Strażacy podsumowali rokPracy było wiele |
17.02.2016. Radio Elka, Aldona Brycka-Jaskierska | ||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 Silne wiatry - to była przyczyna wielu zdarzeń, w których interwencja strażaków była niezbędna. - Już na początku roku było około 70 zdarzeń, a w ciągu roku odnotowaliśmy ich w sumie 150 - mówi Krzysztof Łoniewski, komendant powiatowy PSP w Gostyniu. Więcej było także innych zdarzeń łącznie o 200 więcej niż w 2014 roku. Statystycznie to druga taka liczba, w historii powiatu. Najwięcej zdarzeń było w 2009 roku - zaznacza komendant. Na 857 odnotowanych zdarzeń, najwięcej, bo 687 było miejscowych zagrożeń, 134 pożary i 36 fałszywych alarmów. Najczęściej w akcjach ratowniczo-gaśniczych uczestniczyli strażacy ochotnicy. - Strażacy ochotnicy obsługują około 65% wszystkich interwencji - zaznacza komendant Łoniewski. - Większość z nich nie pobiera żadnych ekwiwalentów, jest to ich społeczna działalność i tylko przy okazji Dnia Strażaka mogą usłyszeć słowa podziękowania. Tylko w dwóch gminach strażacy otrzymują po kilkanaście złotych za godzinę służby, w pięciu pozostałych takich ekwiwalentów nie pobierają - informuje komendant. Jak zaznacza komendant, na wypłatę ekwiwalentów pozwalają obowiązujące przepisy. Pieniądze są wypłacane na wniosek strażaków, w oparciu o uchwałę rady gminy lub miasta. W powiecie gostyńskim takie wynagrodzenia za udział w akcjach wypłacane są w gminach Poniec i Borek Wlkp. W ubiegłym roku strażacy uratowali mienie o wartości blisko 7 mln złotych. Suma strat wyniosła prawie dwa miliony złotych. Przy dofinansowaniu zewnętrznym zakupiono nowy samochód ratowniczo-gaśniczy za ponad osiemset tysięcy złotych. Auto dostała OSP w Borku Wlkp.
reklama
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama