Start Felieton Adamka Z chmur na ziemię
Z chmur na ziemię |
15.09.2014. Radio Elka, Jarek Adamek | ||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 No ale mistrzostwa się skończyły i wróciło się do przedwyborczej rzeczywistości. A ta nam się przez tydzień nieobecności rozbuchała strasznie. Ostatnią rzeczą jaką przed urlopem robiłem, była informacja o dopięciu sejmikowej listy wyborczej przez PO. Pierwszą zaś po urlopie informacja o... dopięciu listy sejmikowej przez PO. No bo najpierw tak dopięli, że szwy puściły. W sumie nic szczególnego - sam tak mam ze spodniami. Już człowiek myśli, że schudł, bo się mieści, aż tu nagle trzeba się schylić i po ptokach. Platforma miała podobnie - wiceszef partii Pan Poseł Witczak chwali mi się przez telefon, że mają listę-marzenie. Sami wybierani i malowani, niczym kompania reprezentacyjna WP. -A na pierwszym miejscu najlepszy z najlepszych, Pan Poseł Borowiak - mówi Pan Poseł Witczak - lepszego nie znajdziecie. -Niby tak, Panie Pośle, ino że Pan Borowiak oświadczył, że do Sejmiku nie idzie - opowiedziałem. Cisza, która zapadła po drugiej stronie linii telefonicznej była tak ciężka, jak nowe obowiązki Donalda Tuska. A potem Pan Poseł już szył, jak umiał - że wolna decyzja, że jeszcze nic nie jest postanowione i takie tam. Żal mi się chłopa zrobiło, ale jak się fejsbuka i tłytera nie używa, to tak się ma. Dziś już Pan Poseł Witczak był weselszy, bo udało się znaleźć zastępstwo za Borowiaka i na czele listy staje pan Krzysztof Piwoński. Również, jak zapewnił, najlepszy z najlepszych. Oczywiście. Pan Piwoński ma mnóstwo talentów, niektóre miałem okazję zobaczyć na własne oczy. Są też takie, których nie zobaczyłem - na przykład przekonywania do siebie wyborców. Ale to nie znaczy, że go nie ma, prawda? Talenty w polityce to rzecz w ogóle niezwykle cenna - taki na przykład Pan Sławomir Szczot z PiSu ma talent do mnożenia bytów politycznych. Z jednego dogadania się z Markiem Goryniakiem zrobił koalicję z PiS-KNP. KNP to ta partia, która tak pięknie zaszalała na eurowyborach, choć znany jest tylko jeden jej członek: Janusz Korwin-Mikke. No ale znany jest tak bardzo, że fajnie się popisać, że się jest jego kumplem. Pan Sławek popisać się chciał, choć dla niego KNP był raz Kongresem, raz Klubem Nowej Prawicy, a jak się okazało tak naprawdę nazywa się Klubem Konserwatywno-Liberalnym i z Korwinem ma tyle wspólnego co - nie przymierzając - ja z Wisławą Szymborską. Dobra, przesadziłem (choć dawno temu podałem Noblistce płaszcz) - panowie z KKL byli kiedyś w UPR. Ale jak widać wszystko już zapomnieli, bo skumali się z partią zasadniczo lewicową - przynajmniej z punktu widzenia Korwina, który Lewicę rozróżnia na „pobożną” (chadecja, czyli PO lub PiS) i „bezbożną” (czyli SLD). A propos bezbożnej. Podobno kiedy mnie nie było nasza Lewica dla Leszna chwaliła się, że dotrzymała słowa... Prawda li to? Podobno mam jakąś broszurę dostać. Czekam z niecierpliwością. I podobno Pan Prezydent Malepszy się bardzo uaktywnił na fejsbuku. Patrz pan, chwilę człowieka nie ma i zaraz takie rzeczy...
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama