiczny - spowoduje skutek wręcz przeciwny. Czy wasza “Rewolucja” rzeczywiście pozwoli odetchnąć portfelom konsumentów? Faktycznie, wiele sieci handlowych podjęło różne działania, ale wszystkie są do siebie tak naprawdę bardzo podobne. Każda z nich ma na celu “podebranie” klienta konkurencji. Nasza akcja to, jak już mówiłem, zupełnie coś innego niż promocja. To obniżka cen na stałe - po to, aby każdy mieszkaniec Leszna mógł kupić towar najwyższej jakości za najniższą możliwą cenę. My chcemy dać ludziom szansę kupowania taniej. Proszę o konkretne przykłady, o ile tańsze będą produkty takie, jak artykuły spożywcze pierwszej potrzeby, używki, środki czystości czy kosmetyki. Póki co nie mogę Panu podać konkretnych cen, bowiem obowiązuje mnie tajemnica handlowa. Nie to, że nie chcę tego zrobić, ale cała akcja oparta jest na tym, aby każdy klient przyszedł do nas i sam sprawdził ceny na miejscu. Podam jednak przykład, który uchyli nieco rąbka tajemnicy. Weźmy tak zwany koszyk podstawowych zakupów, na który składają się kawa, woda mineralna, serek wiejski, jogurt, czekolada itd. Załóżmy, że dotychczas kosztował on 66,40 zł. Wskutek naszej Rewolucji cena tego samego koszyka wynosić będzie 52,96 zł, co oznacza blisko 20% oszczędności i pozwala zaoszczędzić 13,44 zł. Proszę mi wierzyć, iż w dzisiejszych czasach jest to naprawdę duża różnica, zwłaszcza że na koszyk ten składa się zaledwie 16 najczęściej kupowanych produktów. Przedstawione przeze mnie wyliczenie jest jednak namiastką tego, co będzie czekać na naszych klientów, a proszę mi wierzyć, że parę niespodzianek cenowych przygotowaliśmy. Promocje obciążone są też najczęściej dwoma wadami, które bardzo drażnią konsumentów. Pierwsza to bardzo mała ilość objętych nimi produktów. Widzimy w gazetce czy innej reklamie interesujący nasz produkt w atrakcyjnej cenie, jednak gdy się po niego wybierzemy okazuje się, że już dawno go nie ma, bo tak zwany “nadział” na sklep wynosił zaledwie kilka sztuk. Drugim problemem jest czas trwania promocji - najczęściej to kilka dni, opisanych w gazetkach drobnym druczkiem. Jak długo więc potrwa wasza rewolucja? Jedną z podstawowych zasad prowadzenia naszego sklepu jest chęć wychodzenia naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów. Zamawiając towar na promocje zawsze staramy się go tak zamówić, aby przez cały okres obowiązywania promocji był on dostępny. Zdarzają się oczywiście czasem jakieś braki, ale zawsze dokładnie analizujemy przyczyny niedostępności danego towaru po to, aby takie przypadki już więcej nie miały miejsca, bowiem takie sytuacje zupełnie nie leżą w naszym interesie. Dobre zdanie klientów o naszym sklepie jest dla nas po prostu najważniejsze. To po to podejmujemy różne akcje i codziennie pracujemy nad najmniejszymi detalami, by klienci wychodząc z naszego sklepu byli w pełni usatysfakcjonowani. A co do czasu trwania akcji powtórzę raz jeszcze i będę powtarzał ile razy będzie trzeba: nasza rewolucja rozpoczyna się 6 czerwca 2013 roku i będzie trwać cały czas, a to dlatego, że konsekwentnie będziemy "traktować gilotyną" kolejne produkty, pozycja po pozycji, by ostatecznie przezwyciężyć kryzys. |
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama