Start
Felieton Adamka
Nawet im wyszło, nie powiem
Felieton Adamka
Nawet im wyszło, nie powiem Nawet im wyszło, nie powiem |
| 19.01.2015. Radio Elka, Jarek Adamek | ||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Fakt, że sobie tydzień temu ponarzekałem po raz któryś tam z kolei na smutę obchodów patriotycznych w moim mieście i wyraziłem nadzieję, że z nową władzą będzie lepiej. Więc czy było? - pytaliście. No ci, którzy byli widzieli sami. Jeżeli chcecie poznać moje zdanie, nie było najgorzej. Po pierwsze, wieczorna pora robi niezły klimat, choć robienie zdjęć w ciemnościach do najłatwiejszych nie należy, zwłaszcza dla mnie, bo nająłem się na radiowca, a nie fotoreportera i doświadczenie fotograficzne nie wyszło mi poza imieniny u cioci i selfie na plaży (słonecznej plaży). Po drugie, fajnie że pojawiło się trochę nowości, takich jak ci rekonstruktorzy w mundurach Wojska Wielkopolskiego, a zwłaszcza rekonstruktorki w strojach pielęgniarek. Ładna pielęgniarka zawsze wzbudza we mnie entuzjazm. A jak już przy tym jesteśmy, osobiste duże oklaski dla dwóch pań porucznik obsługujących część oficjalną. Kobity śliczne, ale zdaje się zamężne, a ja nie chcę wziąć po gębie, więc ani słowa więcej na ten temat. No i sprzęt wojskowy był, i grochówka, więc ktoś rozsądnie postanowił wziąć wzór z Kościana, gdzie od paru lat właśnie tak wzmacnia się patriotyzm w narodzie. Chwalę też pomysł z zamianą flagi na wieży Ratusza - swoją drogą skąd oni wzięli sztandar kajzerowskich Niemiec? Jasne, że bardziej podobałoby mi się spektakularne zrzucenie tej flagi na bruk i jakieś podeptanie czy podarcie, ale nie bądźmy drobiazgowi, poza tym zgodnie z polityką oszczędności flaga pewnie pożyczona była. Niedosyt? No trochę jest, bo ostrzyłem sobie uszy na przemówienie Pana Prezydenta Borowiaka, a tymczasem go nie było. Jak się okazało, ważne sprawy w Stolicy w tym czasie załatwiał. Nie mam pojęcia, co to za sprawy, ale gdzież mi szaraczkowi wątpić, że były ważne. Jakaś gala sportu kartingowego, jak zobaczyłem w internecie (Pan Prezydent mediów społecznościowych używa z lubością). Cholera wie, może nam Formułę 1 do Leszna sprowadzi, kto wie. Poza tym to chyba nie było wszystko, co sprawiło, że tego dnia wybrał Stolicę. Na pewno nie. Zresztą są miasta, gdzie prezydent na nic nie chodzi, a mimo to wszyscy go kochają. I nikt jakoś nie skandował „gdzie jest Borowiak”. Z drugiej strony nie ma tego złego co na dobre nie wyszło - zamiast Borowiaka zadebiutował wiceprezydent Jóźwiak i powiem wam, że debiut wyszedł mu całkiem nieźle. Ten tekst, że bez Leszna, Rawicza i Bojanowa Polska byłaby nędzna i słaba - chapeau bas. No i że 17 stycznia 1920 roku każdy wolny Polak stał się na chwilę leszczyniakiem - piękne. Miałem ciary na plecach. Każdy Polak - nawet ten z Zielonej Góry... Piękne. Co się nie podobało? Może to, że po defiladzie się skończyło tak szybko. I mimo wszystko sprawiło, że było strasznie na poważnie. Wiem, że zima i jest zimno, i dzieci chcą iść do domu, ale może jakiś koncercik mały w patriotyczny deseń? Jakaś Luxtorpeda, Lao Che albo Panny Wyklęte. Może dałbym też się bardziej wykazać Leszczyńskim Patriotom, bo młodzież poprzestała na bannerze i flarach, a przecież daliby pewnie radę coś więcej wykręcić. No a jak się nie da później, to może wcześniej - od rana w Ratuszu wystawę otwierano i znaczek nowy pokazywano, cóż szkodziło jakieś harce dla dzieciarni urządzić? Dzień z wojskiem, harcerzami, policją, strażą pożarną, jakieś czołgi ściągnąć? Ale szczerze mówiąc nie było najgorzej. O ile kogoś to oczywiście obchodzi. Bo powiedzmy sobie szczerze jeszcze jedną rzecz: tłumów to na Rynku nie było. Owszem, może więcej ludzi niż w przeszłości, ale z pewnością liczonych bardziej w dziesiątki, może setki, ale nie w tysiące. To znaczy, że rocznica Powrotu do Macierzy liczy się dla nielicznych. A dla reszty 17 stycznia to data wyzwolenia Warszawy przez Armię Czerwoną.
| ||||||||
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama














Zdumiewająco wiele osób pytało, jak mi się podobały tegoroczne obchody 95 rocznicy powrotu Leszna do Macierzy. Względnie powrotu Macierzy do Leszna, względnie odzyskania niepodległości przez Leszno, względnie końca rozbiorów w Lesznie. Z nazwą bywa rozmaicie i chyba żadna nie jest do końca dobra, ale wiecie o co mi chodzi - o ostatnią sobotę...
667 70 70 60








