Fałszywy alarm w prokuraturzeFałszywy alarm w prokuraturze |
20.08.2013. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Mężczyzna nocą zadzwonił z informacją do oficera dyżurnego wschowskiej policji. Oświadczył, że tego samego dnia, w południe, prokuratura zostanie wysadzona w powietrze.![]() - Podjęto działania w celu sprawdzenia, czy rzeczywiście na terenie prokuratury znajduje się ładunek wybuchowy. Prokurator z udziałem policji oraz pirotechnika około 3 w nocy przeszukiwali budynek. Ani w prokuraturze, ani w okolicy nie ujawniono żadnego ładunku wybuchowego. Okazało się, że jest to fałszywy alarm - mówi Bartosz Jabłoński, zastępca prokuratora rejonowego we Wschowie - Po numerze telefonu udało się ustalić osobę, która zadzwoniła. Bombowy "żartowniś" to młody mieszkaniec Wschowy. Jest znany policji i prokuraturze, był wielokrotnie karany. Nie przyznaje się do winy, ale dowody w bardzo dużym stopniu wskazują, że to on stoi za fałszywym alarmem. Przedstawiono mu już zarzuty. Sprawa została przekazana do Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze z wnioskiem, aby dalszą część postępowania prowadziła inna prokuratura, ponieważ wschowska placówka nie chce oskarżać w sprawie, w której jest pokrzywdzona. Tego typu fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu od niespełna dwóch lat traktowane jest nie jako wykroczenie, a jako przestępstwo, za które grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia. (mon)
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama