Potrójny jubileusz Pryzmatów |
09.12.2013. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | |||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Aldona Cichocka (dawniej Ostrowska) przygodę z tańcem rozpoczęła stosunkowo późno, bo dopiero na studiach. W szkole nie przepadała za lekcjami wychowania fizycznego. Na Politechnice Poznańskiej organizowano kursy tańca i tak się zaczęło, choć z muzyką przyszła choreografka zaprzyjaźniona była od najmłodszych lat: - Mama bardzo długo śpiewała w Teatrze Satyryków w Lesznie. Zawsze gdzieś był adapter, płyta, zawsze gdzieś dobiegał mnie śpiew. No i oczywiście na fali w naszej rodzinie były filmy muzyczne, taneczne z Fredem Astairem,![]() z okresu międzywojennego i powojennego. Wyrastałam w takiej atmosferze z jednej strony - muzyki, a z drugiej strony - sportu, bo mój tata długo grał w piłkę w Polonii Leszno. Instruktorka przyznaje, że dwadzieścia lat temu praktycznie nie było konkurencji. Taniec dopiero się pojawiał jako trend, trudno było też mówić o wykwalifikowanych instruktorach. Dopiero później zaczęły się pojawiać szkolenia, studium tańca, warsztaty taneczne. Grupy, które działały w rejonie wywodziły się początkowo z nurtu amatorskiego. Tak też powstał pierwszy zespół Aldony Cichockiej - Pryzmat, który rozpoczął swoją działalność w 1993 roku w Przemęcie. Tamtej grupy już nie ma, ale od piętnastu lat w Śmiglu działa zespół Pryzmat-Bis, a od dziesięciu lat w Kościanie zespół Pryzmat. Trudno powiedzieć, ile dzieci i młodzieży się przewinęło przez te wszystkie lata, bo jedni zostają na dłużej, a inni tracą zapał szybciej. - Bywa taki zapał miesięczny, nawet półroczny czy roczny. Zawsze im mówię, że każdy musi znaleźć swoje hobby w życiu. Niektórzy wolą szachy, inni tenis stołowy, a niektórzy zostają przy tańcu. Mamy taką dziewczynę, która w Kościanie tańczy równe dziesięć lat. Najstarsza moja córka zaczęła w Przemęcie, teraz jest choreografem i instruktorem, tańczy już dwadzieścia lat. Młodsza tańczy dziewiętnaście lat, bo zaczęła będąc sześciolatkiem - mówi Aldona Cichocka - Nasze zajęcia to nie jest kurs, to nie jest taniec solo ani w parach. Praktycznie nie ma takiej rywalizacji między naszymi uczestnikami. W grupach raczej rozwijamy koleżeńskość, współpracę, współodpowiedzialność. Broń Boże, nie kreujemy gwiazd. Każde dziecko u nas w grupie ma się dobrze czuć. Obecnie grup tanecznych jest kilka i podzielone są na sekcje wiekowe. Część z nich przejęły córki: Agnieszka i Justyna, których życiowi partnerzy także są tancerzami. To właśnie młodsza z córek była reżyserem widowiska, które w sobotę na hali w Starych Oborzyskach mogła zobaczyć publiczność. Wystąpiło około 120 tancerzy z Kościana, Śmigla i Poznania. Mieszkańcy Kościana i okolic znają Pryzmaty z lokalnych imprez. Kilka razy do roku grupy wyjeżdżają na konkursy i festiwale, stąd w siedzibie studia tańca liczne puchary, dyplomy i wyróżnienia. (mon)
reklama
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama