Mieszkanka Góry oszukanaMiała być żyrantem, została kredytobiorcą |
17.05.2017. Radio Elka, Bartłomiej Klupś | |||||||||||||||||||
Dyżurny reporter: Historia pani Elżbiety z Góry sięga czerwca ubiegłego roku. To właśnie wtedy jej znajoma, która chciała zaciągnąć pożyczkę, poprosiła ją, aby została jej żyrantem. Po wielu namowach pani Elżbieta się zgodziła. ![]() Pierwsze formalności załatwiane były w Lesznie, w jednej z firm proponujących pożyczki. Gdy panie przyjechały na miejsce, wszystkie dokumenty były już przyszykowane, gdyż koleżanka wcześniej odwiedziła to biuro. Pani Elżbieta zaznaczyła, że nie wie, czy może być żyrantem, ponieważ ma do spłacenia dwa kredyty i pożyczkę na łączną sumę 25 tysięcy złotych. Pracownica biura poprosiła o ponowny przyjazd z wszystkimi dokumentami dotyczącymi zaciągniętych zobowiązań. Jak później poinformowano mieszkankę Góry, nic nie stało na przeszkodzie, aby została żyrantem. Pani Elżbieta podpisała umowę bez wczytywania się w jej treść, gdyż jak twierdzi, nie było takiej możliwości. Koleżanka starała się o pożyczkę sześciu tysięcy złotych. Co ciekawe, firma prosiła o wcześniejsze wpłacenie właśnie takiej kwoty. Kobiety uczyniły to wspólnymi siłami. O załatwienie kolejnych formalności pani Elżbieta została poproszona w jednym z banków we Wschowie. Jak zaznaczyła pokrzywdzona, obsługiwano ją już po godzinach otwarcia placówki. Po pewnym czasie przyszedł do niej list z dokumentami, w których było napisane, że nie została żyrantem, lecz kredytobiorcą i do spłaty ma blisko 43 tysiące złotych, w tym 25 tysięcy swoich wcześniejszych zobowiązań. Na 12 tysięcy wyliczona została prowizja. Mimo że pani Elżbieta została kredytobiorcą, na jej konto nie wpłynęły żadne środki. Co więcej, jej znajoma zerwała z nią wszelkie kontakty. Mieszkanka Góry poszła do adwokata. Sprawa trafiła do wschowskiej prokuratury, a obecnie rozpatrywana jest we Wrocławiu, w ramach pozwu grupowego. Lista ludzi oszukanych w podobny sposób w całym kraju jest o wiele dłuższa. Pani Elżbieta przyznaje, że ta sytuacja kosztuje ją cały czas wiele nerwów. - Jest mi bardzo ciężko, mam niewielką emeryturę i człowiek skromnie sobie żyje. Przez swoją znajomą wpędziłam się niestety w takie kłopoty - mówi pani Elżbieta. Oddział firmy, w którym mieszkanka Góry załatwiała formalności został już zamknięty. Monika Żymełka z leszczyńskiej policji apeluje do wszystkich, aby zachować ostrożność przy podpisywaniu takich umów. Można na przykład w internecie sprawdzić podmiot, który oferuje usługi. Niekorzystne opinie mogą pozwolić wyeliminować mało wiarygodne i nastawione na wysoki oraz szybki zysk firmy. - Bardzo ważnym elementem zawierania umowy o pożyczkę jest jej przeczytanie ze zrozumieniem. Należy szczególną uwagę zwrócić na dodatkowe opłaty, oprocentowanie - mówi Żymełka. Każdy klient ma prawo przeczytać umowę od początku do końca, niezależnie jak długo to będzie trwało. Jak przestrzega Żymełka, dokumenty trzeba przeczytać dokładnie, z uwzględnieniem zapisów małym druczkiem.
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL![]()
|
reklama
reklama