Biesiadowali smażąc powidła

Jak na Biskupiźnie powidła smażyli  mogli przekonać się uczestnicy biesiady zorganizowanej w Żychlewie, w gminie Krobia. Inicjatorki imprezy z Żychlewa i Wymysłowa zadbały, aby wszyscy poczuli się jak w dawnej zagrodzie wiejskiej. Najważniejszym miejscem był wielki kocioł, w którym smażono powidła.

Biesiadę zorganizowano na placu przy świetlicy wiejskiej w Żychlewie. Miejsce to zamieniono w biskupiańską zagrodę. Na sznurach wisiało pranie, stał kurnik, szatkownica do kapusty, ale też wiejskie przysmaki chleb ze smalcem, ogórki, pomidory i domowe wypieki, a przy nich krzątały się inicjatorki akcji w wiejskich strojach i biskupianie z zespołu folklorystycznego. Przysmak, który stał się inspiracją do biesiady, czyli śliwkowe powidła, smażono w ogromnym kotle, nad ogniskiem. Wokół kotła gromadzili się uczestnicy biesiady i na zmianę mieszali powidła. - Mam ponad siedemdziesiąt lat, po wojnie smażyliśmy powidła, bo była bieda i każdy radził sobie jak mógł, a dzisiaj mówi się, że wszystko jest w sklepie, ale że ze wsi pochodzi to nie wiedzą - mówi Stanisław Kubiak z Wymysłowa.
Do mieszania powideł włączyli się także samorządowcy burmistrz Krobi Sebastian Czwojda i starosta gostyński Robert Marcinkowski, a także senator Marian Poślednik. Wskazówek udzielała gwarą biskupiańską Jolanta Łabusińska, pomysłodawczyni biesiady.

- Mieszać trzeba było cingiem bez ustanku, tak by bryja nie przywarła do ranta na gorku, jak już bryja zgysła dostatnie, dodawano cukru, abo syropiu na smak akuratnie, potem to przeluno do kamiennych gorków, zaloli to smolcem i chowano na dołku. Teraz idziesz do marketu kupisz wszystko gotowe a potem owiążesz głowę chustką, bo narobiono jesteś co cna, a ciężką robotę mosz ty teroz za nic - tłumaczyła. W sumie usmażono ponad sto kilogramów śliwek. Część przed biesiadą, aby obdarować uczestników imprezy słoiczkami z gotowym przysmakiem. Projekt "Jak na Biskupiźnie powidła smażyli" przygotowały panie z Koło Gospodyń Wiejskich w Żychlewie, przy pomocy mieszkanek Wymysłowa. Ich pomysł uzyskał dofinansowanie z Programu Grantów Sołeckich i najwyższą ocenę spośród wszystkich złożonych wniosków w powiecie gostyńskim. - Biskupizna niesamowicie przygotowała to przedsięwzięcie. Myślę że jest to wielka wartość dla powiatu gostyńskiego, że możemy historii uczyć się nie tylko z książek, ale stawać się jej świadkami - podsumował starosta gostyński. (abj/tekst i foto)

Komentarze (8)

1. Dodane przez Heisenberg, w dniu - 28-08-2013 11:30 Podsuwam pomysł na następną tego typu imprezę. Jest on jak najbardziej autentyczny i całkowicie za darmo.  Kilka lat temu byłem w skansenie w Nowym Sączu na podobnej imprezie tylko o wiele większej. Też był tam także pokaz smażenia powideł, ale także wyrobu świec, kół, beczek, pieczenia chleba, prania klepaczami itp. Jednak największe zainteresowanie budził kocioł gdzie pędzono autentyczny bimber i gdzie każdy mógł za darmo spróbować tego, co nakapało. Niestety, ale tylko ok. 25ml. Chyba znajdzie się jeszcze ktoś na Biskupinie, kto potrafi uruchomić taką instalację no i liczę na większe "próbki".

2. Dodane przez Pamiętam, w dniu - 28-08-2013 12:53 Pamiętam czasy, kiedy smażyło się powidła. Jako dzieci wydawało nam się, że to trwa strasznie długo. Świeze bułeczki z powidłami smakowały potem wyśmienicie. Najfajniejsze było to, że u każdego te powidła smakowały inaczej. Popieram pomysł!

3. Dodane przez biskupiona, w dniu - 28-08-2013 13:17 najlepsze powidla to sa z sliwek wegierek ktore dostaly pierszych przymrozkow to sa prawdziwe powidla

4. Dodane przez jajo, w dniu - 29-08-2013 10:06 Czego mi brakuje patrząc na te zdjęcia to autentycznych strojów ludowych a zwłaszcza kobiet. Brak mi tych chust wzorzystych noszonych na głowie. Pamiętam te stroje gdy jeszcze 20 lat temu byłem częstym gościem na Biskupiźnie a zwłaszcza na weselach. Zatańczyć wiwata - bezcenne.

5. Dodane przez tola, w dniu - 29-08-2013 20:52 Jajo wzorzyste chusty biskupianki nosiły zimą, albo jak było zimno, jak pewnie wiesz teraz jest lato. A co autentyzmu, to większość strojów jest jak najbardziej autentyczna. Na różne pory roku jest różny strój

6. Dodane przez jozek, w dniu - 29-08-2013 21:23 gospodynie - śmiechu warte. popieram >>biskupionaak jest pomarszczona przy szypułce. takie powidła jak te smażone na biesiadzie można kupić w sklepie, ale to nie są prawdziwe powidła. i jeszcze jedno. jak była bieda po wojnie to się smażyło marmoladę ze wszystkich owoców jakie były i z buraków też.

7. Dodane przez DO Józka, w dniu - 30-08-2013 18:47 Nie wymądrzaj się.Nie wiesz o co chodzi to się nie wcinaj.Zrób coś sam a my przyjdziemy popatrzeć

8. Dodane przez jozek, w dniu - 30-08-2013 23:46 sorry Do Józka. zmylił mnie tytuł artykułu. sądziłem że chodziło o smażenie prawdziwych powideł. pozostanę przy swoim zdaniu i będę smażyć takie jak pisze biskupiona

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.