Nie pamięta co zrobił

Przed Sądem Okręgowym w Poznaniu rozpoczął się proces Jarosława W. z Gostynia, oskarżonego o zabójstwo Leszka K. Wśród świadków, którzy zeznawali w sprawie był m.in. pracownik salonu gier i żona zamordowanego mężczyzny. Kobieta domaga się dożywocia dla oskarżonego.

Tragedia rozegrała się 31 sierpnia w salonie gier w Gostyniu. Według oskarżyciela Jarosław W. zadał Leszkowi K. co najmniej sześć ran ciętych i kłutych. Mężczyzna zmarł po kilku godzinach w szpitalu. Oskarżony Jarosław W. nie przyznaje się do stawianego mu zarzutu i odmawia składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Twierdzi, że nie pamięta zdarzeń z feralnego dnia. W wyjaśnieniach składanych po zatrzymaniu mówił jedynie, że po zakończeniu nocnej zmiany pił alkohol, był na cmentarzu i u kolegi. Przypomina sobie jedynie sprzeczkę z Leszkiem K., który chciał go wygonić z salonu gier.


Kluczowy świadek dla sprawy, pracownik salonu gier, jedyna osoba, która była w lokalu gdy doszło do zabójstwa przyznaje, że sprzeczki były, nawet dwie. Mężczyzna od Leszka K. dowiedział się, że Jarosław W. miał przy sobie denaturat, który Leszek K. zabrał mu i wylał przed budynkiem. Potem Leszek K. i Jarosław W. szamotali się w toalecie. Następnie Leszek K. zawiózł taksówką swojego kolegę na badania do szpitala. Zanim jednak odjechali, Jarosław W. miał skoczyć na maskę samochodu. Gdy Leszek K. wrócił do salonu gier, przybiegł do lokalu Jarosław W. i znów zaczęli się szarpać. Leszek K. miał powiedzieć, że da sobie radę.



- Oskarżony chwycił Leszka "za klapy", w tym czasie nacisnąłem na pilota i wezwałem ochronę, myślałem, że może dadzą sobie po razie, czy dwóch i na tym się skończy - relacjonował świadek - Nie widziałem żadnych uderzeń. Po wezwaniu ochrony wybiegłem przed budynek, a kiedy wróciłem za jakąś chwilę, oskarżony leżał, a Leszek na nim siedział. Leszek powiedział do mnie, że mam wyciągnąć oskarżonemu nóż z ręki. Wyciągnąłem go i odrzuciłem. Leszkowi podałem bluzę, żeby sobie przyłożył do rany. Potem Leszek się przewrócił, oskarżony się wydostał spod niego i zaczął go kopać - zeznawał świadek. Pracownik ochrony opowiadał, że wyciągnął Jarosława W. przed budynek i tam go trzymał do czasu przyjazdu policji i karetki pogotowia, na którą według jego relacji, oczekiwano dość długo. Na pytania sędziego, co mówił Jarosław W. świadek zeznał. - Nie chcę go pogrążać, ale straszył mnie, że też zabije, nie mówił dlaczego, ale przypuszczam dlatego ,że go trzymałem - tłumaczył.



Wśród świadków, zeznających w sądzie była też żona Leszka K. Według jej opisu, mąż był człowiekiem spokojnym, choć zdarzało mu się pić alkohol w weekendy, ale nie grał w automaty. Do salonu chodził spotkać się z kolegami. Dla niej i trójki dzieci był jedynym żywicielem rodziny. Kobieta złożyła wniosek do sądu o odszkodowanie łącznie dla niej i dzieci w wysokości 100 tysięcy złotych. Oczekuje najwyższego wymiaru kary dla Jarosława W. - Najlepiej żeby było to dożywocie, wiem, że tyle mu grozi. Nie wiem co sąd zasądzi. Mi męża i dzieciom ojca nie wróci - stwierdziła kobieta.




Świadkami byli m.in. policjanci prowadzący sprawę, ale też rodzina i znajomi oskarżonego. Jak zeznał jeden z kolegów oskarżonego, Jarosław W. od wielu lat nie pił nałogowo. Był spokojnym, miłym człowiekiem. Po alkoholu nie był agresywny. - Pierwszy raz widziałem go tak pobudzonego. Mówił, że nie ma domu. Może w tej pracy coś nie tak się działo. Coraz częściej wychodząc z pracy sobie popijał. Bardzo był znerwicowany - zeznawał przed sądem. Świadek znał Leszka K. określił go jako cwaniaka, który lubił dogadywać ludziom. Na pierwszej rozprawie przesłuchanych zostało dziewięcioro świadków. Sąd wyznaczył kolejny termin rozprawy.

Komentarze (9)

1. Dodane przez ..., w dniu - 15-12-2014 14:51 już nie miał, gdzie się z kolegami spotykać tylko w salonie gier?? żona teraz twierdzi, że był spokojnym człowiekiem a ja słyszałam,(...) .ŚWIADEK ma rację Jarosław był spokojnym człowiekiem co w niego wstąpiło nie wiadomo...

2. Dodane przez ja, w dniu - 15-12-2014 17:42 Przed sądem kłamać?On spokojny,śmiech na sali.

3. Dodane przez znająca Pana JAROSŁAWA W., w dniu - 15-12-2014 19:02 pamiętam jego role przy chorej MATCE bardzo troskliwie się nią opiekował nie mogę uwierzyć w to co się wydarzyło i nie wierzę że ON to zrobił

4. Dodane przez aga.., w dniu - 15-12-2014 19:06 Jarek byl gnebiony w pracy,czarna owca. Ludziom latwo przychodzi krzywdzic innych,a psychika ma pewne granice. Hania odzyje,nie miala tak rozowo jak udaje.kto tam mieszka ten wie

5. Dodane przez obiektywny, w dniu - 15-12-2014 20:32 a co innego ma żona mówić, liczy że dostanie jeszcze kasę. (....) Jarek nigdy nie pił denaturatu, stać go było przecież na inny alkohol. Ciekawe dlaczego Leszek zawoził (...) do szpitala do szycia? Można to przecież sprawdzić na izbie przyjęć.

6. Dodane przez znajoma, w dniu - 15-12-2014 22:51 Tak to prawda Jarosław był bardzo spokojnym , miłym i na prawdę dobrym człowiekiem a ten cały Leszek (...)..... Ale niech mu ziemia lekką będzie.Dzieci i żony szkoda (...)

7. Dodane przez sushi, w dniu - 16-12-2014 09:12 Dożywocie, nie ważne kto jaki był, ważne kto kogo zabił. Nikt nie ma prawa odbierać drugiej osobie życia.

8. Dodane przez kolo, w dniu - 16-12-2014 16:50 przestańcie go usprawiedliwiać. Nożownik i tyle,musi swoje odpierdzieć

9. Dodane przez sąsiad, w dniu - 18-12-2014 20:09 dzieci i zona teraz widzą ze żyja,leszek prosto z pracy taryfą pojeżdżał pod salonik i tam królowal a pózniej w domu...zona do sklepu po piwko musiała chodzić...

Napisz komentarz zasady
Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji wypowiedzi, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy nie będą publikowane. Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane. Zabezpieczono reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności oraz Warunki korzystania z usług Google.
Imię:
Komentarz:

Dodaj zdjęcia do artykułu	zasady
Zdjęcia dodawane przez użytkownika muszą dotyczyć tematu artykułu, należy wpisać także do nich komentarz aby uzasadnić ich publikację. Redakcja portalu zastrzega sobie możliwość ingerencji lub niedopuszczenie do publikacji zdjęć, które nie odnoszą się do tematu artykułu, naruszają normy prawne, obyczajowe lub są niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zdjęcia z komentarzem zawierającym wulgaryzmy nie będą publikowane. Zdjęcia i ich komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. będą usuwane.