Start Felieton Adamka Zielono czy szeroko?
Zielono czy szeroko? |
09.06.2015. Radio Elka, Jarek Adamek | ||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Nie dziwię się więc, że Pan Prezydent Borowiak do tematu wycinek podchodzi nieco nerwowo. Nikt nie chciałby chyba przechodzić do historii jako gość, który firmuje taki festiwal drwali. Zwłaszcza, że w Lesznie mamy drwali wyjątkowo szybkich w ręku. Najpierw obrzępolili całkiem ładne lipy na Sienkiewicza, tuż obok naszego radia. Jak się okazało, robił to jakiś gość, który chyba ze szwagrem się założył, że umie i dziwnym trafem zdobył zlecenie z Enei. Cholera wie zresztą, może szwagier ma tam jakieś znajomości. -Potrzymaj mi piwo - rzekł zapewne nasz drwal do szwagra i zmienił stuletnie lipy w rzeźby Zdzisława Beksińskiego. Potem kolejny mistrz Husquarny objawił się na Mickiewicza. Było do wycięcia jakieś sto drzew. Dokładnie 98, ale dla mistrza „jakieś” oznaczało „coś koło setki”, więc machnął o osiem więcej niż przewidziano. Nigdy nie posługiwałem się piłą mechaniczną, ale opowiadano mi, że urządzenie ma w sobie jakąś magię: świadomość, że w parę sekund można powalić potężne drzewo może namieszać w głowie. Więc facet pewnie dał się odurzyć ciemnej stronie mocy i ciął wszystko co ma zielone na górze. Kto wie, gdyby go nie zatrzymano albo gdyby nie skończyło mu się paliwo w pile, dziś kończyłby przesiekę gdzieś pod Bydgoszczą. Poszydziłem sobie, poszydziłem, ale teraz już na poważnie. Bo cała reszta drzew została i zostanie ścięta zupełnie zgodnie z prawem i zapewne zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców. Bo jakoś nikt nie krzywił się dotąd na modernizację ciągu ulic Mickiewicza-Niepodległości. Bo chyba każdy cieszył się, gdy usłyszał, że wreszcie remontu doczeka się ul. Chrobrego. Bo w mieście potrzebne są ronda, szerokie chodniki i miejsca parkingowe. Zresztą, warto gwoli sprawiedliwości przypomnieć, że o jednej i drugiej wycince postanowiono jeszcze za poprzedniej administracji, czyli za prezydenta Malepszego. Plany powstały wtedy, wtedy też zawnioskowano o kasę ze Schetynówek, wtedy także wydano zezwolenia na wycinkę. Oczywiście można hipotetycznie zapytać, czy nowy prezydent Borowiak mógł to wszystko wyrzucić do kosza. W sumie mógłby i wiele by się nie stało - ot, przepadłaby dotacja i zmarnowałoby się parę groszy na projekty. Tylko że wtedy pewnie podpadłby kilku innym setkom mieszkańców, może nawet tym samym którym podpadł teraz. Bo korki, bo tłok, bo dziury, bo nie ma gdzie zaparkować... W ramach intelektualnego ćwiczenia dopuszczałbym jeszcze rezygnację z tego ciągu Mickiewicza-Niepodległości. Po pierwsze nawierzchnia tam niczego sobie, zwłaszcza w porównaniu z taką Strzelecką czy Spółdzielczą. Po drugie, ciąg miałby strategiczne znaczenie w sytuacji, gdy powstałaby Galeria Goplana, ale teraz? Opłaca się przekopać pół miasta, żeby zrobić dojazd do Biedronki? Jednak przebudowa Chrobrego to moim zdaniem naprawdę dobry pomysł, zwłaszcza że znacie moją żywą nienawiść do parkowania na Rynku. Natomiast mocno zastanawiam się nad przyszłością drzew na Grunwaldzkiej. Przypominam - mieszkańcy od lat upominają się o remont chodnika, jest plan żeby go zrobić razem ze ścieżką rowerową, ale to oznaczałoby kolejną rzeź zieleni. I tu, muszę przyznać, pojawia się światełko w tunelu - urząd postanowił spytać naród o zdanie i ogłosił tak zwane konsultacje społeczne. Sprawdziłem, są w internecie, można wyrazić opinię. Czy ma być wąsko, ale zielono, czy szeroko ale łyso. Fajna rzecz takie konsultacje, pod warunkiem że ktoś tego słucha. No i pod warunkiem że się bierze w nich udział. A to wymaga niestety logowania, podania jakiegoś tam adresu email, jednym słowem niby można hejtować, ale jakoś tak głupio.
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama