Potrzebna pasza dla zwierzątPoliczono straty |
20.08.2015. Radio Elka, Emilia Wojciechowska | ||||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Ogień powstał podczas burzy, jaka przeszła nad regionem w sobotę wieczorem. Pożar był bardzo duży, a akcja trudna i długa. Ludzie na szczęście nie ucierpieli, ale zginęły zwierzęta - konie i krowy, a budynki gospodarcze na terenie dwóch gospodarstw zostały prawie całkowicie zniszczone. Strażacy pracowali całą noc i w niedzielę, a w kolejnych dniach trwała rozbiórka spalonych budynków, porządkowanie terenu i liczenie strat. Wstępnie oszacowano je na milion czterysta tysięcy złotych. - Spaleniu uległo ponad 4 tysiące balotów słomy, około tysiąca balotów siana, dwadzieścia ton paszy, dwadzieścia pięć ton śruty różnego rodzaju. W różnym stopniu ucierpiały też budynki inwentarskie i magazynowe oraz nieużytkowany budynek mieszkalny. Padło 51 jałówek i 6 koni. Ogień strawił też kombajn, ciągnik rolniczy i kosiarkę - wymienia Krzysztof Skrzypczak, rzecznik KP PSP w Rawiczu. Akcja strażaków trwała 50 godzin. Wzięło w niej udział 100 strażaków, nie tylko z powiatu rawickiego ale także z powiatów: górowskiego, gostyńskiego i leszczyńskiego. Pomagali także sąsiedzi. - Dzięki ich ogromnemu zaangażowaniu udało się uratować kilkaset sztuk bydła, budynki inwentarskie, magazynowe ze składowanymi w nich płodami rolnymi. Nie dopuszczono też do tego, aby ogień rozprzestrzenił się na domy znajdujące się na posesji graniczącej z jednym z gospodarstw, na terenie którego wybuchł pożar - dodał rzecznik. - To dwa duże i bardzo dobrze zarządzane gospodarstwa - powiedział Burmistrz Miejskiej Górki Karol Skrzypczak. Teraz potrzebna jest im pomoc, przede wszystkim pasza dla bydła. - Będziemy starali się przekazać słomę, siano i sianokiszonkę dla zwierząt. Nasi sołtysi robią już rozeznanie kto czym dysponuje i jak może pomóc. Koordynatorem akcji jest sołtys Roszkowa - dodał burmistrz. Przyczynę pożaru ustala policja.
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama