Dania fitness spod ręki mistrza kuchni |
17.03.2014. Radio Elka | ||
Potrawy przez niego przygotowywane uświetniają również różne wydarzenia lokalnych społeczności. Patryk Wróblewski jest na co dzień szefem kuchni leszczyńskiej restauracji La Calma przy ul. Grodzkiej, która wprowadziła właśnie do karty potrawy z menu fitnes. Jest ono dedykowane tym, którzy po zimie chcą „zgubić” zbędne kilogramy, wrócić do formy czy dobrze czuć się w lekkich, letnich ubraniach. Menu fitness, na które składa się aż 50 różnych dań śniadaniowych, obiadowych czy na kolację to także dzieło pana Patryka. - Nie tylko moje - uśmiecha się skromnie szef kuchni - przygotowywaliśmy je wspólnie z dietetykami Anetą Białą i Karolem Mulczyńskim. Z Zadanie nie było proste: specjaliści od zdrowego żywienia postawili granicę wartości energetycznej: 400 kalorii na danie. Kucharz musiał tak dobrać produkty, żeby jej nie przekroczyć, w dodatku zachowując to, co w La Calmie najcenniejsze: znakomity smak. - Dietetyczna kuchnia zwykle kojarzy się z jałowymi, niesmacznymi potrawami jedzonymi jak za karę - mówi Wróblewski - my udowadniamy, że odpowiednio przyrządzone mogą być pyszne. Można to osiągnąć odpowiednio traktując produkty. Pomaga tu z pewnością specjalność La Calmy, czyli mięsa przyrządzane metodą sous-vide. To gotowanie, ale w próżniowo zamkniętych workach, bez dostępu powietrza, w niskich temperaturach już od 55 do 60 stopni. - Mięso jest bardzo soczyste, ma lepszy smak i fakturę - opisuje Patryk Wróblewski. Przykłady? Proszę bardzo: na początek sałatka z czerwoną soczewicą, kurczakiem, pomidorkami koktailowymi i winegretem. Potem makaron ze szpinakiem, w którym rolę sosu pełni ser feta - mniej kaloryczny od śmietany, za to doskonale wyostrzający smak. Kolejną specjalnością La Calmy jest filet z kurczaka przygotowany metodą sous-vide, podawany razem z risotto z kaszy jaglanej, różniącym się od tradycyjnego risotto nie tylko kaszą, ale i zastąpieniem masła i śmietany przez zdrowszy olej rzepakowy. - Do tego odrobina czosnku, trochę rukoli i mamy coś kapitalnego - mówi Wróblewski. Szef kuchni gwarantuje też, że klienci zamawiający dania fitness z pewnością się nimi najedzą i nie będą musieli dojadać, żeby poczuć się sytymi. - Obiad waży około 500-600 gram, można więc spokojnie można się nim najeść - mówi - jest w nim dużo warzyw oraz oczywiście i mięso, i skrobia, więc klienci mogą być spokojni, że głodni od nas nie wyjdą. Przypominamy, że ci bardziej zapracowani i zajęci nie muszą wcale do restauracji się wybierać, ponieważ La Calma dostarcza także zamówione potrawy lub zestawy do domu lub miejsca pracy. Dotyczy to zresztą nie tylko dań fitness, ale i całego menu. Wszystkie szczegóły można znaleźć na internetowej stronie restauracji www.lacalma.pl Zapraszamy wszystkich zainteresowanych na degustacje naszych potraw oraz konsultacje z dietetykami w każdy czwartek o godz. 19.00. Restauracja La Calma, ul. Grodzka. |
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama