Strażacy w akcji |
30.03.2014. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: W sobotnich ćwiczeniach wzięło udział dziewięć jednostek OSP (z Kościana, Racotu, Śmigla, Turwi, Krzywinia, Jerki, Starego Bojanowa, Gryżyny i Czempinia) oraz jednostka z komendy powiatowej PSP. Pierwsi ze strażaków rozpoczęli ćwiczenia już po godzinie 4.00 nad ranem. Akcję utrudniała gęsta mgła.![]() Motywem przewodnim ćwiczeń była kwalifikowana pierwsza pomoc, ale też czynności w zakresie ratownictwa specjalistycznego, bowiem obecnie na terenie kraju organizowana jest sieć takich specjalistycznych jednostek. - Chodzi nam o to, żeby naszym ratownikom otworzyć oczy, że z takimi sytuacjami możemy się spotkać na co dzień i że musimy się do tego przygotować. W ubiegłym roku ćwiczyliśmy wypadek masowy, na którym bardzo mocno postawiliśmy na kwalifikowaną pierwszą pomoc. Natomiast musimy się otworzyć na te czynności ratownicze, które rzadko wykonujemy, bo na co dzień nie stosujemy choćby technik ratownictwa wysokościowego, natomiast życie pokazuje, że jest to potrzebne, nawet jeśli zdarza się nieczęsto - mówi Andrzej Ziegler, zastępca komendanta KP PSP w Kościanie. Jednym z ciekawszych zadań był wypadek zaaranżowany w starej cegielni w Przysiece Polskiej. Tam strażacy musieli ewakuować ze studni osobę, która pracowała przy konserwacji przepompowni ścieków. - Na razie więcej kłopotów sprawia wydobywanie poszkodowanych. Z pierwszą pomocą mamy do czynienia, a takie sytuacje jak tu zdarzają się rzadko, to pierwszy nasz taki przypadek - mówi Łukasz Kurzawski z OSP w Starym Bojanowie, który na co dzień pracuje również w komendzie powiatowej PSP i przyznaje, że OSP radzi sobie dobrze, ale przydałby się lepszy sprzęt do ratownictwa. Ogniomistrz Dariusz Łupicki z KP PSP w Kościanie (który nadzorował stanowisko w cegielni), porównując ćwiczenia innych jednostek OSP, także stwierdza, że pierwszą pomoc strażacy mają opanowaną, gorzej z nietypowymi zadaniami: - Używany sprzęt jest dosyć nowy i nie jest jeszcze wdrożony do struktur straży, w związku z tym strażacy mają jeszcze problem, żeby go precyzyjnie użyć, stąd też nasze ćwiczenia. ![]() Kolejne z epizodów dotyczyły wypadku samochodu w Bonikowie, pojazd przewoził toksyczne substancje, w Kokorzynie zdarzył się wypadek podczas nurkowania, trzecia ze scenek to ratowanie strażaka, który zasłabł podczas gaszenia pożaru wewnętrznego. W Widziszewie natomiast strażacy byli przepytywani z wiedzy i ze znajomości sprzętu oraz wyposażenia własnej jednostki. Po zakończeniu wszystkich ćwiczeń, strażacy udali się do Czacza na szkolenie i podsumowanie akcji. Jak podkreślił Andrzej Ziegler, ważną rolę w ćwiczeniach odgrywali pozoranci; a byli to uczniowie z klasy strażacko-ratowniczej ZSP w Nietążkowie. Podziękował też burmistrzowi Śmigla za zapewnienie wszystkim ciepłego posiłku, strażakom z PSP za pomoc w organizacji zadań, a przede wszystkim uczestnikom ćwiczeń. ![]() ![]() ![]()
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama