Festyn w KiełczewieMichał, wracaj do domu |
01.07.2017. Radio Elka, Monika Kaczmarska-Banaszak | ||||||||||||||
Dyżurny reporter: 667 70 70 60 3 kwietnia br. roku Michał Grześkowiak wracał z pracy. Na odcinku między Osieczną a Wojnowicami z niewiadomych przyczyn uderzył w tył naczepy samochodu ciężarowego. Przez miesiąc był utrzymywany w śpiączce farmakologicznej, wykryto u niego w głowie trzy duże krwiaki. W tej chwili znajduje się w szpitalu wojskowym w Bydgoszczy, gdzie przechodzi rehabilitację. - W tej chwili krwiaki są w zaniku. Pozostałości po tym wypadku to niestety jednostronny niedowład i afazja, czyli zaniki pamięci i zaniki mowy - mówi żona Monika Grześkowiak, która raz, czasem dwa razy w tygodniu jeździ do męża, częściej nie może ze względu na pracę i dwoje małych dzieci (trzy razy w tygodniu do Bydgoszczy jeździ mama Michała) - Lekarze nie są w stanie przewidzieć, czy mąż wróci do pełnej sprawności. Jeżeli chodzi o stronę fizyczną, są dobrej myśli, natomiast jeżeli chodzi o stan umysłu i głowę, to ciężko powiedzieć. Możliwe, że mąż będzie musiał wielu rzeczy uczyć się od nowa. Wiele rzeczy pamięta, ale wielu też nie pamięta, dużo rzeczy myli, ale jest postęp względem tego co było. W sobotnim festynie na ranczo u Martina wzięło udział dużo osób, wiele się zaangażowało. - Bardzo dużo osób nam pomogło rodzina, znajomi, wojsko, Kościańska Rezerwa Skautowa. Są też strażacy, policja, biegacze - wylicza Katarzyna Kużdowicz, krewna Michała. Tego dnia przygotowano mnóstwo atrakcji: były m.in. przejazdy samochodami, bryczką, malowanie twarzy, dmuchańce, występy, pokazy czy domowe wypieki.
reklama
|
reklama
Najnowsze ogłoszenia DOM.ELKA.PL
|
reklama
reklama